Prawica, lewica, nerwica
Ziobro tworzy nową partię. Czy ma ona szansę na politycznym rynku? Na razie to dobra wiadomość dla Platformy. Dla Polski raczej nie.
Zawsze uważałem, że trzeba schować swoje ambicje gdzieś, kiedy stawką jest Polska. Polacy to naród obrażalskich. Co kilka lat tworzą nową partię (PO powstała przy udziale służb specjalnych z określonej masy spadkowej*) i krzyczą: teraz my! PJN przepadła z kretesem, a
palikociarze
to nie partia, lecz egzotyczny happening. Ziobro, na którym kiedyś PO wieszało psy, teraz w antykaczym folksfroncie, zyskał współczucie Platformy. To oznacza, że Platforma się z nim nie liczy. Jak by się z nim liczyła, to by się go bała. Jak Kaczora. A tak nie jest. To zły omen.
* czy znają Państwo Gromosława Czempińskiego? To był ojciec chrzestny Platformy.
http://www.youtube.com/watch?v=s9W__1QLEP0
Post scriptum: rozbicie demokratycznej opozycji to zły omen dla Polski. Oznaczać to może lata bezpowrotnie stracone. Nie zgadzam się też z tezą, że partia musi być demokratyczna „od wewnątrz“. Prawdę mówiąc, nie znam takiej partii. To mit. Partia musi być zdyscyplinowana, bo inaczej nie ma co szukać na politycznej scenie. Czy to się podoba, czy nie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2296 odsłon