(Nie)przyjazne państwo

Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Blog

Rząd ekspertów p. Tuska, partii liberalnych przedsiębiorców i znanych ekonomistów, których nazwiska tworzą who is who III RP, jakoś nie razi sobie z promocją edukacji zawodowej w Polsce. „Puls Biznesu” utrzymuje, że w tej sprawie Polska jest na szarym końcu rankingu.

 

KellyServices Polska, firma konsultingowa,  w rankingu państw pod względem inwestowania w kadry Polska to czerwone światło. Polski pracodawca, zwłaszcza państwowy (a państwo, to PO) uległ reklamie żer dla skner i skąpi grosza na rozwój kwalifikacji pracowników. Aż

 

81 procent pracowników

 

chce nawet z własnej kieszeni zapłacić na kursy, bez których rozwój to iluzja. I co? Pracodawca, zwłaszcza państwowy, na to się nie zgadza.  Na dofinansowanie nadaremno czeka 40 procent pracowników administracji publicznej. Kariera dla magistra: zmywak w Czechach.

 

http://www.youtube.com/watch?v=r31-HsfrbRw&feature=related

 

Post scriptum: wykształcone kadry to sukces gospodarki w 21. wieku. W Polsce ludowej państwo traktuje pracownika jako zło konieczne. Nowe Oświecenie widać myśli bardzo po staremu. Albo realizuje plan uczynienia z Polski rezerwuaru taniej siły roboczej do zbierania szparagów.




Brak głosów

Komentarze

Jan Bogatko

cytat z WeltOnline: „Często w UE wszyscy walczą przeciwko wszystkim. A kto nie jest bezpośrednio wplątany w spory, temu trudno powstrzymać się od radości z cudzej krzywdy: Na przykład premier Donald Tusk akurat teraz określił Polskę mianem „zielonej wyspy w Europie”, bo jego kraj - jako jedyny w UE - odnotował w 2009 wzrost gospodarczy. Przypadkowo Tusk nie wybrał tego określenia. Tradycyjnie jest to synonim Irlandii”.

Oj , oj, prasa niemiecka dopadła p. premiera, niedobrze, niedorze,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#106306