..hańba kolaborantom.. * WIECZNA CHWAŁA ZWYCIĘZCOM W WOJNIE 1920r.*
<strong>****************************</strong><p></p><p> </p>NA PROBOSTWIE W WYSZKOWIE - Upload a Document to ScribdRead this document on Scribd: NA PROBOSTWIE W WYSZKOWIE
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 826 odsłon
Komentarze
wilre, a gdzie całuski, ślinka?
15 Sierpnia, 2008 - 16:51
Ta fotka mało ostra! Dlaczego wyretuszowałeś buziaczki. Zaden gensek nie całował tak jak Breżniew!
A jak szedł na całość i dawał w ślinę z takim Husakiem czy Honeckerem to najskuteczniejsze afrodyzjaki wysiadały!
pozdr
antysalon
Wilre, Antysalon
15 Sierpnia, 2008 - 16:58
jejku, też te całusy z języczkiem pamiętam i to "tulimy się na niedźwiadka, też".
Brrr....po tych całusach(w porze kolacji) to nawet się jeść odechciało.
Proszę, jak PRL i sprzymierzeńcy walczyli z nadwagą społeczeństwa.
Pozdro.:D
" Upupa Epops ".
Iwona tak to z caluskami bywało!
15 Sierpnia, 2008 - 17:15
1. Istotnie dla nas były jak antykoncepcja najostrzejsza! Po "takim" obrazku rzeczywiście mogłoby się....odechciewać! i nie tylko... jeść!!!" po tych całusach(w porze kolacji) to nawet się jeść odechciało " Brr!
2. ale dla partyjnych to było jak afrodyzjak.
pozdr i sorry za to aseksualne przypominajki.
antysalon