Kaczyński – mąż stanu

Co robi podwórkowy polityk? Za wszelką cenę chce do władzy. Co robi mąż stanu? Ma na uwadze przede wszystkim interes państwa.

Szef PiS, Jarosław Kaczyński, stwierdził – cytuję za www.onet.pl  - że „tegoroczne wybory parlamentarne powinny się odbyć w ostatnim możliwym terminie przewidzianym przez konstytucję”. Dlaczego? Bo – „.żaden rząd nie może przejmować prezydencji na dwa czy trzy tygodnie

przed

jej zakończeniem". Tak mówi mąż stanu! Na konferencji prasowej w Warszawie Kaczyński stwierdził, że w związku z tym wybory powinny odbyć się w ostatnim możliwym terminie. W lipcu Polska obejmuje półroczną prezydencję w Unii. Nic ona Polsce nie da; pan prezes

Tusk

się do niej tak przygotował, jak do budowy autostrad. Ale zdaniem Kaczyńskiego zmiana rządu w ostatnim okresie prezydencji może wyjść Polsce jedynie bokiem. Dlatego – mówi szef PiS: rząd powinien "dokończyć jednak prezydencję". „Nowy rok, nowy rząd” – dodał.

Obietnice znamy, jak choćby tę:

http://www.youtube.com/watch?v=oP2rJqlmKAE&feature=related

i fakty też:

http://www.youtube.com/watch?v=E1u5c5h80L4

Post scriptum: jako uważny czytelnik prasy niemieckiej konstatuję, że od miesięcy Polsce poświęcone są w zasadzie ogłoszenia matrymonialne. Rząd jest tak blady, tak bez wyrazu, tak bez sukcesu, że nawet przyjaciele kawalera medalu pogromcy Słowian nie znajdują dla niego ciepłego słowa.