Poeta Krzemiński
Profesor socjologii mniemanej Ireneusz Krzemiński się wkurzył. Się wkurzył i się zbulwersował. Się zbulwersował artykułem Joanny Lichockiej w Rzepie http://www.rp.pl/artykul/9157,650247_Lichocka__Wszystko_juz_bylo_.html
Się wkurzył i zbulwersował tak bardzo, że napisał poemat.
Wklejam tekst tego wiekopomnego dzieła w całości:
"Dla każdego racjonalnie myślącego człowieka jest oczywiste, że samolot z prezydentem na pokładzie w ogóle nie powinien startować, a już tym bardziej lądować we mgle
prężnie rozwijający się kraj
rosnące zadowolenie obywateli
A TU:
szaleniec przekracza wszelkie granice cywilizowanej debaty
totalitarna propaganda
niewiarygodnie obrzydliwym
badania psychiatryczne
pozew do sądu
potężny ładunek negatywnych emocji
sztandarowy przykład paranoi języka nacechowanego pogardą skrajną zwierzęcą nienawiścią
paranoja polityczna zagraża fundamentom państwa
totalitarna propaganda
totalny bunt
paranoja
nierealistyczny obraz świata
niedorzeczny kontekst
myślenie paranoidalne totalny bunt totalitarne ruchy największych tragedii XX wieku
uprawia propagandę gorszą od "Żołnierza Wolności"
nienawiść bucha przebija nienawistne teksty nienawiść
zmobilizować tłumy w paranoidalnej idei wszechogarniającego spisku
garstka ludzi gotowych uwierzyć w dowolną bzdurę
niespójna absurdalna wizja
paranoiczną propagandę PiS wizja niespójna zupełnie absurdalna
agresywna retoryka całkowicie skrajnych ideologicznych orientacji: atakować likwidować każdego przeciwnika
bardziej absurdalne niebezpieczne wcielenie
zburzenie obowiązującego porządku
gruzy
wyabstrahowana od rzeczywistości wizja
katastrofa
urojenia szaleńców paranoików katastrofy paranoi społecznej
realne niebezpieczeństwo praktyk popleczników"
Jednego nie rozumiem - dlaczego profesor mniemanologii socjalnej przerobił swój poemat na prozę? Dodał trochę przyimków, spójników, zaimków i innych wyrazów nadających tekstowi spójność, ale chyba nie to było jego celem. Więc musiało chodzić o następujące fragmenty:
"To nie jest tekst, z którym można dyskutować: oznaczałoby to konieczność potraktowania na poważnie przyjętych z góry założeń, zasadniczo wrogich i oskarżycielskich wobec całego świata poza własnym. Dotyczy to nie tylko pani Lichockiej, ale większości spośród tych, którzy zebrali się w rocznicę katastrofy smoleńskiej pod Pałacem Prezydenckim.
Komunizm był przynajmniej spójnym projektem przebudowy społeczeństwa, utopijną wizją społeczną.
III RP – wolne państwo polskie, które niemal cudem powstało w 1989 roku – miało być nosicielem zła".
http://www.rp.pl/artykul/655910_Ireneusz_Krzeminski__Paranoja_Joanny_Lichockiej.html
Tak zupełnie na poważnie - kto temu debilowi dał maturę?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1416 odsłon
Komentarze
Tytuły naukowe
11 Maja, 2011 - 10:46
W latach siedemdziesiatych , przebudowywano Nowy Świat i wzłuż ulicy , był wielki wykop ciągnący się od Uniwersytetu Warszawskiego aż po tzw. Dom Partii.W dole widac było rurę o sporym przekroju z dużą ilością kolorowych kabli.W onych czasach , wszelkie inwestycje trwały na tyle długo , aby zdążyły skutecznie utrudnić życie mieszkańcom.
Mówiono wówczas o rozkopanym Nowym Świecie,że trwać to tak długo musi , bo ciągną przewody doktorskie z UW do KC.
Tarz powinieneś łatwo zrozumieć, skąd się biorą matury i tytuły naukowe u "niektórych mędrców".
Pozdrowienia
Gaju
11 Maja, 2011 - 12:40
Ja to wszystko wiem i nawet pamiętam. Ale ja w ogóle nie rozumiem głupoty, stanowi nieodmiennie dla szok, gdy się z nią zetknę. A poziom debilizmu, jaki osiągnął profesor SOCJOLOGII Krzemiński, to już rekord świata.
___________________________________
Pozdrawiam każdym słowem
Re: Poeta Krzemiński
11 Maja, 2011 - 23:54
to un jest socjolog? A grypsuje jak psychiatra po spotkaniu z Niesiołowskim.. I jeszcze oburza się "Jaką dyskusję można nawiązać z ludźmi, którzy umieszczają swastykę albo sierp i młot w nazwiskach demokratycznie wybranych premiera i prezydenta?" O demokratycznie wygrywanych przez Hitlera wyborach chyba na socjologii nie uczyli.
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Smoku
12 Maja, 2011 - 00:39
Zeby un był psychiatra, tobym sie nie dziwił, tylko uznał, że za dlugo przebywał wśród pacjentów. No w zasadzie każdą naukę bym zniósł (nawet - wybacz, o wybacz! - historię). Ale socjolog!
Zmusiłes mnie, żebym zajrzał do jego biogramu. To trochę wyjaśnia:
"Na początku lat 90. należał do Kongresu Liberalno-Demokratycznego, bez powodzenia w 1991 kandydował z listy tej partii do Sejmu. Zajmuje się tematyką antysemityzmu we współczesnej Polsce, w Instytucie Socjologii UW kierował projektem poświęconym sytuacji mniejszości seksualnych w Polsce w świetle badań empirycznych (sam w 2010 publicznie podał, że jest gejem[1])"
___________________________________
Pozdrawiam każdym słowem