Moje miasto się budzi

Obrazek użytkownika Sybilla
Kraj

Pod koniec ubiegłego tygodnia dowiedziałam się, że do mojego powiatowego lubuskiego miasteczka , w niedzielę po południu, przyjedzie premier J. Kaczyński. I zamiast się cieszyć, zaczęłam się martwić. Dlaczego? Ano dlatego, że od lat pachniało tu komuną, potem wielu miejscowych działaczy przefarbowało się na zielony PSL, a w ostatnim - najbardziej współczesnym nam okresie, wypadało  pokazywać się w "modnych" barwach donkowej platformy. "Pisiaków" oczywiście wyśmiewano, lekceważono i marginalizowano - przynajmniej oficjalnie.

Balam się więc, że na spotkanie z liderem Prawa i Sprawiedliwości przyjdzie może garstka ludzi - tym bardziej, że w mieście panuje ostatnimi czasy bardzo pesymistyczne nastawienie do wszystkiego. A na przykład w maju - przed autobusem  hucznie rozreklamowanego L. Millera, pojawiło się kilku SLDowskich działaczy i licha grupka gapiów.

 Tymczasem, mimo deszczu...krótko przed pojawieniem się J. Kaczyńskiego, sala miejskiego ośrodka kultury wypełniona była po brzegi...przyszło coś około 500 osób i to wcale nie "moherów", ale wielu mieszkańców w tzw. średnim wieku, rodziców z dziećmi i sporo młodzieży oraz miejscowej inteligencji. Swoje kamery rozstawiła nie tylko TV Regionalna i TV PiS, ale także tefałen, żądna pewnie jakichś niezdrowych sensacji.

Spotkanie z szefem opozycji odbyło się w spokojnej, przyjaznej i kulturalnej atmosferze. Pytania kierowane do Gościa były konkretne i rzeczowe. Całość można zobaczyć na stronie PiSu, a zdjęcia obejrzeć na facebooku.

O ile więc dla Polaków istotna jest kampania "Czas na zmiany", o tyle dla mnie tak bardzo ważna jest przesłanka z owego spotkania - MOJE MIASTO SIĘ BUDZI! W moim mieście są ludzie, którzy odzyskują nareszcie wzrok i słuch oraz logiczne myślenie. Którzy nareszcie zaczynają mieć odwagę na publiczne zamanifestowanie swoich poglądów . Daleka pewnie  jest droga do całkowitego wybudzenia się z marazmu i otępienia tuskową propagandą, ale owe przebłyski są niezwykle ważne...

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (19 głosów)

Komentarze

Przesłanka "Moje miasto sie budzi" dotyczy wieluset miast Polski.
Taka zmiana orientacji politycznej jest spowodowana (nie)rządami
mafiozo Tuskoliniego i jego gangu. Ludzie w końcu przejrzeli na oczy.
Podobnie było pod koniec kadencji rządowej koalicji SLD-PSL,
by w roku 2005 wybory wygrało PiS.

 

Jak wynikało z treści podsłuchanej rozmowy M. Belki z B. Sienkiewiczem, -
wbrew temu, co oficjalnie głosiły sondaże (PiS - 28 % poparcia, PO - 32 %),
prawdziwy wynik poparcia dla PiS to... 48 %. Takie słowa wypowiedział Sienkiewicz.

 

Pozdrawiam,

   

Vote up!
9
Vote down!
-2

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1429656

Napisałeś prawdę.

Gdyby wyniki poparcia były takie, jak podają łże - media - nie byłoby takiej paniki.

Popatrz, Satyrze, jak ich to boli.

Ktoś Cię "zminusował".

Pozdrawiam.

Vote up!
7
Vote down!
-1
#1429664

Nie tylko Twoje miasto, Sybillo  się budzi. Jest ich znacznie więcej. Na razie może nie wszyscy młodzi do tego się przyznają.

Jeśli chodzi o Korwin - Mikkego - mam o nim swoje zdanie.

Ale z dwojga złego - lepiej, że młodzi ludzie do niego lgną, jak mieliby popierać paligłupa.

Może dla niektórych młodych jest jeszcze trochę "obciachowe" oficjalne popieranie Prawa i Sprawiedliwości, więc poszli do JKM.

To są ludzie myślący.

Wczoraj w TVP INFO był program na żywo, gdzie byli politycy z różnych opcji, ale nie było nikogo z PiS-u, ponieważ nie zdążył dojechać.

PO  i SLD Janusza Korwin - Mikkego boją się nie mniej, jak pana Jarosława Kaczyńskiego.

Może nawet bardziej, ponieważ jego wypowiedzi są kategoryczne, bez cienia dyplomacji.

Nie daje sobiew w kaszę dmuchać.

Potrafi każdego przywołać do porządku, a krętaczowi powiedzieć wprost: pan kłamie.

Ciekawa jestem, jaka jest Twoja opinia na temat ewentualnej koalicji PiS - KNP.

Mieliby wówczas miażdżącą przewagę.

Mogliby rządzić samodzielnie.

JKM powiedział, że jego partia nie jest zinteresowana ŻADNYM MINISTERSTWEM.

Chodzi im tylko o komisje, ponieważ one są poniekąd organem kontrolnym sejmu.

Dziękuję za optymistyczny artykuł.

Pozdrawiam.

 

Vote up!
4
Vote down!
0
#1429662

... gdy poczytasz i posłuchasz, jakie ma poglądy i plany dla Polski.
Ale na to potrzeba kilkudziesięciu godzin. Jeśli tylko znajdziesz
na to czas, to postaraj się zasięgnąć tę wiedzę. Warto.

 

Pozdrawiam,

    

Vote up!
3
Vote down!
-2

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1429666

Wiem.

Nie popieram tego, ale chyba wolę jego, jak platfusów.

Jestem przekonana, że duża część jego elektoratu przejdzie do Prawa i Sprawiedliwości.

Dla mnie jest też  ważne to, że on popiera prof. Glińskiego i zawsze Go broni, kiedy jest atakowany prze innych.

Broni w sposób zdecydowany.

Cierpliwie, po nitce dojdziemy do kłębka.

"Śpiesz sie powoli", jak mówi porzekadło. :-)

Pozdrawiam.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1429669

JEDYNY, NIEZAWODNY!!!!

Wystarczy obserwować twarze najważniejszych polityków i słuchać ich wypowiedzi.

Mam na podglądzie TVP INFO.

Twarz posła Wenderlicha - pociągła, oczy smutne, nie ma już rezonu w głosie, który jest teraz przyciszony i jakby niepewny.

Bury - z Partii Starych  Lawirantów - wyciągnięty, jak szczur po posileniu się zatrutą karmą.

Żelichowski - oczy martwe, bez wyrazu.

Rozenek - głos jakby spod ziemi.

Podobnie wyglądają politycy z partii oszustów.

Wczoraj ich  WSZYSTKICH wyprostował JKM.

Nie jestem jego zwolenniczką, ale za to ma u mnie PLUS.

Zalewskiemu  wczoraj powiedział WPROST: niech pan do jasnej chol....ry przestanie wreszcie kłamać.

 

 

 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1429677

To urna wyborcza i ulica.

Pozdrawiam.

Vote up!
4
Vote down!
0

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1429682

O tym z prasy się nie dowiemy dlatego takie relacje jak Twoja uważam za niezwykle cenne bo kto jak nie mieszkaniec danego miejsca najlepiej widzi zachodzące w nim zmiany ?

Cenne z kilku powodów !

Pierwszy z nich to ten, że musimy wciąż się przeliczać. Na nowo i na nowo i im częściej tym lepiej. Przeliczać się na manifestacjach, na pikietach, na protestach. Przeliczać nie tylko w Warszawie i w dużych miastach. W tych mniejszych i całkiem małych też. Przeliczać by wiedzieć czy Polaków, którym Polska leży na sercu przybywa czy ubywa.

Drugi powód to ten, że jeśli ich przybywa- co wynika z Twojej notki -  to jest to bodzieć dla takich, którzy wciąż mają wątpliwości, wciąż się wahają jakie stanowisko zająć, po której stronie stanąć. Bodziec by zastanowili się nad tym - qrczę,  jeśli coraz więcej Polaków krytykuje rządy Tuska to nie jest przypadek, to musi być znak, że musi być coś na rzeczy... A gdy ludzie zaczynają się zastanawiać w ogóle to też jest dobry znak - na to, że zaczęli myśleć. A jeśli oni zastanawiają się w takiej określonej kwestii, to znak, że przestali dawać się nieść na fali propagandy, zewsząd sączonej. To znak, że już wolą bez "ciepłej wody w kranie" Tuska bo już dotarło do ich świadomości, że i tak bez niego ją mieli i mieć będą bo to nie jest coś jak samochód, telefon czy zakupy w Pewexie w zamierzchłym PRL, które były luksusem dla nielicznych i uprzywilejowanych, a coś całkiem naturalnego dla czasów, w których żyjemy.

Pozdrawiam.

 

Vote up!
5
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1429705

Ja przeznaczyłem 10 kieszonkowych kalkulatorów, które rozdam
do zliczania osób protestujących z tytułu niezadowolenia z (nie)rządów
Tuskoliniego. Niezadowolenia? - to mało powiedziane.

 

Niezależnie od tego, korzystając z faktu, że mam już urlop,
czynnie włączę się w falę protestów i spotkań, naświetlając
społeczeństwu, w jakiej sytuacji się znaleźli i co ich czeka,
jeśli Tuskolini nadal będzie uprawiał swój... nierząd.

 

Pozdrawiam,

     

Vote up!
1
Vote down!
-2

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1429708

Ową frekwencję na spotkaniu z Premierem przyjęłam z wielką ulgą, a chociaż jest to zaledwie przesłanka powolnego wychodzenia mojej mieściny z peowskiej śpiączki, to ważny jest fakt, że ludzie zaczynają się ujawniać, przestają się bać "moherowych" poglądów...Jarosław Kaczyński o tym strachu też u nas mówił i o tym, że jak sami nie weźmiemy, to nikt nam nie da.

Moja córka - społeczna asystentka poseł E. Rafalskiej - wręczając kwiaty liderowi PiSu, podziękowała mu za to, że jest Patriotą i życzyła mu, żeby doczekał Polski swoich marzeń...dumna jestem z mojej dziewczyny i mam nadzieję, że my wszyscy - takiej Polski doczekamy.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1429720

... właściwego ukształtowania umysłu swojej córki (Lucynki?).
Służenie sprawie Rzeczpospolitej jest wartością samą w sobie.

 

Pozdrawiam,

   

Vote up!
1
Vote down!
-2

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1429723

moja córka to nie  Lucynka . Lucynka to pracownica biura!

Vote up!
0
Vote down!
0
#1429726