Mazurek i inne zakalce smoleńskie

Obrazek użytkownika R.Zaleski
Blog

Publicysta Mazurek stwierdził, że nie pójdzie więcej na Krakowskie Przedmieście w rocznicę Smoleńska, bo to więc polityczny. Mazurek oślepł, nie widział balonów wypuszczanych z kartkami wszystkich ofiar katastrofy, wzruszającego filmu „Córka” o Marcie Kaczyńskiej, naszej narodowej sierotce. Ogłuchł na na nazwiska wszystkich ofiar wyczytywane w apelu. Czy na piękne przemówienie generałowej Ewy Błasik.

Owszem Kaczyński momentami występował tam jak szef partii ale w końcu nim jest, ma do tego pełne prawo. Uważa, że zwycięstwo jego partii jest rozwiązaniem problemu, i ma rację. Wolałbym żeby mówił, nie jak mu klakierzy podpowiadają jako „ nasz prawdziwy premier” ale w zastępstwie swego brata, ponadpartyjnie, jak prezydent. Bo praktycznie to prezydenta też nie mamy, a teraz bardziej potrzebujemy. Podobnie jak innych kluczowych elementów państwa, w ogóle państwa.

Za to mamy coroczny sejm walny pod pałacem. W stylu I RP, gdy zjeżdżało się polskie rycerstwo, szlachta. Teraz są tam ich odpowiedniki, ludzie z flagami. W ważnych momentach historii było tej szlachty wiele tysięcy. Nawet mamy okrągłą rocznicę 1382 roku, gdy taki zjazd pierwszy raz się odbył. Nie przyjechali wtedy tylko posłowie, delegaci, kler. Byli tam Ci, którzy wobec bezkrólewia postanowili problem rozwiązać. I tak rozwiązali, że przez kilkaset następnych lat Polska była potęgą. Dopóki, jak teraz, oligarchowie i obce ambasady nie zaczęły rządzić, zamiast Panów Braci.

W naszym 17 województwie, na Wyspach Brytyjskich polscy ambasadorowie nie pofatygowali się na obchody kolejnej rocznicy Smoleńska, w Dublinie za to pojawił się ambasador Gruzji.

W rocznicę powrotu do kraju, w trumnie, Pierwszej Damy pojawiło się mnóstwo tulipanów na Krakowskim przedmieściu. Trzeci raz. (foto: S. Pereiry http://t.co/ARxtXIiI)
Czy zdążyły tam zwiędnąć? Bo znicze nie miały szansy się tam dopalić kolejny raz.

Napastliwe przemówienie premiera (za nie dostał Wiktora od zaprzyjaźnionych telewizji?)miało przykryć fakt odrzucenia uchwały o zwrocie wraku, jest też elementem nowej narracji. Czyli Kaczyński dzieli społeczeństwo Smoleńskiem, wykorzystuje politycznie groby, nadchodzi pełen agresji i nienawiści, zdobędzie władzę i będzie zjadał biedne lemingi setkami na śniadanie obiad i kolację. Jeden z komentatorów napisał mi, że zwymiotował po 2 minutach słuchania tej tyrady. Zdrowa reakcja.

263 posłów, zwolenników pozostawienia wraku i innych dowodów w Rosji głosowało przeciw apelowi PiS o ich oddanie. Sumienie mają czyste, jak wrak samolotu. Za rozbiorami większy procent sejmu głosował. Nie jest źle.

Ziemkiewicz pisze, że nie miał od początku wątpliwości, że to był zamach „Upokarzając Tuska i przekonując Polaków, że zamordował ich prezydenta (czy też: niedwuznacznie przyznając, że to zrobił) Putin oczywiście przybliża powrót do władzy Kaczyńskiego. To racjonalne i zrozumiałe - gdy Kaczyński wróci, przerażone tutejsze salony będą sabotować jego władzę z tą samą zajadłością, co pięć lat temu, nawet znacznie większą, bo mają teraz poważne powody bać się go jeszcze bardziej. Będą też na wyprzódki biegać na skargi do Europy, domagając się sankcji. Europa, jak pokazuje przykład Orbana, i bez ich zachęt co najmniej mocno ochłodzi stosunki z Polską, tym mocniej wkurzając Polaków. Wzrośnie wrogość i zawziętość wojny polsko-polskiej, wzrośnie wrogość Polaków do Zachodu i Zachodu wobec Polaków, a tłumy pożytecznych idiotów plotących o odwiecznym polskim antysemityzmie znowu zrobią i zarobią swoje, jak te siedemdziesiąt lat temu. Rosja na tym wszystkim może tylko zyskiwać.”
http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz-mysli_nowoczesnego-endeka/news/katyn-reaktywacja,1784188

Tusk jest dla Rosji niewygodny, kojarzy się jednoznacznie z katastrofą, budzi opór. Oni wolą mieć na tronie w Polsce kogoś mniej skompromitowanego. Pewnie to się zmieni w tym roku.
Dojście do władzy Kaczyńskiego to byłaby klęska Rosji. W końcu zamach był efektem tegoż dojścia ostatnim razem. Prawda o Smoleńsku dotarłaby szybciej do Polaków i obóz zdrady do władzy by już nigdy nie wrócił. Tak jak nie ma na to szans na Węgrzech. Zostałby rozmontowany, bo PiS teraz, to nie te ciepłe kluchy co kiedyś. Nie ma tam już Kluzików i Marcinkiewiczów. Z Hofmano-Błaszczaków można się śmiać, ale będą robić co im Kaczor każe. Nie mam nic przeciwko pojawieniu się tez innej prawicy w sejmie. To byłoby optymalne. Same struktury PiS czy SP, to w tej chwili nie jest większość sił antysystemowych. Po Smoleńsku wyrosło i dalej rośnie całe mnóstwo inicjatyw.
Polska to nie Węgry, jesteśmy kilka razy więksi. Jesteśmy w stanie stworzyć koalicję, której słabnąca UE nie podskoczy. A sam Putin, to też nie to co kiedyś, chwieje się, traci popularność na rzecz opozycji. Putin w ogóle zrobił ogromny błąd tym zamachem - obudził polskość w Polakach.
Z każdym dniem oni są słabsi, my silniejsi. Prędzej czy później oni przegrają, dlatego co bardziej przewidujący z nich powinni się już pakować, tak jak to robią właściciele ITI.

Foto: niebowgembie.blox.pl

Brak głosów

Komentarze

 Dziękuję za optymistyczny artykuł. Oby był on proroczy.

 Pozdrawiam serdecznie.

 "limba"

Vote up!
0
Vote down!
0
#245371

Na Węgrzech,Łotwie w Estonii, w Gruzji są dobre rządy. Czemu nie ma być u nas.

Vote up!
0
Vote down!
0
#245415

Te bydloszewskie POmioty sa do dzielenia i manipulacji spoleczenstwa ktore jest juz od dawna rozmiekczone i klamstwo lyka jak swierze buleczki.
Mazurek tylko zapomnial dodac ze rocznica jak to okresla katastrofy byla rocznica zamachu stanu i wymordowanie elit polskich z dwoma Prezydentami i de fackto wypowiedzenie wojny Polakom ktorzy chca byc wolni i mieszkac w niepodleglym nie postkomuszym panstwie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#245423

Jak Mazurek dostanie awans u Hajdarowicza, który kupił Rzepę za kredyt od oligarchy, który był TW, to pomyślę nad twoją teorią. Na razie dowodu nie mam, tylko poszlakę, w postaci wpisania sie jego głosu w nową linię propagandy rządowej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#245466