Czy Żydzi to kainici?

Obrazek użytkownika Krzysztof J. Wojtas
Blog

Obecna sytuacja kolejnego ataku żydowskiego na Palestyńczyków wymusza refleksje. Bo jak to? Żydzi ponieśli wiele ofiar w czasie II WŚ. Byli traktowani jak chwasty, które należy usunąć ze społeczności ludzkiej. Sposób ich traktowanie przeczył jakimkolwiek formom poczucia godności.
I teraz, po kilkudziesięciu latach, sami traktują Palestyńczyków w równie podły sposób, a zakres mściwości daleko przekracza polskie rozumienie odpłaty. Bo nie tylko obecna akcja w Strefie Gazy, ale ludobójstwo w obozach Sabra i Szatila, zniszczenia Libanu, czy „grzech założycielski” – Deir Yassin, i wiele innych.
Czy te przejawy nienawiści, żądzy mordu i nieograniczonej zemsty mogą mieć jakieś, jeśli nie usprawiedliwienie, to przynajmniej wytłumaczenie?

Zastanawiające jest umieszczenie w Biblii historii Kaina i Abla. Zastanawiające o tyle, że rodowody Kaina i Seta – potomków Adama, przedstawiane są „równolegle” tzn. są takie same w dwu różnych „liniach”. Zastanawiające i zadziwiające.

Swego czasu zamieściłem w S24 notkę o pewnych aspektach związanych z relacjami między Kainem i Ablem. „Starsi bracia” http://kjwojtas.nowy.salon24.pl/57048.html
W tamtym tekście pisałem m.in.:

Dawniej wierzyłem, w miarę upływu czasu z coraz mniejszym przekonaniem, że świat i relacje międzyludzkie układają się zgodnie z „wyższą logiką”, gdzie jedynie nasze wady powodują zakłócenia i zgrzyty. Niestety, jest wielce prawdopodobnym, że występuje też „zewnętrzny czynnik destrukcyjny”. Jest faktem, że jego działanie ujawnia się w sposób najbardziej zauważalny poprzez ludzkie cechy charakteru. Tak już jest, że wiele błędów popełnia się z przekonania o własnej misji, przy bezrefleksyjnym postrzeganiu własnej osoby

Głębokie nawiązanie do tego tematu mamy także w Księdze Rodzaju, w opisie pierwszych, a zatem podstawowych dla ludzkości, konfliktów. To przypowieść o Kainie i Ablu. Imię Kain oznacza kowala, który w świecie starożytnym był synonimem przemysłu, techniki i bogactwa, czyli posiadania (ale także w wielu kulturach odgrywał rolę kapłana i znachora). Jest też starszym bratem, a zatem starostą. Ma to zasadnicze znaczenie, gdyż w świecie semickim, w strukturze rodowej, czynności ofiarne może spełniać tylko głowa rodu. Każda, nawet najmniejsza, próba przeciwstawienia się temu była i jest świętokradztwem, najbardziej karygodnym wykroczeniem, które starosta rodu był obowiązany zlikwidować stosując najbardziej drastyczne metody, z fizyczną eliminacją włącznie.
Tymczasem Abel, młodszy brat, obowiązany do posłuszeństwa, a przy tym zapewne biedny i prosty, gdyż pasterstwo było sposobem życia prostaków i biedaków, składa własną ofiarę, co oznacza odrzucenie wartości cenionych przez ówczesną społeczność. Zostaje zatem zgodnie z prawem ukarany przez Kaina.
Jedyny problem, że to właśnie ofiara Abla, „młodszego brata” została przyjęta. To także przekłada się na czasy nam współczesne.

Interesujące są ciężary nałożone na Kainitów w związku z popełnioną zbrodnią. Otóż kainici zostali usunięci z prawa dziedziczenia ziemi, a dodatkowo otrzymali „znamię Kaina” , które dawało prawo siedmiokrotnej pomsty skutecznie chroniącej przed samosądem. To prawo zostało dodatkowo zwiększone do 77-krotnej (czyli wg obowiązującej wówczas zasady, do zemsty nieograniczonej), przez jednego z potomków Kaina – Lameka.
Dziwna to kara, zwłaszcza jeśli porównać ją z podziałami zdobyczy dokonanymi przez Mojżesza przy zdobywaniu Palestyny; Lewici, którzy zachowali wierność Mojżeszowi w czasie buntu (Księga Wyjścia 32. 25 i dalsze) nie otrzymali działu ziemi – uzyskali zaś prawo zamieszkania pośród pozostałych rodów izraelskich i świadczeń na swe utrzymanie.
Można twierdzić, że była to nagroda dla tych, którzy gotowi byli zabić w imię wierności prawu i obowiązującym zwyczajom.

Dokładnie taką samą rolę spełnił Kain.

Pewne porównania same się narzucają; wg tych zasad tworzona była włoska mafia – dopiero zabójstwo z polecenia tej organizacji dawało pełną przynależność. Podobne zasady obowiązują w japońskiej yakuzie, czy chińskich triadach.

Czy ma to związek z pytaniem zawartym w tytule? Trudno wyrokować, ale pewne fakty są zadziwiająco zgodne z prezentowaną linią postępowania Izraelitów. Można do nich zaliczyć:

- brak dziedziczenia ziemi i zdecydowana niechęć do zawodów związanych z rolnictwem,
- hołdowanie prawu zemsty o nieograniczonym zakresie – współczesna sytuacja Izraela, gdzie prawo to stosowane jest wobec wszystkich sąsiadów,
- poczucie wyższości i wyjątkowości względem sąsiadów (żydowska ksenofobia) tylko ugruntowana przez Mojżesza, a której pierwociny są znacznie wcześniejsze niż czas życia Abrahama. O przedmojżeszowej ksenofobii i skłonności do zemsty świadczy choćby sprawa Rubena.

W przedstawionym kontekście można twierdzić, że rola Mojżesza polegała na zmianie pierwotnych planów Boga względem Izraelitów; odrzucony został zakaz wiecznej wędrówki poprzez „przydzielenie” stałego miejsca osiedlenia. Fakt, że bez prawa indywidualnego posiadania, ale za to z nakazem pobytu w rejonie zamieszkania.

(Warto zauważyć, że funkcjonujący mit „Żyda, wiecznego tułacza” jako symbol kary za zabicie Chrystusa ma znacznie starsze i głębsze korzenie; jest związany z ideą tworzenia elity kontrolującej życie społeczeństwa - została wykorzystana przez Mojżesza (Lewici), ale znana jest też wśród plemion perskich, a także w hinduizmie.)

I historia Izraela jakiś czas toczyła się zgodnie z takim nastawieniem. Zmiany przyniosła dopiero „niewola babilońska”. Od tego czasu zaczynają powstawać coraz liczniejsze kolonie żydowskie w różnych częściach ówczesnego świata.

Czy idea roli „nadzorcy – starszego brata” zanikła pośród Izraelitów? Wszystko wskazuje na to, że nie. Jedyną różnicą jest pewne przestawienie akcentów, co można zauważyć w tekstach Izajasza.

Czas życia Chrystusa, to okres oczekiwań na zmiany. Żydzi mieli znaczne wpływy w ówczesnych centrach cywilizacyjnych świata przełomu epok: Mezopotamii, Armenii i trasach Jedwabnego Szlaku, a także w Rzymie, północnej Afryce i Egipcie. Silne kolonie w Grecji i Efezie. I tylko namiastkę własnego państwa przy przekonaniu o prawie do rządzenia światem.
Oczekiwano Mesjasza – Mesjasza, który swą mocą pozwoli uzyskać Narodowi Wybranemu władzę (przynależną z natury rzeczy) nad innymi ludźmi.
Tymczasem Chrystus przyniósł zupełnie inne posłanie:
„a kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich (Marek 10.44).

Klęska i zburzenie Jerozolimy zaowocowały zwycięstwem przed-Mojżeszowej i powrotem do doktryny kainitów – wędrówki bez stałego osiedlenia. Jednocześnie powstaje doktryna osiągnięcia władzy nad światem nie drogą realizacji wskazań prorockich – poprzez utworzenie wzorcowego, idealnego społeczeństwa (Księga Izajasza), a poprzez działania własne nakierowane na ten cel.

Można w tym momencie twierdzić, że idea żydowska została spłaszczona do materialności. Konsekwencją było dążenie do władzy środkami materialnymi, bez oglądania się na Bożą pomoc.
Wraz z takim ujęciem problemu zmienione zostały pewne zasady. Bo jeśli pierwotnie społeczna rola Żydów jako narodu , który miał wskazywać drogę rozwoju, wynikała z boskich zaleceń, to teraz miała wynikać z ich świadomego wyboru opartego na własnych przekonaniach.
Nie można twierdzić, że takie przekonanie pojawiło się nagle. Pisma apokryficzne Starego Testamentu świadczą, że ten nurt był zawsze obecny w judaizmie. Pozycję Żydów między ludźmi miała podkreślać rola oskarżyciela przed Bogiem czynów ludzkich. Taki jest przekaz Księgi Henocha. Ale też należy pamiętać, że na Bliskim Wschodzie prokurator to szejtan. Zatem rola szatana przypisywana Żydom ma swe uzasadnienie. Z tym, że szatan nie jest symbolem i emanacją zła, a właśnie kusicielem i oskarżycielem; jest mu to przypisywane w Księdze Hioba.

Cóż, kto może mieć większą władzę nad ludźmi niż oskarżyciel – prokurator, zwłaszcza jeśli sam będzie określał warunki i prawo oskarżenia warunkujące?

Trzeba oddać hołd żydowskiemu geniuszowi.

W ramach przedstawionych rozważań łatwiej zrozumieć postawę KK odnośnie Żydów, chociaż użycie nawet w cudzysłowie określenia „starsi bracia w wierze” ma niekoniecznie pozytywną konotację. Niemniej można dopatrywać się w tej postawie spojrzenia na nich jako mających widoczne „znamię Kaina”. Można też widzieć wpływ nauki Chrystusa, gdzie w efekcie końcowym nie liczy się czas nawrócenia, ale sam fakt tej przemiany. (Zapłata robotnikom w winnicy). Fakt pełnienia roli szatana – oskarżyciela i kusiciela nie jest zaś szkodliwy tym, którzy starają się żyć zgodnie z Prawem Bożym (chociaż to nie jest to samo, co Prawo żydowskie).

Rozważając te kwestie z punktu widzenia treści Ewangelii trudno zaakceptować uniwersalność nauki Chrystusa, kiedy czytamy o sposobie traktowania kobiety kananejskiej (Mateusz 15.21-28) . Jeśli jednak przyjąć, za Ewangelią, że posłanie Chrystusa było skierowane do Żydów, a jego ofiara jako Baranka Paschalnego była przebłagalną za grzech Kaina, (za swój grzech Adam i Ewa ponieśli karę – zostali wypędzeni z raju, skutkiem zaś czynu Kaina była tylko zmiana sposobu życia i wyodrębnienie spośród innych ludów ziemi), to wynikiem było ponowne włączenie Żydów do tego grona . Słowa św. Pawła , że nie ma już Greka, czy Żyda są wielce znamienne, a Ewangelia – Dobra Nowina mówi, że dalsze istnienie ludzi może odbywać się w miłości.

To dosyć istotne rozróżnienie w odczytywaniu Nowego Testamentu, ale nie można twierdzić, że zmieniające sens zalecenia podstawowego zawartego w przykazaniach miłości. Znamienne jest tu zalecenie Chrystusa wskazujące konieczność przebaczania nie siedem razy, a siedemdziesiąt siedem - jest to ewidentne przeciwstawienie zapisowi z Księgi Rodzaju.

Uniwersalność chrześcijaństwa i posłannictwo Chrystusa ma swój wymiar właśnie w likwidacji rozróżnień.

Powstanie państwa Izrael przybliżyło powrót idei Mojżesza, ale też dało powód do przeciwstawianiu się temu trendowi poprzez piętrzenie przeszkód przy realizacji. Sytuacja w Palestynie jest nieciekawa i nie ma żadnych widoków na jakieś rozsądne rozwiązanie.
Jedynym nasuwającym się wnioskiem może być zdanie, że należy w pełni zrealizować ideę Mojżesza; całą Palestynę w historycznych granicach przekazać w posiadanie Żydom wraz z warunkiem osiedlenia się tam wszystkich Żydów z całego świata. Zagwarantować bezpieczeństwo, nawet poprzez zakończenie budowy muru i postawieniu straży (obustronnej). Jestem przekonany, że, dla świętego spokoju, narody gotowe byłyby opodatkować się na rzecz Izraela. Inna sprawa, że mogłoby to być doskonałe miejsce do przechowywania światowych rezerw złota – pewnie i tak znaczna jego część już się tam znajduje.

Co z Palestyńczykami?

Tu najlepszym rozwiązaniem byłoby przeznaczyć dla nich tereny pustynne między Izraelem, a Kanałem Sueskim. Można być przekonanym, że negocjacje z Egiptem przyniosłyby zadowalający rezultat, a środki techniczne jakimi ludzkość dysponuje, pozwoliłyby na zagospodarowanie łącznie z budową instalacji uzyskiwania słodkiej wody przez odsalanie wody morskiej, lub transport słodkiej wody w zbiornikowcach.
Tylko odsunięcie od siebie pobratymców może zapobiec trwaniu i narastaniu wzajemnej nienawiści.

Na naszej niwie możemy rozpatrywać kwestię żydowskiego nawrócenia jako „nawrócenie” na polskość – organizacji życia społeczeństwa, gdzie zalecenia nauki Chrystusa są realizowane w największym zakresie. Należy jednak cały czas pamiętać, że deklaratywna przynależność do KK nie oznacza automatycznie uznania zaleceń wskazanych przez Ewangelię; KK jest wspólnotą Ludu Bożego na drodze do osiągnięcia tego celu.
Jeśli odwołać się do mojego wpisu - „Wojna cywilizacji (16) – dorastanie” http://kjwojtas.nowy.salon24.pl/105528.html
to wraz z osiągnięciem pewnego poziomu świadomości dorasta się też do takiej przemiany. I w historii stosunków polsko-żydowskich występuje szereg wspaniałych postaci, które dokonały takiego wyboru.

Proponowana interpretacja korzeni religijnych chrześcijaństwa wydaje się usuwać wątpliwości powstające prze analizie Starego i Nowego Testamentu nie naruszając podstawowego przesłanie. Jest tylko pytaniem, czemu takie skojarzenie nie są zauważalne w, jakby nie było, bogatej literaturze dotyczącej tematu?

Brak głosów