Warszawskie Słońce, warszawski wiatr /przeczytaj - nic Ci nie będzie/
Tyle minęło, już długich lat,
Gdy nam Powstańcy - "tworzyli" Świat.
Ulica z brukiem zmoczona krwią,
A na niej Siostry i Bracia mrą.
Warszawskie Słonce, warszawski wiatr,
To w nich nam szukać jest tamtych lat.
Bo nasza pamieć, zmoczona w nich,
Tęsknotę wzywa do Braci swych.
Stare cmentarze i polny krzyż,
Są naszą bramą, do prośby wzwyż.
Daj nam o Panie, też tyle sił,
By Duch Ojczyzny w nas dalej żył.
Oni odeszli, a my tu są,
Z naszą miłością, ale Ich krwią.
Nie damy wyrwać, to z naszych serc,
Że dla Ojczyzny - "wybrali" śmierć.
Po latach kłamstwa i dziejów - burz,
Ojczyźnie z twarzy ścieramy kurz.
By mogła wejrzeć do serca tym,
Co "dali" Życie - przykładem swym.
Wciąż Polska Ziemia - "spija" swą krew,
Stąd jej wołanie i głośny zew.
Powstań Powstańcu na Chwałę swą,
Gdyż wiatr ze Słońcem? - tu dalej są.
zapraszam na - http://jankosmar.blogspot.com
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 836 odsłon