O cudach nad urną * A jak p_r_a_c_u_j_ą PO PSL_DUP ?

Obrazek użytkownika wilre
Świat

 

 

CZESKI CIESZYN: POWTÓRKA GŁOSOWANIA!!! wt, 16.11.2010

Poniedziałkowe posiedzenie sądu cieszyło się niemałym zainteresowaniem ze strony mediów. (Fot. MAREK SANTARIUS)

Głosowanie w Czeskim Cieszynie musi zostać powtórzone – taką decyzję podjął wczoraj Sąd Wojewódzki w Ostrawie, który obradował w czeskocieszyńskim Ratuszu. Podobne sprawy toczące się przed innymi sądami w republice kończyły się zazwyczaj stwierdzeniem, iż skupowanie głosów nie jest sprzeczne z prawem. Tym razem jednak sąd uznał inaczej. 

Przez cały dzień w sali sesyjnej Urzędu Miasta odbywało się przesłuchiwanie świadków. Były nimi osoby, które w trakcie trwania wyborów zauważyły nieprawidłowości przy głosowaniu, członkowie obwodowych komisji wyborczych, w których dochodziło do nieszablonowych zdarzeń oraz strażnicy miejscy. – W dniu wyborów zaczepił mnie na mieście mężczyzna z zapytaniem, czy za 300 koron nie zechciałabym głosować na ugrupowanie SOS. Odmówiłam mu, jednak o całym procederze wiedziałam znacznie wcześniej, z internetu, od znajomych – zeznała jedna z przesłuchiwanych kobiet. W serwisie społecznościowym Facebook znaleźć można było pierwsze informacje o możliwości „zarobienia” na wyborach. „Zamiast inwestowania w kampanię chcemy dać pieniądze naszym wyborcom” – pisano na Facebooku. Do wpisu dołączony był kontaktowy adres sos@email.cz.

Przed sądem zeznawali także obywatele narodowości romskiej, którzy w tych wyborach masowo szturmowali niektóre lokale wyborcze. – Wręczyli nam wypełnione KARTY wyborcze, które mieliśmy schować pod kurtkami – opowiadał jeden z mieszkańców Sibicy. – W lokalu mieliśmy poprosić o czyste karty, te zaś oddawaliśmy osobom, które w pobliskiej restauracji wypłacały pieniądze. Kierujący akcją spisywali w zeszycie nasze nazwiska i numery PESEL. Boję się, czy z uwagi na moje zeznania nie będą chcieli się teraz zemścić – przyznał młody mężczyzna dodając, że za oddany głos otrzymał 500 koron, kolejne 1000 oferowano mu za zdobycie 100 czystych kart wyborczych.

Jednym ze świadków był także mieszkaniec czeskocieszyńskiego domu dla bezdomnych. Przyznał, że zdecydował się na głosowanie na ugrupowanie SOS, gdyż pieniądze, jakie mu za to wypłacono – 700 koron, to dla niego niebagatelna suma. – Zebrano nas w restauracji „Slavoj” i stąd samochodem rozwożono do lokali wyborczych. Do dużej koperty wkładano nam listy z zaznaczoną partią SOS, do małej kartkę z nazwiskiem Mariana Kusia. Z naszego domu dla bezdomnych głosy oddało w ten sposób 15 osób.

Przewodniczący obwodowych komisji wyborczych zgodnie wypowiadali, iż spotkali się z kilkoma nietypowymi zjawiskami. Spora liczba list wyborczych, na których oddane zostały głosy na ugrupowanie Mariana Kusia, wypełniona została tym samym długopisem i w podobny sposób. W jednej z komisji tego rodzaju listy stanowiły nawet większość spośród wszystkich oddanych głosów. – W poprzednich wyborach uczestniczyło zawsze kilku bezdomnych. W tym roku w naszej komisji było ich ponad 100 – tłumaczyła przewodnicząca jednej z komisji. Zdarzały się także przypadki, gdy wyborcy pytali komisję gdzie wypłacone zostaną im pieniądze. – Pewien mężczyzna powiedział wprost: „Jeśli dacie mi kolejnych 500 koron zagłosuję na kogo tylko chcecie” – przyznał świadek.

Marian Kuś zdecydowanie odciął się od wszelkich podejrzeń i sam oskarżył burmistrza miasta, Víta Slováčka, że w trakcie wyborów nadużył władzy w celu osiągnięcia lepszego wyniku w wyborach, wykorzystując do tego Straż Miejską. – Cała ta sprawa to jedna wielka manipulacja. Nasze ugrupowanie ma mądry program, oparty o wyważony budżet, który nie pozwala np. na budowę w mieście spalarni odpadów. Zdaję sobie sprawę, że wokół tego kręcą się niemałe pieniądze i komuś możemy po prostu przeszkadzać – mówił Kuś w przerwie rozprawy dziennikarzom. – Cieszę się, że żyję w demokratycznym kraju, w którym kupowanie głosów jest niemożliwe, gdyż głosowanie jest utajone – stwierdził w mowie końcowej pewny siebie były agent StB.

Zdaniem sądu proceder skupowania głosów dla ugrupowania SOS miał rzeczywiście miejsce i w znaczącym stopniu wpłynął na wynik głosowania. Samo głosowanie (nie zaś całe wybory) musi więc zostać powtórzone. – Sąd udowodnił, iż rzeczywiście żyjemy w demokratycznym kraju – powiedział nam po ogłoszeniu werdyktu Tomasz Henner, lider Bezpartyjnych, jeden z oskarżycieli. Henner podkreślił wielką zasługę adwokata Marka Ježka, autora niezwykle dokładnego aktu oskarżenia. – Mieliśmy mnóstwo dowodów i na szczęście sąd przyznał nam rację – dodał Henner.

– Nareszcie sąd jednoznacznie orzekł, że skupowanie głosów jest sprzeczne z prawem. To precedens, który może pozwolić uniknąć w przyszłości tego rodzaju manipulacji – przyznał Stanisław Folwarczny, wiceburmistrz miasta, który uważa, iż jednodniowe głosowanie może zostać powtórzone jeszcze w grudniu br. Dotyczyć będzie ono wszystkich obwodów wyborczych w mieście. O głosy mieszkańców ubiegać się będzie także ugrupowanie Mariana Kusia, gdyż nikomu z jego członków nie udowodniono bezpośredniego uczestnictwa w procederze korumpowania wyborców.

WITOLD BIERNAT

http://www.glosludu.cz/index.php?a=128992167256972

 

 

Brak głosów