Pomagajmy sobie.

Obrazek użytkownika amero
Kraj

Jeden z komentatorów w poprzedniej notce poruszył bardzo ważny moim zdaniem temat,mianowicie łożenie na kształcenie takiego załóżmy lekarza,a on zaraz po ukończeniu nauki ma w nosie tych wszystkich darczyńców,nauczycieli a nawet czasem i Ojczyznę i ucieka czym prędzej "na zachód" nie oglądając się za siebie.

Jest to zjawisko-jak rozumię-dość powszechne i to nie tylko chodzi tu o lekarzy.
Jest to następny bardzo bolący problem,bolący ale i niebezpieczny zarazem.Niebezpieczny dlateg,że w ten sposób społeczeństwo,raz że ponosi duże koszty tego kształcenia adeptów różnych zawodów,staje się uboższe,a poza tym kiedy młodzież wyjeżdza to przecież nie ma kto zarabiać na to aby zapewnić w miarę godne przeżycie swojej starosci.
Gdyby jeszcze to było tak,że oni tam pojadą,nabiorą doświadczenia i wracają z nim i dodatkowo z jakąś tam gotówką,to było by to wspaniale,ale w większosci oni tam już zostają.Dlaczego?
Ponieważ brak jest w Kraju przemysłu,brak instytutów naukowych,gdzie mogliby rozwijać swoje umiejętnosci.
Patrząc na obecną sytuację polityczną to wydaje się,że przemysłu nie odbudujemy,przecież dopiero co został celowo zlikwidowany,rozkradziony,sprzedany za bezcen.Instytucje naukowe,te które zostały z pewnoscią borykają się z problemami finansowymi,Państwo im nie pomoże bo nie ma pieniędzy,nawet gdyby te pieniądze były to nie ma pewnosci,że miało by wolę polityczną łożyć na nie i dbać o ich rozwój.
Większość z nas wie,że to Państwo nie jest nasze,należało by to zmienić ale jak?Osobiscie przestrzegał bym przed pomysłami rozwiązań siłowych.Zgadzam się całkowicie z Panem Grzegorzem Braunem,kiedy twierdz,że oni tylko na to czekają,na okazję aby nam tą niewielką liczbą, ale jakże wspaniałą,patrotyczną,odważną i piękną młodzież wymordować.
A że są do tego zdolni to pokazali 10-go Kwietnia 2010 roku.Nie dajmy się więc sprowokować,czytajmy i słuchajmy ludzi mądrych którzy dają nam wskazówki jak unikać pułapek,które oni na nas zastawiają w tym naszym mozolnym marszu do prawdziwej niepodległosci,wolnosci i daj Boże Wielkiej Polski.Nie zapominajmy naszych marzeń w trakcie tego marszu.Każdy powinien uczestniczyć na miarę swoich możliwosci.Tutaj widzę też rolę naszą,ludzi,którzy z różnych powodów znależli się daleko od Ojczyzny.

Musimy razem z Wami tam w Kraju pomagać sobie nawzajem ,na początek Wy nam dobrym słowem,a my na miarę każdy swoich możliwosci finansowo.Powinniśmy zacząć od
Lemingów(jeżeli w poprzednim poscie tym tytułem kogoś z Was obrażiłem-to przepraszam,nie było to moim zamiarem),moglibyśmy się jakoś zorganizować i zaprenumerować takiemu Lemingowi jednemu czy drugiemu np. N.Dziennik,N.Polska,czy inne nasze prawicowe czasopismo.
My byśmy szukali tutaj sponsorów takiej prenumeraty,a wy tam Lemingów.To na początek.

Więc pojedyńczo,ale wszyscy społem,
idżmy osobno do wspólnego celu;
tanecznym krokiem lub z ciężkim mozołem
idżmy samotnie,ale-bardzo wielu
Tak krok po kroku spotkamy się może
To - daj nam,Boże!

Współczesny nam Wieszcz
Yuhma

Brak głosów