4 etap Integracji Niepoprawnych - MyBlogLog i inne strony społecznościowe

Pod każdym naszym wpisem widnieją ikonki stron społecznościowych. I właśnie na tych stronach (i nie tylko na tych) powinniśmy się zarejestrować i od razu tworzyć grupy przyjaciół i efektywnie dodawać poszczególne wpisy, po ich przeczytaniu.

 Miejmy świadomośc, że wchodzimy na taką stronę grupą 20-30 osobową (a może większą?), a to jest już znacząca siła w wielotysięcznej zbiorowości użytkowników danej witryny web 2.0 (internet społcznościowy).Taka grupa może ukształtować swoją obecność w sposób tak sugestywny, że przyciągnie wielu innych, dotąd obcych użytkowników, powiększając całą "paczkę".

 Przede wszystkim proszę adminów, aby założyli konto i grupę Niepoprawnych na MyBlogLog. Następnie pozostali, zarejestrują się i przyłączą się do tej grupy, promując też przy okazji swoje blogi, jak i witrynę macierzystą.

Na MyBlogLog istnieje bardzo dużo polskich grup, skupionych wobec znanych stron-blogów. Grupy te przyciągają - przy pomocy, oferowanych tam narzędzi - wielu innych, nowych czytelników, m. in. niżej podpisanego. Nowi będą mieli możność przystąpienia klikając w odpowiedni widget, umieszczony na Niepoprawnych oraz na naszych prywatnych blogach.

Zauważcie, że będziemy mieli silne społeczności na Twitterze, Flakerze, Blipie, Pingerze i MyBlogLog, stanowiące istotną moc opiniotwórczą, choćby przez dostępne tam ocenianie i komentowanie siebie nawzajem, jak też innych. Trzydzieści plusów lub minusów i ew. komentarzy to bardzo znaczący oręż.

Szarpnijmy się jeszcze na tym etapie na cztery polskie witryny społecznościowe, a mianowicie na Elefantę, Linkologię, Wykop i Spis. Resztę stron i strony anglojęzyczne (niezwykle istotne (jak StumbleUpon czy Digg lub Technorati) zostawmy na nieco później. Nie wszyscy bowiem dysponują lengłydżem i wejście tam pewnie powinno odbyć się z asystą (omówimy to na zlocie, o ile mnie z punktu z niego nie wyrzucicie, abym nie zakłócał beztroskiej zabawy).

Zdaję sobie doskonale sprawę, że to, co proponuję wymaga trochę pracy. Pamiętam jednak, że w dyskusjach pod niektórymi arykułami mówiliście z żalem o bezruchu i z nadzieją myśleliście o czynie. I to jest właśnie taki czyn, odwołujący się do realnych możliwości tu i teraz. Mamy falangę utalentowanych publicystów, no to wyjdźmy z tą falangą w sieć. Bycie opiniotwórczym to wielki skarb, ale trzeba nań zapracować. A później będziemy już tylko pisać i oceniać. I święto.