Grunt to rodzinka!
Polska wymiera, na emerytury nas nie stać, staruchów (ja się też do nich zaliczam!) mają utrzymywać młodzi. Ale jak?! Bez rewolucji rodzinnej i przerwania aktualnej mody 1 plus 1 przyszłość wygląda czarno. Bez imigracji ze świata islamu państwa zachodu skazane są na śmierć.
Polska
ma dwie możliwości: otworzyć się na imigrację i zrezygnować w efekcie z własnej tożsamości, albo uczynić smakowitym model rodziny 2 plus 3. Czas skończyć z asocjalnym modelem 1 plus 1. (dwoje lub dwóch lub dwie partnerki). Pora ratować naród, którego egzystencja wisi na włosku.
http://www.youtube.com/watch?v=ww5wVAnyvb8
Post scriptum: prorodzinne modele mogą przynieść cuda. Odczuwalne ulgi podatkowe przywrócą godność rodzinom wielodzietnym, skarbowi narodowemu. Prorodzinne systemy emerytalne (wyższe emerytury dla wielodzietnych i niższe dla bezdzietnych) ) uzdrowią chore społeczeństwo. Program budowy własnych czterech ścian ożywi gospodarkę.
Już słyszę: a ci biedni rodzice, nie mogący mieć dzieci? Już odpowiadam: po pierwsze, jest ich niewielu, problem zatem sztucznie i propagandowo rozdmuchiwany. Poza tym: nie brak dzieci do adopcji!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2103 odsłony
Komentarze
Re: Grunt to rodzinka!
27 Marca, 2012 - 15:30
Czy ta fotografia ma oznaczac model polskiej rodziny?
Jesli tak,to dziekuje.Rozumiem 2+2.Dzisiaj tak liczna rodzine w Afryce trudno spotkac.Nawet w Chinach wprowadzono polityke 2+1!.Zyjemy teraz w zupelnie innym,nowym swiecie,a wszystko to zmierza generalnie mowia, do NWO.
Pozdrawiam.
someone
someone
27 Marca, 2012 - 15:48
Jan Bogatko
2 plus 2 to reprodukcja prosta. Chiny i rodzina? Toć to zbrodniarze i gwałt na prawach człowieka! Ale skoro chcemy ustąpić miejsca zdrowym gatunkom, to proszę.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko
27 Marca, 2012 - 16:03
Niestety,jestesmy za slabi,nic nie mozemy zrobic.
http://stopsyjonizmowi.files.wordpress.com/2012/03/bilderberg.jpg
Pozdrawiam.
someone
someone
27 Marca, 2012 - 17:23
Jan Bogatko
...nie podzielam tej smutnej opinii. Jesteśmy potęgą. Jak chcemy.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Niewiele
27 Marca, 2012 - 19:32
niewiele by zdziałali bez agentury tutaj.Ergo,trzeba pozamiatać własne podwórko.
Ma Pan rację,ludzie ogłupiali i sparaliżowani lękiem nie zdają sobie sprawy z własnej siły.
kmieć
29 Marca, 2012 - 23:13
Jan Bogatko
...dziękuję Panu za zrozumienie mych intencji. Siła jest wynikiem naszego wewnętrznego przekonania,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Bardzo mnie zabolały słowa premiera
27 Marca, 2012 - 22:46
Zareagowałam gwałtownie w komentarzu w Onecie i...za moment przeredagowano artykuł, wyrzucając nieszczęsny cytat z Tuska:)Nawet dyskusja nie zdążyła się rozwinąć, bo moje słowa nie wiązały się z komentowanym tekstem i emocje opadły.
W ogóle wyciszono sprawę bardzo szybko.
Warto zachować w pamięci tę wypowiedź i przytaczać ją często, ku przestrodze.
"Prześladuje" mnie też informacja ze stron internetu, o zaplanowanej dla Polski liczbie obywateli narodowości polskiej: 15 milionów!
To wszystko razem zaczyna złowrogo brzmieć...
matka trzech córek
29 Marca, 2012 - 23:17
Jan Bogatko
...to nie tylko brzmi złowrogo, to - zapewne przez przypadek - pokrywa się z planami narodowościowymi III Rzeszy.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
To przewija się
30 Marca, 2012 - 00:06
w planach podwyższenia wieku emerytalnego-"ktoś" a priori zakłada że za 25-30 lat nie będzie młodych,pracujących w Polsce...
Co do braku świadomości własnej siły: potrzebowałem przejść przez zagrodę w której szwendał się byk,taki ok. tony wagi...trzasnąłem go w pysk kijkiem,odskoczył.Gdyby zdawał sobie sprawę ze swej siły (albo miał inny humor..) zrobiłby ze mnie mokrą plamę,bez wysiłku.Ale-przeszedłem..
Możliwe też,że był po prostu głupi.
kmieć
4 Kwietnia, 2012 - 16:11
Jan Bogatko
...bo siła to wcale nie siła fizyczna, a zdecydowanie. Kiedyś, jako młody człowiek, uprawiałem wspinaczkę. Nagle poczułem że wypuszczę linę, bo strasznie zabolał mnie staw barkowy. Powiedziałem jednak nie, i dlatego dzisiaj piszę.
Pozdrawiam,
ps: jesteśmy strasznie silni, tylko o tym nie wiemy. Oni jednak wiedzą i się już nas boją.
Jan Bogatko