Nie walnęło i nie urwało. Więc co?
Jedna prosta kwestia: czy te różne kwestie poruszane, nawet niedomagania, były w stanie doprowadzić do samorzutnego odpadnięcia części lewego skrzydła w locie? Bo wszak kontaktu skrzydła z brzozą nie było.
Nie mogły. Nawet pilot, piszący o CFIT tego nie uwzględnia. Skrzydło odpadło przed uderzeniem w ziemię, na gruncie CFIT jest to niewytłumaczalne. Chętnie mu o tym napiszę.
http://dlapilota.pl/wiadomosci/plar/marcowy-przeglad-lotniczy-juz-w-sprzedazy
Czyli wreszcie stawiam problem zasadniczy, a nie koncentruję się na drugorzędnych dygresjach. Z całym szacunkiem dla pracy w nie włożonej, wkładu w teorie lotnicze, precyzyjnie zastosowanej terminologii lotniczej nie rozwijają one naszej wiedzy o bezpośrednich przyczynach katastrofy.
Zaskakujące jest prezentowane przez tzw środowisko lotnicze stanowisko, że jeśli są różnice zdań, to dyskusja jest niemożliwa. Że niby wszyscy muszą jedno i to samo myśleć żeby się udała?
Co do brzozy to nie kwestia wiary tylko ocena zgromadzonego materiału. Sposób myślenia taki, że co prawda samolot nie uderzył w brzozę ale wtedy tylko UFO mogła w nią uderzyć, a ze UFO nie ma to uderzył w nią 101 (jakby tylko prezydencki Tupolew bądź UFO mogły w drzewo walnąć) jest głęboko błędny. Zejdźcie na ziemię!
Musiałbym tu po raz milionowy powtórzyć ustalenia, kwestionujące uderzenie samolotu w owe drzewo, a są one dobrze uzasadnione. Lotnicy wolą zaś dywagować o kosmitach. Po prostu na ziemi są dziecinnie nieporadni. Wstawię tu tylko do wpisu fotograficznego, pokazującego znikomą moc dowodową fotografii z oficjalnych raportów:
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2317 odsłon
Komentarze
Smok Eustachy
18 Marca, 2013 - 01:13
Teraz - marzec 2013 - jeszcze ktoś pisze o CFIT w odniesieniu do Smoleńska ?!
No to już kompletny - nomen omen - odlot.
Definicja CFIT jest w tej sytuacji stanowcza (definicja z raportu FAA z 29 lutego 2000)
[quote]A CFIT accident occurs when an airworthy aircraft, under the control of a pilot, is flown into terrain (water or obstacles) with inadequate awareness on the part of the pilot of the impending disaster.[/quote]
Aktualne zalecenia ICAO dotyczące CFIT stwierdzają kategorycznie:
[quote]If control of the aircraft is lost (induced by crew, weather or equipment failure), do not use this category; use Loss of Control –Inflight (LOC-I) instead.[/quote]
Na polski - trzeba być debilem aby w marcu 2013 mówić o CFIT w odniesieniu do Smoleńska, według nomenklatury ta tragedia to LOC-I - utrata kontroli w locie.
Zadaj pytanie - czy według ludzi tam skupionych Smoleńsk to CFIT czy LOC-I ?
Będziemy wiedzieć czy skupili się tam piloci czy kosiarze latarni.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Re: Smok Eustachy
18 Marca, 2013 - 02:14
Artykuły są stare, czego nie napisałem, bo mi się zmieniła koncepcja w międzyczasie
to całe "środowisko lotników" to w 90% służba naziemna
18 Marca, 2013 - 06:58
o PRLowskiej prowiniencji wspominjace z łezka w oku "dobre" czasy pucowania i tankowania MIG15. Oczywiscie udają lotników bo kto to sprawdzi a prestiż nieporównanie większy.
Z wypowiedzi widać że tępe cytaty z wikipedii o "pitchach i rollach" a 0 zrozumienia zagadnień aerodynamicznych, fizyki, mechaniki lotu itd
Oczywiście ci ściemniacze inspirowani są przez sowiecką agenturę pokroju róznych chybkich (nazwisko zniekształcone z ostrożności procesowej- patrz raport o WSI)
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Smoku i Polonie
18 Marca, 2013 - 10:08
Polonie,
Tu nawet nie trzeba mieć podstaw aerodynamiki. Wystarczy zdrowy chłopski, nieskażony terminalną antykaczozą rozum. I bynajmniej nie jest to problem dynamiczny, tylko prosta geometria statyczna pt. "nie zmieścisz TIRa na miejscu przeznaczonym dla Smarta".
W raporcie zmullera opisano iż samolot uderzył skrzydłem brzozę pod kątem natarcia 19 stopni, ponoć dodatnim. Przy tym nachyleniu, przy styku skrzydła z brzozą na wysokości 5m, wylot dyszy silnika nr. 2 znajdowałby się jakieś 1.5 m nad ziemią, a jeżeli 7 m to jakieś 2.5m nad ziemią. Przy podanym w raporcie zmullera dodatnim przyśpieszeniem pionowym +4m/s^2, poniżej sekundy wczesniej samolot ten z wielkim impetem wyrwał się spod ziemi niczym wagoniki metra w Skyfallu. Alternatywa, czyli ujemny kąt natarcia 19 st. oznacza, że przy styku z brzozą dziób samolotu znajdował się ponad metr pod ziemią.
Pierwszy scenariusz to wypadek z gatunku CPIF (Completely Physically Impossible Fiction), a drugi zdecydowanie nie CFIT (-19 st. natarcia na wysokosci decyzyjnej, tiaaaa).
Pozdrawiam.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
tak jast, bździny-makowiny przeczą elementrnej logice
20 Marca, 2013 - 20:15
że jakieś bezmózgie lemingi w te perwersyjne brednie "wierzą" to temat dla psychiatrów nie inżynierów.
Mnie tylko zastanawia fakt, że NIKT ze znanych mi wykształconych ludzi w oficjalne kłamstwa zapewne nie wierzy, NIKT nie broni tej wersji ale gdy w dyskusji stawiam kropkę nad i, to spuswzczają wzrok, zmieniaja temat itp - na czym ten obłed polega?
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart