Lewica zaanektowała awangardę - Wyjaśnienie dotyczące moich wpisów na tematy artystyczne
Czytający moje wpisy na temat sztuki i artystów może zareagować bolesnym dla mnie stwierdzeniem, że "pisał je jakiś lewak, zwolennik pseudo-awangardy i fatygant liberalnych salonów".
Taki jest skutek wielopokoleniowych działań salonów lewicowych, umizgujących się do artystów, głoszących zwodnicze trele-morele na temat wolności twórczej - zawsze jakoby zagrożonej przez prawicę konserwatywną. Taki jest też skutek uporczywego prania nieukształtowanych mózgów i sączenia jedynej możliwej prawdy, że tylko salon liberalny stanowi ostoję prawdziwej sztuki i twierdzę, chroniącą genialnych artystów przed zakutymi rycerzami wstecznictwa.
I niech prawdziwie wolny artysta spróbuje nie spełnić oczekiwań salonu, niech zbyt śmiało wyrazi swoją niepoprawną opinię, ależ wtedy rozpętuje się piekło, zgotowane przez wyjących z bólu nadmuchiwaczy opinii. Taki artysta natychmiast przestaje zasługiwać na jakąkolwiek wolność (nie tylko twórczą), staje się w światłych wypowiedziach opiniotwórców w zasadzie tępym kretynem i przede wszystkim marnym wyrobnikiem na usługach podejrzanej muzy i politycznych ekstremistów.
Otóż nie zgadzam się z taką manipulacją moim odbiorem dzieł sztuki i wytworów kultury. Stawiam w tym miejscu swoje indywidualne staropolskie Liberum veto - moje niesłychanie wolne nie pozwalam. Nikt mi nie będzie wybierał artystów i przypisywał mi ich do moich poglądów ideowych. Mam akurat takie same prawo do wyznawania nowatorstwa i awangardy jak byle lewicowy mądrala, a może większe.
I tego się trzymam i wszystkich o taką postawę proszę, bowiem kultura zideologizowana oznacza duchowe i umyłowe kalectwo.
PS. Zapraszam więc do przeczytania moich artykułów, umieszczonych na Niepoprawnych, a chętnych do ściągnięcia powiązanych tematycznie plików pdf, video i audio, znajdujących się pod artykułami na mojej macierzystej stronie "Piotr Wójcicki - Długa Rozmowa".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1928 odsłon
Komentarze
Niech sczezną artyści
3 Stycznia, 2010 - 04:02
"Sztuka jest wartością medialną"
3 Stycznia, 2010 - 12:41
owszem, ale czy tylko?
osobiscie smiem watpic
media zeruja na sztuce i nic poza tym
NIECH ZYJA ARTYSCI !
dobra kobieta
to wielki skandal i wstyd!
3 Stycznia, 2010 - 13:39
media kieruja sie tylko i wylacznie
iloscia publicznosci i szybkim zyskiem
to kopanie grobu nam wszystkim
czeka nas barbarzynstwo jak tak dalej pojdzie
smiem twierdzic, ze dzieje sie tak nie tylko w Polsce
mam na mysli przede wszystkim
nastawienie na konsumpcje i brak kompetencji wladzy
ludzie fatalnie sie z tym czuja
jedyna nadzieja, ze w koncu sie zbuntuja
dobra kobieta
Cóż panie Piotrze
3 Stycznia, 2010 - 06:20
Artyści w IIIRP służą tym, którzy ich chojnie sponsorują. Dlatego nienawiść do "pisowców", (cokolwiek miałoby to oznaczać) jest w dobrym tonie, w środowisku artystycznym. To pozostałości służenia władcom PRL-u przeniesiona na IIIRP. Można więc powiedzieć, że degeneracja jaką obserwujemy dotknęła sztukę, dziennikarstwo, a nawet logiczne myślenie, to stan schyłkowy, który się tylko pogłębia. Titanic tonie, ale orkiestra gra nadal.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Re: Cóż panie Piotrze
3 Stycznia, 2010 - 10:26
Jednak patrząc na znaczący dorobek takich grup teatralnych jak "Pieśń Kozła" "Gardzienice", słynne "Ósemki" itp można wykrzesać z siebie nieco optymizmu.
Trudno tym artystom zarzucić służalczość czy chęć przypodobania się możnym mecenasom. Nawet mediom nie włażą bez mydła gdzie nie trzeba.
Dlatego używam terminu zaanektowanie przez salon, który pragnie zmonopolizować opinię o najwartościowszych dokonaniach artystycznych. A figusa, nie ze mną te numery. Czy piszą o tych dokonaniach jakieś bałwany czy nie, to ja i tak wyłowię to, co wartościowe.
I tak się zachwycę "Gardzienicami" czy zjawiskowym tańcem Kariny Adamczak z Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu (pod dyrekcją fenomenalnej niegdyś Ewy Wycichowskiej), o którym poza prasą wielkopolską prawie nie słychać. A ja wydłubałem i mam oraz mocno trzymam.
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>
"fenomenalnej niegdyś Ewy Wycichowskiej"
3 Stycznia, 2010 - 12:33
zaraz, zaraz – dlaczego niegdys?
czy bycie dyrektorem (przez 22 lata!) Teatru Tanca nie jest wystarczajacym fenomenem w dzisiejszych czasach?
dobra kobieta
Re: "fenomenalnej niegdyś Ewy Wycichowskiej"
3 Stycznia, 2010 - 14:56
Myślałem, rzecz jasna, o jej tańcu. Ale ma godną następczynię. Sama o Karinie Adamczak mówi "To cudo". Warto ją zobaczyć, wtedy ma się pojęcie co oznacza mieć wszystkie zmysły w mięśniach.
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>
a tak w ogóle
3 Stycznia, 2010 - 20:39
to słowa podzięki za trzymanie wysokiego poziomu artystycznego na niepoprawnych.
Pozdrawiam.
p.s.
Jeśli można prosić o rozwinięcie tematu... to prosiłbym wpis na temat polskich "seriali" telewizyjnych i teatru, czemu te dwa światy się już nie zazębiają.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".