Adam MICHNIK przegrał proces o ojca
Sąd oddalił pozew Adama Michnika redaktora naczelnego Gazety Wyborczej przeciw Instytutowi Pamięci Narodowej.Michnik domagał sie przeprosin od IPN za ustęp w książce "Marzec 68" dotyczący jego ojca - Ozjasza Szechtera.
Napisano tam,że ojciec Michnika został skazany przed wojną za szpiegostwo.
IPN w biluletynie sprostował tę informację i przeprosił wszystkich,których dobra osobiste zostały naruszone,gdyż sąd skazał Ozjasza
Szechtera za próbę zmiany pezemocą ustroju Państwa Polskiego przez działalnośc w Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy kontrolowanej przez agenturę sowiecką.
Michnik nie był tym usatysfakcjonowany i zażądał odszkodowania w formie pieniężnej i przeprosin na łamach GW i Rzeczpospolitej.
Prawnicy IPN Krzysztof Zając i Wacław Markowicz argumentowali,że przestępstwo Szechtera było w przedwojennym KK klasyfikowane jako zbrodnia stanu.
Działalność Addama Michnika,który co rusz pozywa kogoś do sądu za nazywanie rzeczy po imieniu mozna okreslić jako próbę ograniczenia debaty publicznej i badania niektórych tematów,które "salon"uznaje za tabu.
http://www.rp.pl/artykul/2,277814_Przegrana_Michnika_w_procesie_o_ojca.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2959 odsłon
Komentarze
Kryska
17 Marca, 2009 - 18:36
Najlepsz wiadomosc w dniu dzisiejszym,moze lepsz bylaby gdyby skazano mnie i moglbym z chamem siedziec pod cela.
Boniek
17 Marca, 2009 - 19:08
Masz racje,to super wiadomość,może ta gnida zamknie ryja w końcu i przestanie ciagac ludzi po sadach za nie swoje pieniadze.
pozdrawia
Kryska
17 Marca, 2009 - 21:07
gnida to jest dla tego zdrajcy narodu komplement,znam kilka odpowiedniejszych.Kryska,ja wielokrotnie rowniez na tym forum pisalem ze zmarnowalismy ogromna szanse,ale to historia.Musimy sie ponownie zjednoczyc,teraz wydaje mi sie latwiej,bo dokladniej znamy przeciwnika.pozdrawiam Boniek.
Re: Adam MICHNIK przegrał proces o ojca
18 Marca, 2009 - 00:52
Żydzisko zawsze się obraża jak mu ktoś prawdę powie,a to o ojcu,a to o bracie.A sam był komunistycznym szpiclem, który jeździł do Moskwy po instrukcje jak rozwalić "Solidarność"
już samo wystąpienie do sądu w takiej sprawie to przykład....
20 Marca, 2009 - 16:25
niebywałego tupetu, albo może i schizofrenii.
Skoro jego ojciec był sowieckim sługusem, który walczył z Rzeczpospolitą to raczej powinien siedzieć cicho.
Pewnie braciszka - stalinowskiego oprawcę też będzie starał się bronić w sądzie...
Swoją droga - niezła "rodzinka"...
andygo
andygo
20 Marca, 2009 - 16:44
Jakie mamy sądy kazdy widzi i własnie dlatego tej sgurwiel ciaga po nich wszystkich co nie przytakuja skurwysynowi.
pzdr