Młodzi, z wielkich miast

Obrazek użytkownika Jaga
Kraj

TVP zakończyła nadawanie serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” – niemieckiego filmu typu gebelsowskiego (Joseph Goebbels minister propagandy Niemiec hitlerowskich) Po filmie była dyskusja z udziałem historyków i dziennikarzy polskich i niemieckich oraz Szewacha Weissa, b. przewodniczącego Knesetu (parlamentu Izraela) oraz b. ambasadora Izraela w Polsce.
Historyczne, z gruntu fałszywe, założenia filmu wynikają ponoć z praw filmu fabularnego. Przecież nikt nie ma pretensji do „Ali Baby i 40 rozbójników” za nierealność Można więc też oglądać dobrych Niemców, nie bojących się przyjaźnić się z Żydem, nie kochających Hitlera. Dobra gra aktorów jest przyczyną powodzenia filmu. Ale film jest wykonany niechlujnie (za 14 mln euro!). Bzdurą pasiaki na wiezionych do obozu, ukraińscy strażnicy w niemieckim obozie zagłady, Akowcy w mundurach z opaską z literami „AK” (!). Oburzające fałszywe sceny z otwieraniem wagonu z więźniami, czy usuwaniem Żyda z partyzanckiego oddziału.
W dyskusji Szewach Weiss powiedział, że w tym filmie zafałszowano proporcje. Bo są ludzie źli i ludzie dobrzy. Jednak, tym filmem, Niemcy odpowiedzialnością za zbrodnie ich ojców i dziadów chcą się podzielić z innymi narodami, zwłaszcza z Polakami. Było 5 dobrych Niemców ? Było ich zapewne nawet nie 5-u, a z 50 tysięcy. Ale jak to się ma do tych 70 milionów Niemców wierzących ślepo w Hitlera i w potrzebę mordowania Żydów, czy Polaków. Czy był w Polsce antysemityzm? Był tak, jak w całej zresztą Europie. W Polsce było ponad 3 mln Żydów, polskich obywateli innej religii, mieszkających osobno, mówiących innym językiem, często nie znających polskiego, z własnymi prawami, w małym stopniu integrujących się z Polakami. Tak nie było w żadnym innym na świecie kraju, I to było przyczyną antysemityzmu, występującego w postaci głównie werbalnej, dążeniu do tego, aby Żydzi nie mieli lepszego dostępu do studiów niż Polacy. Mógł też być lokalny bojkot sklepiku żydowskiego, a czasem, wyjątkowo doszło do pobicia Żyda. Nikt jednak nie zabijał Żyda za to ze jest Żydem, co robili bez skrupułów zwyczajni Niemcy. W czasie okupacji byli tzw. „szmalcownicy” szantażujący ukrywających się Żydów, a nawet wydający ich Niemcom. Za to groził im wyrok śmierci wydawany przez podziemny sąd polski, wykonywany przez żołnierzy AK. Ale obok „szmalcowników” byli też Polacy, konfidenci Gestapo, którzy wydawali w ręce Niemców patriotów, jak np. dowódcę AK, gen. Grota-Roweckiego. A potem byli też Polacy, którzy jako Tajni Współpracownicy wydawali patriotów w tzw. Polsce Ludowej w ręce służby bezpieczeństwa, będącej agendą sowieckiej NKWD. Tak zginął „Ogień”, tak wymordowano oddział „Bartka” i wielu innych, a wielu było torturowanych, siedziało po więzieniach, miało zrujnowane życie. Ale zgodnie z prof. Weissem, ważna jest proporcja. Tych szmalcowników, kapusiów gestapowskich, czy ubeckich donosicieli było równocześnie może i 100 tysięcy, co w 35 mln. Polsce jest małym ułamkiem procenta.
Istotne też jest stanowisko Żydów. Prof. Weiss mówi publicznie, że Polacy uratowali mu życie tak, jak dziesiątkom tysięcy Żydów, ratowanych z narażeniem życia, bo tylko w Polsce za ukrywanie Żyda zabijano Polaka i jego rodzinę. Prof. Weiss wyraża wdzięczność Polakom za to. Ale inni Żydzi ? J. Kosiński, autor oszczerczego „Malowanego Ptaka”, czy T. Gross, autor wielu kłamliwych publikacji są dowodami niewdzięczności w stosunku do Polaków. Podle też postępuje konsultant filmu prof. Shoeps, niemiecki Żyd, który akceptuje fałsze filmu, powołując się przy tym na publikacje Grossa. A T. Grossa, nie historyka, wypromowało środowisko wrogie Polsce i Kościołowi Katolickiemu. Ono twierdzi, że patriotyzm to faszyzm, wiara w Boga nietolerancja, nauka historii głupota, a polskość to nienormalność. I wmawia Polakom antysemityzm i nietolerancję. I każe Polakom się wstydzić, że są Polakami.
A czego się wstydzić ? Powinniśmy się wstydzić, że daliśmy się oszukać i pozwolić, aby III RP była kontynuatorem PRL-u, czyli sowieckiej kolonii, a nie Polski Niepodległej. Że pozwoliliśmy sobą rządzić niezlustrowanym i nieukaranym sowieckim kolaborantom, ich dzieciom i uczniom. Że pozwalamy na bezkarność „młodym, wykształconym z wielkich miast”, dopuszczającym się różnych bezprawnych czynów. To z nich rekrutowali się bandyci, bijący ludzi modlących się pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu i robili krzyż z puszek po piwie. Oni sprowadzili bandyckie bojówki z Niemiec, by zakłócali Marsz Niepodległości. To spośród nich wywodzą się pseudoartyści, którzy zasłynęli bluźnierstwami, w stosunku do symboli religijnych. Ci zadufani w sobie, ciemni, ukierunkowani tylko na karierę i kasę mimo swej ignorancji wypowiadają się na każdy temat, również o serialu – w Internecie. Oni nic z niego nie zrozumieli i nie są w stanie zrozumieć - film jak film. Bo nie znają (i nie chcą znać) historii i dlatego są manipulowani przez swych wychowawców. I powtarzają za nimi durne komunały o polskiej nietolerancji i antysemityzmie Możemy się więc wstydzić za popieranie ich i ich nauczycieli.
W

Brak głosów