Naród Polski powinien zawsze liczyć na własne siły
"Polska musi być państwem wolnym od zdrady, powinna być państwem patriotów, a nie ludzi, którzy są zdolni wysługiwać się obcym mocarstwom."
17 września w Piotrkowie Trybunalskim odbyły się obchody rocznicy napaści sowieckiej na Polskę. Uroczystości rozpoczęły się pod Pomnikiem Nieznanego Żołnierza. Kwiaty złożyli: poseł Antoni Macierewicz, senator Wiesław Dobkowski oraz delegacje Klubów Gazety Polskiej z Bełchatowa i Piotrkowa. Następnie obecni przeszli pod Pomnik Katyński, gdzie kwiaty złożyli Antoni Macierewicz wraz z Piotrem Grabowskim i Wiesławem Dobkowskim oraz delegacje obydwu klubów. Antoni Macierewicz wygłosił okolicznościowe przemówienie. Powiedział, że z wydarzeń związanych z sowiecką napaścią oraz jej reperkusjami, takimi jak wywózki i Katyń, powinniśmy wyciągnąć trzy nauki. Po pierwsze Polska musi być niezależna. Tak jak, Naród Polski powinien liczyć zawsze na własne siły i nie pokładać wszelkich nadziei w jakichkolwiek sojuszach. Po drugie, Polska musi być państwem wolnym od zdrady, powinna być państwem patriotów, a nie ludzi, którzy są zdolni wysługiwać się obcym mocarstwom. Po trzecie, Polska musi zapewnić sobie odpowiednią siłę gospodarczą i niezależność ekonomiczną. Nie będzie przyzwolenia na przesłanie „Zielonej Karty” ministra Rostowskiego – zaznaczył poseł.
Z Katynia płynie dla nas jeszcze jedna nauka. Nie możemy sobie pozwolić na milczenie na temat Prawdy. Przez kilkadziesiąt lat nie było Katynia. Podobnie dziś, niektóre siły próbują stworzyć wrażenie, że nie było Smoleńska. Marszałek Schetyna podsumowuje czteroletnią kadencję, nie wspominając w ogóle o Tragedii Smoleńskiej. Podobnie premier Pawlak, dziękując za cztery lata rządów, nawet nie zająknął się na temat tego wydarzenia. Ludzie, którzy tworzą środowiska związane z PiSem, nie są wolni od przywar. Jednak pomimo wszystkich tych ułomności, mają na celu to samo, co Polacy walczący o pamięć na temat Katynia przez tamte kilkadziesiąt lat – pragną głosić Prawdę.
W uroczystościach wzięli też udział: Urszula Krupa, Mariusz Marasek oraz Dariusz Seliga.
Po części oficjalnej w Oratorium Św. Antoniego odbyło się spotkanie z parlamentarzystami, Antonim Macierewiczem i Wiesławem Dobkowskim, radnym sejmiku wojewódzkiego Piotrem Grabowskim oraz byłą europosłanką Urszulą Krupą i byłym posłem Mariuszem Maraskiem.
Antoni Macierewicz przedstawił ostatnie doniesienia WikiLeaks, według których przedstawiciele rządu polskiego proponowali pomoc zachodnim inwestorom w wykupieniu polskich szpitali. To oznacza, że w poprzednich wyborach przegraliśmy proces za prawdę – zaznaczył. I tak dzieje się wielokrotnie. Dzieje się tak, gdyż ostatnie 20 lat zaprzepaściliśmy. Nie głosiliśmy swoich poglądów wystarczająco otwarcie. Nie zależało nam tak bardzo, jak naszym oponentom, na obecności w przestrzeni publicznej oraz medialnej. Tylko, że dzisiaj jest ostatni dzwonek na to by dać temu krajowi szansę. Jeśli teraz kolejny raz ukryjemy się, to skończy się to wielką katastrofą Rzeczypospolitej. Nie jest tajemnicą, że w Sejmie nie liczą się dobre intencje, nie liczą się szlachetne ideały, nie liczą się nawet czyjeś interesy – w sejmie decyduje liczba głosów. Aby realizować szczytne ideały, potrzeba mieć po prostu więcej głosów niż nasi oponenci. Obecnie przegrywamy wszystko, bo brakuje nam kilku głosów. Wczoraj zabrakło 3 by uniemożliwić Platformie wprowadzenie poprawki, która daje rządowi prawo do zatajenia informacji na temat własnej działalności przed społeczeństwem. Wcześniej zabrakło 5 głosów by w pełni chronić w Polsce życie ludzkie. Musimy wreszcie zrozumieć, że do realizacji ambitnych celów i zadań oraz obrony naszych wartości potrzebujemy naszych ludzi w Sejmie i Senacie.
Pani dr Urszula Krupa nawiązała do wypowiedzi Antoniego Macierewicza. Powiedziała, że powinniśmy jeszcze raz przemyśleć, jak zainteresować „naszych bliźnich”, rodaków problemami jakie stoją przed Polską. Tu już nie chodzi o przekonywanie do głosowania na konkretną partię, ale w ogóle o udział w życiu społecznym i politycznym kraju, w którym się żyje. Wiesław Dobkowski podziękował przybyłym za to, że zechcieli oddać hołd Polakom broniącym naszego kraju przed bolszewikami i nazistami. Tamci Polacy byli wychowani w państwie, którego głównym celem było zapewnienie Polsce niezawisłości od jakichkolwiek wpływów zewnętrznych. To m.in. dlatego dzielnie stawali w obronie niepodległości. Dzisiaj żyjemy także w wolnym kraju. Problemem są priorytety. Dla obecnej ekipy rządzącej samostanowienie nie jest celem nadrzędnym. By Polska znów odrodziła się politycznie, gospodarczo i na arenie międzynarodowej potrzebujemy to zmienić. Właśnie w tych wyborach powinno nam się udać – powiedział senator Dobkowski.
Krótko acz treściwie przemawiał z kolei ekonomista dr Piotr Grabowski, radny sejmiku wojewódzkiego, obecnie kandydat na posła z okręgu piotrkowskiego. Po pierwsze musimy sobie wreszcie uświadomić, że Polska to mógłby być bardzo bogaty kraj, nie tylko zasobami surowcowymi (których odkrywamy coraz więcej), ale także gospodarką opartą na wiedzy. Niestety, państwo jest zarządzane w sposób nieodpowiedzialny. Pierwszym z brzegu przykładem jest szerzący się wszędzie nepotyzm.
Podczas pracy w wielu polskich uczelniach spotkałem wielu zdolnych młodych ludzi, którzy chcieli pisać doktoraty, zostać nauczycielami akademickimi. Niestety, ich zapał szybko mijał, gdy zauważali skalę układów, które rządzą przydziałem etatów. Dość powiedzieć, że spotkałem się z katedrą, w której pracuje pewien profesor, a wraz z nim… jego syn, córka oraz zięć. Znana wszystkim jest sprawa Marcina Rosoła, związanego z aferą hazardową. Problem w tym, że Polska pełna jest takich „Rosołów”. Musimy to wreszcie przełamać. Musimy otworzyć drogi kariery dla młodych ludzi. Szkoda byłoby, gdyby musieli szukać pracy zagranicą i poprzez to nie mieli wpływu na powiększenie potencjału własnej Ojczyzny – mówił Piotr Grabowski.
Pan Mariusz Marasek przemawiał jako ostatni. Przybliżył on „sukcesy” polskiej dyplomacji w ciągu ostatnich czterech lat: najgorsze od 20 lat stosunki z Litwą, lekceważenie krajów leżących na południe od Polski, przede wszystkim Rumunii, która w UE o nowych strukturach będzie odgrywać podobną rolę co Polska, mogłaby więc być godnym zauważenia sojusznikiem, starania o poprawne stosunki z Niemcami kosztem polskich interesów podczas gdy zapomina się o rozwijaniu kontaktów z Ukrainą, zezwolenie na nierównoprawne traktowanie przez Berlin i Moskwę, co skutkuje odsunięciem Polski od morza (poprzez Gazociąg Północny), brak zainteresowania rozwojem struktur NATO.
Spotkanie zakończyło się Mszą Świętą w kościele OO. Bernardynów o godz. 19.
Zdjęcia na:
http://piotrkovskie.pl/index.php/glowna/miasto/249-narod-polski-powinien-zawsze-liczyc-na-wlasne-sily
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2389 odsłon
Komentarze
NARÓD POLSKI JUŻ TAKOWYCH SIŁ NIE MA
18 Września, 2011 - 15:39
Powód - dwie "katastrofy"( czytaj zamachy terorystyczne) lotnicze w których zostają zamordowani ludzie stanowiacy resztki polskiej elity. Pod Mirosławcem ginie całe dowództwo sił powietrznych, pod Smoleńskiem ( w zamachu stanu)ginie reszta dowództwa polskich sil zbrojnych (wszystkich rodzajów wojsk) i elita cywilnych urzędników państwa polskiego, tych którzy byli nadzieją dla narodu na stworzenie lepszego państwa w przyszłości, państwa prawa i ojczyzny w ktorej Polak jest Polakiem i czuje się jak w domu. Ograbiony ze wszystkiego majątku, honoru, godności. W chwili obecnej Naród Polski jest bez przywódcy, mało tego, bez partii z którą można wiązać nadzieje na przyszłość, bez przywódcy duchowego również, (kościół jest "wrogiem narodu" ciemnogrodem, tak twierdzą niektórzy POlitycy i nie tylko) hierarchi kościelnej, księży i biskupów mężnie jak przystało na pasterza strzec swojego stada.
Po zdemontowaniu armii polskiej wybiciu dowództwa i rozpuszczeniu reszty do cywila, Polska jest bez armii, która mogłaby bronić na wypadek agresji (ponoć Polska nie ma wrogów). Na wypadek powodzi tzw: OTK, były wielką siła walczacą w powodzią i pomagajacą poszkodowanym. Teraz "preżydent", mówi do narodu "woda ma to do siebie że sama spływa", mało tego ten sam człowiek siła przejąwszy władzę , a raczej wsadzony na stolec prezydencki przez likwidatorów państwa polskiego, podczas uroczystości rocznicowych w sierpniu 2011 w Jedwabnem powiedział , "o całkowitej winie Polaków na holokaust" w ten sposób postawił-wepchnął naród polski na ławę oskarżonych o dokonanie holokaustu w czasie II wojny światowej na Żydach. Złamał w ten sposób przysięgę prezydencką, sprzeniewierzając sie jej treści stał się krzywoprzysiężcą i kłamcą, za co powinien ponieśc stosowną do tego karę. Pytanie kto go ukarze?
NWO, Judeopolonia stała się faktem. Ten naród (polski) ogłupiony do nieprzytomności sam zaciągnął sobie pętlę na szyję i sam ja zaciska, ( tak ponoć zrobił A. Lepper w co nigdy nie uwierzę.
Zero orientacji politycznej, zero myślenia - seriale, seriale seriale.
Czemuś biedny boś GŁUPI .................. Patrząc na to wszystko czekam na ogłoszenie światu jak to się teraz mówi NEWSA, o zakończeniu procesu likwidacji państwa polskiego.
ad Salata53
18 Września, 2011 - 17:29
„W chwili obecnej Naród Polski jest bez przywódcy, mało tego, bez partii, z którą można wiązać nadzieje na przyszłość, bez przywódcy duchowego również, (kościół jest "wrogiem narodu" ciemnogrodem, tak twierdzą niektórzy POlitycy i nie tylko) hierarchi kościelnej, księży i biskupów mężnie jak przystało na pasterza strzec swojego stada.”
Nie mogę się z tym zgodzić.
Mamy sprawdzonego przywódcę, który – głęboko w to wierzę – wyciągnął wnioski z minionych błędów, więc jest bogatszy o tę refleksję i jeszcze lepiej przygotowany, by przewodzić Narodowi.
Jest partia, z którą możemy wiązać nadzieje na przyszłość. Potwierdza to m.in. wściekłość, z jaką była i jest atakowana przez wrogów Narodu wewnątrz i na zewnątrz.
Passusu o Kościele nie bardzo rozumiem. W każdym razie, jak w całym społeczeństwie, są w polskim Kościele osoby spacyfikowane przez rządzących, ale i te niezłomne. Można by wielu wymieniać, wystarczy choćby wspomnieć nazwiska bpa Meringa, Głodzia, Zawitkowskiego, Frankowskiego, czy księdza Małkowskiego, albo duszpasterza polskich Ormian, ks. Isakowicz-Zaleski.
Co do stwierdzenia : „Zero orientacji politycznej, zero myślenia - seriale, seriale seriale.”, to te zjawiska są niestety typowe dla współczesnej demokracji, nie tylko u nas. Daliśmy przyzwolenie dla takiego, a nie innego obrazu mediów (czy były wielotysięczne protesty, by skończyć to pranie mózgów?), więc może warto uderzyć się we własne piersi, a nie tylko biadolić i siać defetyzm?
Nie wolno teraz siać takich nastrojów, że nic nie możemy, że na nic nas nie stać, że jesteśmy do d…Owszem możemy! Węgrzy też wydawali się pogrążeni na zawsze w postkomunistycznym bagnie, a jednak pokazali, że można się z niego wyrwać. Im się udało, czemu nie może się udać nam? Oni nie przeżyli takiej tragedii, jak my pod Smoleńskiem, a mimo to potrafili się zjednoczyć i pokonać bestię. Dla nas śmierć naszych przywódców jest stałą pobudką do walki o prawdę i sprawiedliwość. Tego nie wolno zmarnować.
Jeśli czujesz, że ktoś jest niedoinformowany, bo wolał śledzić seriale, niż szukać prawdy o rzeczywistości, to Ty jesteś tym, który może go doinformować. Ja wiem, niektórzy są na tyle indoktrynowani, że stali się kompletnie niewrażliwi na racjonalne argumenty, ale nie wierzę, że stanowią większość wśród tych, o których trzeba zabiegać. Sam z takimi miałem nie raz do czynienia. Ale wówczas zapuszczałem jadowitą strzałę, bo strach o koryto lub przeżycie jest dla nich najważniejszy, mówiąc: "wkrótce sam na własnej skórze odczuje Pan skutki własnej naiwności. Tylko, że wtedy może być już za późno. Unika Pan polityki? Ona zapuka do Pana drzwi i nie będzie sposobu, by je lepiej zaryglować".
Niestety, mimo całej sympatii, nie mogę Cię pochwalić za Twój wpis. Popraw się, dawaj nadzieję innym, samemu stań wyprostowany. Inni patrzą na Ciebie i wyciągają wnioski. One mogą umacniać, a mogą osłabiać wolę walki o Polskę. Zważ to i podle tego działaj. Odpowiedzialność każdy niesie swoją.
Moze zbyt pesymistycznie
19 Września, 2011 - 02:20
ale niestety prawdziwe.
Re: Naród Polski powinien zawsze liczyć na własne siły
18 Września, 2011 - 13:02
Chłopi
Jednym lepiej - drugim gorzej.
Nieraz poszło już na noże.
Starzy - młodzi. Młodzi - starzy.
Chamie won od gospodarzy!
Są podziały jak w rodzinie,
ale wszysko nagle minie,
gdy chce dziedzic sprzedać las!
Miarka się przebrała w nas!
Choć gajowy mu pomagał,
choć z żydami się układał,
straszył, że wszystkich posadzi -
Nie dał rady! Nie poradził!
Kto chce u nas las wycinać,
na układach władzę trzymać,
wspólne dobro wyprzedawać -
musi przeciw chłopstwu stawać!
Wtedy godzą się Boryny
i już żadne karabiny - nie pomogą!
Poszło u nas zło tą drogą -
teraz wieś opuścić musi!
Nie warto tu licha kusić!
Marek Gajowniczek
Warto posłuchać.
18 Września, 2011 - 16:45
Porady lekarskie: Dramatyczna sytuacja polskich szpitali
dr Urszula Krupa (2011-09-17)
http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=27423
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków