Od integracji do unifikacji europejskiej
„Przed wojną staliśmy na brzegu przepaści, a gdy po wojnie władzę objęła Polska Partia Robotnicza – zrobiliśmy ogromny krok naprzód”. To zdanie z dowcipu o przemówieniu Gomułki przypomina mi się, gdy patrzę na przekształcanie europejskiego Wspólnego Rynku w Unię Fiskalną. W tym roku – wykorzystując jako pretekst kryzys finansowy – Unia zrobiła ogromny krok od integracji europejskiej ku unifikacji europejskiej. Przejmowanie przez dominujące państwa i unijną biurokrację kontroli nad budżetami państw narodowych – to fakt o znaczeniu najzupełniej historycznym. Zmienić polityki innych państw bezpośrednio nie możemy, ale możemy odmówić deklaracji o wyrzeczeniu się samodzielności budżetowej i zawrócić z drogi, której etapem była traktatowa promesa przyjęcia euro przez nasz kraj. Zmiana reguł unii walutowej to okazja (która jak każda okazja zaraz się skończy), by powiedzieć, że Polska (tak jak Wielka Brytania, Dania, a w tej chwili również Czechy i Szwecja) przyjmować euro po prostu nie chce. Rząd Tuska prowadzi zupełnie inną politykę, ale jeśli pakt unii fiskalnej zostanie odrzucony w Sejmie (do czego wystarczają głosy Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski) – staniemy wobec zupełnie nowej sytuacji.
W ten sposób zaczynam dziś (tak samo jak rok temu w grudniu) bilans kończącego się roku. I jeszcze jedno, na marginesie dzisiejszego felietonu. Rano pani Beata Michniewicz pytała mnie w Salonie Politycznym Trójki, dlaczego nie zawarliśmy wyborczego porozumienia z PJN. Wprawdzie to sprawa zamknięta, ale skoro wraca – obiecałem Słuchaczom, że na moim blogu będą mogli na ten temat przeczytać relację pisaną bezpośrednio „w czasie rzeczywistym”; co niniejszym czynię.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1138 odsłon
Komentarze
Obibok na własny koszt
28 Grudnia, 2011 - 00:26
Obibok na własny koszt ====================================================== Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
No ale za to trzeba wybecalować, a tu można wypróżnić się...
28 Grudnia, 2011 - 03:18
... za darmo.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Marek Jurek robi...
28 Grudnia, 2011 - 05:50
bilans roku. Marek Jurek smutną ma twarz. Żałosne. Nie ma się gdzie odlać?
A bilans cieniuchny...
28 Grudnia, 2011 - 07:00
Pan dwojga imion, niegdysiejszy Marszałek, KOLEJNY RAZ
poniesiony własnym EGO, wpisał się w rozbijackie działania na Polskiej prawicy...
Na co Pan liczył, lub może, co Pan liczy?
Czyżby Pan nie zauważył,że jest sojusznikiem destruktorów Polski?
Niech się Pan z tłumaczeniami nie wysila-to będzie ideologia
przyszywana post factum.
Od polityka, można wymagać przewidywania.
Podsumowania, lepiej robią historycy.
Dobranoc Panu.
Przyjemnych snów, o wielkości zapewne.
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma