Nie walnęło i nie urwało. Więc co?

Obrazek użytkownika Smok Eustachy
Kraj
Pisałem sobie notkę o artykułach: http://www.gorpol.pl/?site=119&artykul=525http://www.gorpol.pl/?site=119&artykul=518 , ale w międzyczasie napisałem na stronie dlapilota.pl:

Jedna prosta kwestia: czy te różne kwestie poruszane, nawet niedomagania, były w stanie doprowadzić do samorzutnego odpadnięcia części lewego skrzydła w locie? Bo wszak kontaktu skrzydła z brzozą nie było.

Nie mogły. Nawet pilot, piszący o CFIT tego nie uwzględnia. Skrzydło odpadło przed uderzeniem w ziemię, na gruncie CFIT jest to niewytłumaczalne. Chętnie mu o tym napiszę.

http://dlapilota.pl/wiadomosci/plar/marcowy-przeglad-lotniczy-juz-w-sprzedazy

Czyli wreszcie stawiam problem zasadniczy, a nie koncentruję się na drugorzędnych dygresjach. Z całym szacunkiem dla pracy w nie włożonej, wkładu w teorie lotnicze, precyzyjnie zastosowanej terminologii lotniczej nie rozwijają one naszej wiedzy o bezpośrednich przyczynach katastrofy.

Zaskakujące jest prezentowane przez tzw środowisko lotnicze stanowisko, że jeśli są różnice zdań, to dyskusja jest niemożliwa. Że niby wszyscy muszą jedno i to samo myśleć żeby się udała?
Co do brzozy to nie kwestia wiary tylko ocena zgromadzonego materiału. Sposób myślenia taki, że co prawda samolot nie uderzył w brzozę ale wtedy tylko UFO mogła w nią uderzyć, a ze UFO nie ma to uderzył w nią 101 (jakby tylko prezydencki Tupolew bądź UFO mogły w drzewo walnąć) jest głęboko błędny. Zejdźcie na ziemię!

Musiałbym tu po raz milionowy powtórzyć ustalenia, kwestionujące uderzenie samolotu w owe drzewo, a są one dobrze uzasadnione. Lotnicy wolą zaś dywagować o kosmitach. Po prostu na ziemi są dziecinnie nieporadni. Wstawię tu tylko do wpisu fotograficznego, pokazującego znikomą moc dowodową fotografii z oficjalnych raportów:

http://niepoprawni.pl/blog/1164/manipulacja-obrazem

Brak głosów

Komentarze

Teraz - marzec 2013 - jeszcze ktoś pisze o CFIT w odniesieniu do Smoleńska ?!

No to już kompletny - nomen omen - odlot.

Definicja CFIT jest w tej sytuacji stanowcza (definicja z raportu FAA z 29 lutego 2000)

[quote]A CFIT accident occurs when an airworthy aircraft, under the control of a pilot, is flown into terrain (water or obstacles) with inadequate awareness on the part of the pilot of the impending disaster.[/quote]

Aktualne zalecenia ICAO dotyczące CFIT stwierdzają kategorycznie:

[quote]If control of the aircraft is lost (induced by crew, weather or equipment failure), do not use this category; use Loss of Control –Inflight (LOC-I) instead.[/quote]

Na polski - trzeba być debilem aby w marcu 2013 mówić o CFIT w odniesieniu do Smoleńska, według nomenklatury ta tragedia to LOC-I - utrata kontroli w locie.

Zadaj pytanie - czy według ludzi tam skupionych Smoleńsk to CFIT czy LOC-I ?
Będziemy wiedzieć czy skupili się tam piloci czy kosiarze latarni.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#344524

Artykuły są stare, czego nie napisałem, bo mi się zmieniła koncepcja w międzyczasie

Vote up!
0
Vote down!
0
#344532

o PRLowskiej prowiniencji wspominjace z łezka w oku "dobre" czasy pucowania i tankowania MIG15. Oczywiscie udają lotników bo kto to sprawdzi a prestiż nieporównanie większy.

Z wypowiedzi widać że tępe cytaty z wikipedii o "pitchach i rollach" a 0 zrozumienia zagadnień aerodynamicznych, fizyki, mechaniki lotu itd

Oczywiście ci ściemniacze inspirowani są przez sowiecką agenturę pokroju róznych chybkich (nazwisko zniekształcone z ostrożności procesowej- patrz raport o WSI)

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#344537

Polonie,

Tu nawet nie trzeba mieć podstaw aerodynamiki. Wystarczy zdrowy chłopski, nieskażony terminalną antykaczozą rozum. I bynajmniej nie jest to problem dynamiczny, tylko prosta geometria statyczna pt. "nie zmieścisz TIRa na miejscu przeznaczonym dla Smarta".

W raporcie zmullera opisano iż samolot uderzył skrzydłem brzozę pod kątem natarcia 19 stopni, ponoć dodatnim. Przy tym nachyleniu, przy styku skrzydła z brzozą na wysokości 5m, wylot dyszy silnika nr. 2 znajdowałby się jakieś 1.5 m nad ziemią, a jeżeli 7 m to jakieś 2.5m nad ziemią. Przy podanym w raporcie zmullera dodatnim przyśpieszeniem pionowym +4m/s^2, poniżej sekundy wczesniej samolot ten z wielkim impetem wyrwał się spod ziemi niczym wagoniki metra w Skyfallu. Alternatywa, czyli ujemny kąt natarcia 19 st. oznacza, że przy styku z brzozą dziób samolotu znajdował się ponad metr pod ziemią.

Pierwszy scenariusz to wypadek z gatunku CPIF (Completely Physically Impossible Fiction), a drugi zdecydowanie nie CFIT (-19 st. natarcia na wysokosci decyzyjnej, tiaaaa).

Pozdrawiam.

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

#344571

że jakieś bezmózgie lemingi w te perwersyjne brednie "wierzą" to temat dla psychiatrów  nie inżynierów.

Mnie tylko zastanawia fakt, że NIKT ze znanych mi wykształconych ludzi w oficjalne kłamstwa zapewne nie wierzy, NIKT nie broni tej wersji ale gdy w dyskusji stawiam kropkę nad i, to spuswzczają wzrok, zmieniaja temat itp - na czym ten obłed polega?

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#345305