Prezydent RP- zwierzchnik sil zbrojnych

Obrazek użytkownika Nicpon
Kraj

Juz jakis czas temu rzuciłem na rybkę, że Kaczor Mniejszy powinien, jako szef wojska, wziąc za mordy tę całą PełOwską hołotę.

Zadyma z wyjazdem na szczyt do Bruxeli jest po temu doskonałym momentem. Zwłaszcza, jeśli wierzyc sondażom wsi24.pl.

Zacytuje tu z pamieci słowa Karlina a propos tego, kto powinien jechac do Bruxelki.

"Jesli ktos w Europie chciałby sie dowiedziec co do powiedzenia ma Kaczynski, to musi sie spytac Kaczyńskiego. Jeśli ktoś chciałby się dowiedziec co ma do powiedzenia Tusk, wystarczy że spyta Angeli Merkel".

Wracając jednak do tytułu tej notki.

Pytam się i to bardzo powaznie- czy Prezydent RP jest konstytucyjnym zwierzchnikiem sil zbrojnych w Polsce?

Jeśli jest, to o jakim czarterowaniu my tu mówimy?

O jakim chorym pilocie i jakim samolocie, którego nie chce dac Chyzy Rój?

Co to do cholery w ogóle znaczy?

Pieprzyć tu samego kaczora, bo go można lubić lub nie. Mozna byc jego fanem i mozna go nienawidzić.

Ale do cholery, to jest prezydent nie tak znowu malego kraju. Kraju posiadającego chyba jakąs armię, jakies samoloty i jakichś pilotów? Czy nie?

Padaja na saloniku słowa, że to jest zamach stanu.

Moze i tak. Moim zdaniem zamach juz sie odbył, gdy ekipa Ryzego ukradła przemoca wchodząc do pomieszczeń Komisji caly material przez te Komisje przerabiany.

Tu juz nie chodzi o Kaczora, tylko chodzi o nas. Bo jeśli PeOwiaki tak sobie pogrywają w członia z prezydentem państwa, którego popiera dobrych pare milionów ludzi, to znaczy że nas, zwykłych szaraków mają najzywyczajnej w dupie.

Co niby ma im przeszkodzic w ostrym nas wydymaniu?

Dobre serduszka? Zapewnienie o polityce milości?

Hello!

Jeśli to nie jest dobry czas na ruszenie armii i skopanie kilku dup, to ja się pytam kiedy ten dobry czas nadejdzie?

Bo mozliwości sa dwie- albo Prezydent faktycznie jest zwierzchnikiem sil zbrojnych i na jego rozkaz armia robi to co on jej powie żeby zrobiła, albo Prezydent jest kukiełką, która nie może nic.

Tyle, że jeśli nie może nic, oznacza to nie tylko, że żyjemy w fikcyjnej rzeczywistości. Oznacza to także, że mamy fest przejebane.

Brak głosów

Komentarze

Nicponiu, jeśli masz możliwość, wklej cały tekst. Swoją drogą ruch mamy większy, pewnie i dzięki temu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#6353