Dobre stosunki Donalda Tuska(nowy rysunek)

Często, z tytułu dokonań obecnego rządu, wymienia się polepszenie stosunków dyplomatycznych z naszymi sąsiadami, a w szczególności z Niemcami i Rosją. Na czym jednak owe "dobre stosunki polegają"? Stale słyszymy jak to ponad naszymi głowami dogadują się Francuzi z Niemcami, Niemcy z Rosjanami itp. Dodać należy także totalną kapitulację władz państwa Polskiego w sprawie wyjaśnienia Katastrofy Smoleńskiej. Doprawdy nie rozumem, w czym liczni komentatorzy widzą owe "poprawienie stosunków" -  gdzie polska racja, polski głos, obchodzi naszych "partnerów" jak zeszłoroczny śnieg. To ja już wole pamiętne "chłodne relacje" za czasów Ś.P. Lecha Kaczyńskiego, który na czele koalicji państw Europy Środkowej wyjechał do Gruzji by przeciwstawić się zbrojnej interwencji Rosjan. Jak potwierdziły ostatnio wycieki z WikiLeaks liczyli się wtedy z nami Rosjanie, Amerykanie i cała Europa. Dzisiaj pozostały nam uśmieszki, podawanie ręki, poklepywania i inne fałszywe gesty.

Tymczasem...