Optymalna armia średniego kraju zamiast absurdalnej "tarczy"
O ile Obrona Terytorialna to głownie działania defensywne, a Pospolite Ruszenie to dywersyjne, to do przełamywania linii wroga i opanowywania kluczowych kierunków działań w celu sparaliżowania jego gospodarki lub ośrodków dowodzenia i zaopatrzenia – potrzebujemy specyficznej, odpowiedniej dla naszych warunków i możliwości, taktyki i uzbrojenia. O ile Obroną Terytorialną i Pospolitym Ruszeniem zajmowałem się w poprzednich moich tekstach to teraz przejdę to broni typowo ofensywnej i drogiej oraz wymagającej armii zawodowej, a nie jak poprzednio powszechnej i ochotniczej. Podstawą takiej armii ofensywnej powinna być broń pancerna oparta na opracowanych już konstrukcjach, ale wzajemnie współpracujących i osłaniających się. Należy połączyć bojowe wozy rozpinania i wsparcia ogniowego z mobilną obroną przeciwlotniczą i samobieżnymi armatohaubicami. Tak współdziałająca „maszyna” była by uniwersalnym środkiem przełamywania obrony wroga lub udzielania wsparcia zagrożonym zgrupowaniom Obrony Terytorialnej i Pospolitego Ruszenia. Oczywiście „maszyna” powinna współdziałać z lotnictwem o ile takowe jeszcze będzie istnieć, ponieważ nie sądzę, aby w przypadku dużego konfliktu miało ono szanse przetrwać z racji zniszczenia lotnisk rakietami ziemia-ziemia, a potem zmasowanymi nalotami wroga. Tymczasem „maszyna” oparta o przedstawione wyżej środki pancerne jest w stanie działać autonomicznie i być odporna na wszelkie próby jej zniszczenia przy zachowaniu właściwych proporcji. „Polską maszynę wojenną” lub współczesną husarię można więc oprzeć o następujące środki walki:
1) Linia pierwsza https://pl.wikipedia.org/wiki/Anders_(wóz_bojowy)
2) Linia druga https://pl.wikipedia.org/wiki/PZA_Loara
3) Linia trzecia https://pl.wikipedia.org/wiki/AHS_Krab
4) Linia czwarta wozy zaopatrzeniowe i remontowe
5) Ukryte i chronione bunkry z paliwem i amunicją
Ps. 3 i 4 linia powinna być chroniona przed dywersją wroga np. przez polskie wozy http://pl.wikipedia.org/wiki/AMZ_Tur_2 - na wyposażeniu każdego takiego wozy oprócz zwykłych karabinków powinien być karabin maszynowy, granatnik przeciwpancerny, karabin wyborowy, przeciwlotniczy zestaw rakietowy, a na samochodzie granatnik automatyczny.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2018 odsłon
Komentarze
Kiepsko...
17 Sierpnia, 2012 - 21:06
widzę naszą obronę....w oparciu o tę koncepcję.Nie mozna zwalczać środków powietrznych npla środkami plot, które mają mniejszy zasięg niz środki napadu npla, mogące unicestwić naszą obronę plot. Opieranie się na środkach pancernych, wolniejszych od npla i słabiej opancerzonych to juz pobozne zyczenie, by stanowiły o czymkolwiek...Bez taktycznej broni ppanc(broń rakietowa), bez rzeczywistych środków powietrznych ppanc (śmigłowce)+ samoloty, bez systemu rozpoznania powietrznego npla, bez broni rakietowej plot...etc....pozostaje nam jedynie wystawić regulacje ruchu, licząc na to, ze pojadą dalej...Niestety do tego wszystkiego potrzebna jest wola posiadania armii wyposazonej choćby na średnim poziomie światowym a jak na razie nie mając kadry, bo o dziadkach nie mówię, tych nadal jest więcej niz zołnierzy...To o czym prowadzimy dywagacje ? Są to jedynie mzonki o czymś, co de facto nie istnieje...
dzięki za ważne spostrzeżenia
17 Sierpnia, 2012 - 22:47
W omawianej tu jednak koncepcji mówię o masowości użycia tych środków produkowanych w kraju - jest to armia na miarę naszych realnych możliwości, oczywiście, gdyby Polska była wolna i niepodległa (zamiast obecnej agentury) to rozwijała by się lepiej i mogła by się oprzeć na wojskach rakietowych, takich jednak możliwości technicznych i finansowych nie mamy. Załóżmy taki scenariusz: posiadamy 4000 andersów 2000 loar i 1000 krabów - przeciwnik musiał by się naprawdę "napocić", aby coś takiego zniszczyć i jakim kosztem, a dokładając do tego milionową obronę terytorialną i milionowe pospolite ruszenie nie ma na to szans! Po prostu chodzi mi o stworzenie armii zdolnej obronić kraj i zarazem skutecznie zniechęcić do agresji na Polskę bez oglądania się na "sojusz", które jak widać po Smoleńsku i z historii Polski są nic nie warte, a po skumaniu się Rosji i Niemiec stał się faktycznie fikcją.
PS.
18 Sierpnia, 2012 - 12:33
Oczywiście można połączyć twoje oczekiwania z moją koncepcją przy odpowiednim rozwoju gospodarczym i technologicznym oraz przy założeniu, że wszystko będzie produkowane w Polsce. Oczywistym jest, że bojowe wozy rozpoznania powinny dysponować również kierowanym pociskami przeciwpancernymi i przeciwlotniczymi do samoobrony oraz bezzałogowcami do wskazywania celów dla armatohaubic, a bunkry-magazyny powinny być chronione rakietowymi systemami obrony przeciwlotniczej dalekiego zasięgu i laserowymi systemami obrony przeciwrakietowej krótkiego zasięgu. W przypadku jednak gdy nie jest to możliwe, to zaopatrzenie trzeba maksymalnie rozproszyć przy zachowaniu jego bezpieczeństwa składowania. Przy obecnym jednak stanie polskiej gospodarki pozostaje nam jak najszybciej wprowadzić milionową obowiązkową Obronę Terytorialną i podobne liczebnie siły ochotnicze Pospolitego Ruszenia (Gwardia Narodowa) wspierane czym się da z armii zawodowej.