W

Obrazek użytkownika MD
Kraj

Z wielką radością przysłuchiwałem się bredniom we wczorajszej audycji propagandowej córki oficera SB o inicjałach MO. Cała "plejada" osobników pełniących obowiązki Polaków z wielkim namaszczeniem pochylała się nad "skandalicznym" wykorzystaniem litery "W" w kampanii referendalnej Prawa i Sprawiedliwości w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Przedstawiciele rządzącej ferajny jak i pełniącej rolę koncesjonowanej opozycji lali solidarnie krokodyle łzy nad... zaprzepaszczeniem szansy na sukces PIS w kolejnych wyborach.

Jeżeli całe przedstawicielstwo rządzącej ferajny łącznie z tymi co grają rolę opozycji utyskują nad "strzałem w kolano" jaki to sobie ponoć zafundowało Prawo i Sprawiedliwość wykorzystując symbolikę nawiązującą do powstania warszawskiego to trzeba przede wszystkim pogratulować celnego posunięcia tego ugrupowania. Byliśmy już świadkami podobnych "lamentów" i koncertów "dobrych rad". Takie komentarze rządzących świadczą tylko o trafności wybranej strategii i strachu przed wyborczą klęską rządzących.

Referendum w sprawie odwołania H. Gronkiewicz-Waltz to nie jest jakieś tam starcie wyborcze. To jest proces odzyskiwania Polski z rąk tych, którzy pchają nas w przepaść. Prowadzimy walkę o odzyskanie pełnej suwerenności, zarówno tej wewnętrznej jak i zewnętrznej. Chcemy Polski wolnej, niepodległej, dostatniej i sprawiedliwej, w której będzie mógł się odradzać i rozwijać naród polski i gdzie znajdzie swój dom każdy porządny człowiek. Czy Ci młodzi chłopcy i dziewczęta w sierpniu 1944 roku nie oddawali swojego młodego życia właśnie za tę sprawę?

Naszym celem jest przywrócenie pełnej pamięci o tych, którzy nie wahali się złożyć swego życia w obronie Tej co nie zginęła. Pamiętamy, że wymiarze publicznym proces ten zapoczątkował Śp. prof. Lech Kaczyński jako właśnie prezydent Warszawy. Bez pamięci o swych bohaterach nie będziemy narodem. Czy powstańcy warszawscy w 1944 roku nie marzyli o Polsce, w której cenić się będzie bohaterów a piętnować zdrajców i sprzedawczyków?

Niech mi zatem nawet tuzin organizacji kombatanckich rzuca gromy, że świętokradztwem jest wykorzystywanie "świętych prawie" symboli w kampanii referendalnej, ja swego zdania nie zmienię. Tu idzie o Polskę i dlatego z całą stanowczością będę prezentował najbardziej kojarzący się z powstaniem warszawskim plakat. Niech mi nikt potem nie powie, że nie wiedział, iż chodziło o tę właśnie sprawę, a on myślał, że to była jakaś "polityczna przepychanka".

 

PS

Z całym szacunkiem, ale niech ci protestujący teraz kombatanci przypomną sobie co robili jak feministki profanowały Kotwicę, jak syn peerelowskiego prokuratora bezcześcił flagę narodową.

Brak głosów

Komentarze

Na pewno nie mieliby nic przeciwko.
Powstanie Warszawskie trwa.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#383171

Nie ma sobie co zawracać głowy jakimś ględzeniem cholera wie już kogo na temat czy wolno używać litery "W"--czy też nie..Warszawiacy maja zrobić swoje..Wywalić na zbitą twarz z Warszawy niejaką-hankę bufetową..

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#383174

nawet nieźle się klei
10/10

Vote up!
0
Vote down!
0
#383202

 Mysle,ze nie wszyscy AK-wcy tak mysla.

Bardzo konkretna teresc. Dziekuje bardzo.

Pozdrawiam serdecznie

Polonus.

PS. zapomnialem daje 10/10

Vote up!
0
Vote down!
0
#383347