W kolejce do małpiarni…

Obrazek użytkownika jwp
Blog

Kiedyś była jedną z większych atrakcji ogrodów zoologicznych. Dziś pełni zgoła odmienną rolę.

Kto był w Zoo, czy duży, czy też mały, ten wie, że jest tam wiele osobliwości. Co prawda ogrody zoologiczne nie wystawiają zbyt dobrego świadectwa ludzkości, jednak skoro były i są, to można się do nich odnieść. Tym bardziej, że w historii ludzkości w klatkach lądowali również ludzie. W niewoli, by więzić niewygodnych i niesfornych, a i czasem, by radować gawiedź. Mamy tam strefę strachu, gdzie najdziksze zwierzęta szczerzą kły. Są też gady i płazy, wielkie słonie, ptactwo wszelakie, pocieszne hiposy i wiele innych zwierząt z całego świata. W rolach edukacyjnych i ku przetrwaniu ginących gatunków. Jest też miejsce, które szczególnie przyciąga uwagę zwiedzających. To „Małpiarnia”. Przeważnie z częścią zewnętrzną i tą wewnętrzną, gdzie małpy mogą się schronić przed deszczem, czy też zimą.

Zwykle gromadzą się tam tłumy, gdyż małpy wdzięczne są i potrafią dostarczyć wiele uciechy. Nie wolno, co prawda karmić w Zoo zwierząt, ale małpy szczególnie warto nagradzać za sztuczki, figle i pospolite małpowanie. Jako, że zwierzęta podobnie, jak ludzie, są łasuchami, to za banana lub cukierka, można otrzymać zwrot inwestycji w postaci grymasów i wygibasów. O ile dawniej nie można się było dziwić ludziom, to teraz, przy dużej ilości programów przyrodniczych musi być inna przyczyna gromadzenia się przed Małpiarnią. A może ciągle ta sama. Bo nie o wiedzę przecież chodzi.

Małpy są różne, truizm oczywiście, jednak to bardzo ważne. Jedne są jakby bliżej nas, inne znacznie się różnią. Choć momentami nie wiadomo, czy małpa bardziej się uczłowiecza, czy też z człowieka małpa wychodzi. Bo gdy od nas można więcej wymagać, to małpie się trudno dziwić, że zachowuje się, jak małpa po prostu. Wygłupia się, naśladuje, skacze i kołysze na gałęziach. Że tak chętnie wyciąga rękę po frukta i gotowa za nie wykonywać mniej lub bardziej wyuczone sztuczki, a nawet przyoblekać się w skórę i zachowania człowieka.

Czego tam się przed Małpiarnią nie słyszy. Że taka podobna do wujka Kazka, że taka malutka i zupełnie, jak niemowlę. Jakie oczy ma ludzkie i gesty, że przytula się do matki i w tyłek od ojca dostaje. Zupełnie jak u ludzi. Małpy są wdzięczne, ale honor swój też mają i nie zawsze lubią, by się z nich śmiać. Są pewne granice nieprzekraczalne, nie tylko fizyczne. Pamiętają dobro, ale i też krzywdę i ból. Mają swoje gromady, przywódców i rodziny. Bardzo rzadko atakują bez powodu i takoż samo nie rzadko oddają się za rzeczy niepotrzebne. Bywają indywidualistami, jednak nie bez świadomości nadrzędności wspólnoty. Mechanizmy eliminacji i braku tolerancji dla zachowań szkodliwych społeczności są silne. Jak i prosta i naturalna gama uczuć i zachowań.

Służą sobie nawzajem, lecz potrafią też sobie szkodzić. Bliższe to jednak walce o byt i przetrwanie niźli rozdętej konsumpcji i takiemuż ego. I gdy widzom wydaje się, że stoją na wyższej pozycji, to małpy, nawet w Zoo potrafią zachować w sobie resztki „małpieństwa”. Przeciwnie niż my. Nawet uwięzione w klatce ku uciesze gawiedzi nie zdradzają się nawzajem w taki stopniu, jak potrafią to ludzie. Którzy nie dość, że sami pchają się do klatek, to jeszcze udają, że klatka jest na zewnątrz. Nie brakuje jednak chętnych do Małpiarni.

Nie dość, że proporcje gawiedzi i małp zostały zaburzone, że coraz więcej mamy „artystów” w tym cyrku, to jeszcze na domiar złego, zaczyna brakować tych, co żywią i bronią. Kiedyś oprócz takich podstaw, jak edukacja, ochrona zdrowia i bezpieczeństwa, była najliczniejsza grupa zawodów, które tworzyły i produkowały konkretne dobra. O ile niematerialne są bardzo ważne, to trudno żywić ducha przy skręcie kiszek z głodu. Teraz mamy siłę roboczą zamorską i za morzami, a u nas królują nie tylko małpy, ale i wszelakiej maści akwizytorzy rzeczy niepotrzebnych. Nierzadko po licencjacie lub nawet magisterce. Tylko, czy do obsługi i tak ogłupiałego klienta nie wystarczyłoby zwykłe szkolenie a la Amyway ? A do ogłupiania ludzi stare kadry.

Otóż nie, trzeba iść z postępem i grać tak, jak prowadzi uwertura głównych rozgrywających. Bo jeszcze resztki rozumu i ducha telepią się w neoniewolnikach. Jeszcze za wcześnie na ostatnie rozdanie. Potrzeba coraz więcej małp, by pozostałych po obróbce ogłupić.

Naturalna piramida stoi na czubku odwrócona rękami nieznanych sprawców i chwieje się skrajnie. Nie wywraca się jeszcze, bo ludzkie małpy nie bacząc na przygniecenie śmiertelne podpierają ją nawet tylko za skórki z bananów. Rojąc sobie, że to lepsze niż owoce własnej pracy. Jadający pod stołem z psami, linoskoczkowie i kuglarze utytłani w błocie jarmarków wspinają się na stoły, nie widząc, że to cienkie i zwodnicze liany. Oddają swoje umiejętności pospołu z duszą na służbę bynajmniej nie dla bliźnich i dobra wspólnego. Kupczą sobą, a i bliskimi. Gdy głód zbędnych potrzeb się wzmaga nie gardzą zdradą i zaprzaństwem. Oddając już nie tylko siebie, ale i siostry i braci na zatracenie.

Pod płaszczykiem wiedzy, wykształcenia, historii spisanej na styropianie, nierzadko SB-ecką ręką, karcą nas i pouczają. Wyszydzają podając recepty szkodliwe. Aplikując nam swoją skażoną krew. Gardzą przystrojeni w najnowsze metody bolszewii. Zrobią wszystko, by utrzymać swój status gnidy, ze całym tego pozornym dobrodziejstwem. Wszakże nie mają stałych etatów, tylko swoiste umowy śmieciowe. W każdej chwili ktoś może przebić ich trud i zaangażowanie. Chętnych nie brakuje. Nazwisk i postaci, mniej lub bardziej znanych.

Bycie człowiekiem zobowiązuje, człowieczeństwo to nie przynależność do gatunku, cielesność, czy też inne cechy fizyczne. To coś nieuchwytnego, jak dusza. Jednak zapisanego na kartach historii czynami i postawami ludzi. Bynajmniej nie zawsze racjonalnymi według świeckiego dekalogu. I bardziej szanuję i lubię Pawiana, jego naturalną czerwoną dupę i jak się drapie po jajach, niż nasze małpy gotowe na pokaz i za dutki marne zrobić z siebie żałosne widowisko. Wystawić na sprzedaż wszystko, a nawet o wiele więcej.

Obnażyć się na oczach milionów zasłaniając się szklanym ekranem. Bez konsekwencji. Jakoś nie widzę ich bez bezpiecznych klatek. Dla urodzonego lub z wyboru niewolnika zawsze klatka będzie bezpieczna. Bo można pluć bezkarnie na wolnych ludzi, by nadzorca wrzucił coś do michy. Jednym podstawy egzystencji, a innym używane, znoszone, ale zawsze Haute Couture. Pocelebrycić i bywać na eventach, popić i pojeść za darmo, wynieść garść darmochy i dostać kolejna porcję na spłacenie następnej raty. Zaciągniętego na nasz koszt kredytu. Rozwinąć skrzydła wątłej kariery i odchować potomstwo swoje. By kadry nowe rosły, a władza żyła dostatniej.

Jedno smuci niebywale, do pięt prawdziwym małpom nie dorastają. Są tak czytelni, jak maczuga neandertalczyka, aż do bólu. I co z tego, jak gapie zachwycają się ich awansem. Oczekując zwolnienia miejsca w kolejce do klatki złoconej tombakiem.

Wśród gawiedzi przed klatką nie brakowało pijaczków, ci chcieli zawsze popisać się poczuciem humoru i fantazją. By małpie coś podrzucić i by się ku uciesze zakrztusiła. Czekali też z utęsknieniem na ekscesy seksualne. To dopiero była radocha, gdy matki niewinnym dzieciątkom oczy zasłaniały, a i tak było widać, co się dzieje, dzięki żywemu komentarzowi wstawionych w innej sprawie. I może innej trzeźwości nam trzeba, braku skrupułów, gdy miast zabawy, to z Małpiarni uczone, doświadczone i zaiście artystyczne głosy dochodzą.

Zoo już nie takie, jak dawniej atrakcyjne. Mamy je na wyciągnięcie pilota. Objaśnione przez przewodnika w ramach abonamentu. Rzadziej do niego chodzimy, jeżeli już, to z innego powodu. Przyszło do nas i otacza nas z każdej strony, włazi przez wszystkie dziury w głowie. Nie pytając się o zgodę. Gdy jednak przyjrzymy się uważnie, to kolejka nie zmalała. Przeniosła się tylko na tyły Małpiarni. Bynajmniej nie stoją w niej chętni do oglądania małp w zimie. Tam mamy zacne grono predystynujących do wygodnego miejsca w najnowszej wersji Małpiarni. Która rozrosła się do granic wytrzymałości prawdziwej istoty rzeczy. Gdzie trwają mentalne bachanalia. Nawet gdy układ trawienny nie przyswaja, warto jednak na zaś dostać banana za ani ludzką, ani też małpią robotę.

Tam nie ma szefa, nie siedzi w klatce. Ani też dyrekcja Zoo nie kieruje. Tam samograj, moderatorzy podmieniają się rolami z nowym narybkiem. Zza kulis, w słuchawkach słychać głosy instruujące małpy, jak mają nas zabawiać. Jak mają objaśnić świat i doprowadzić do wrzenia w stadzie uwięzionych w pułapce propagandy i manipulacji. By zatłuc resztkę normalności w ataku sterowanej wścieklizny. A potem zdechnąć. By ustąpić miejsca dla przodowników kolejki. I tak dalej.

Przestańmy karmić te małpy, bo to my je karmimy, a za nasze pieniądze je hodują. Ktoś kiedyś mówił o kordonie sanitarnym, a to za mało. Trzeba wykluczenia, nie bójmy się skazać na banicję tych, co dalej wekslują zbrodnie i ich sprawców. Wypuśćmy te małpy z Zoo. A wtedy, na wolności ni godziny nie przeżyją. I nie będzie już zaplecza dla Wielkich Genetyków.

Materiał coraz bardziej lichy nie obroni się tam gdzie my mamy Ziemię pod stopami, a Boga i Ojczyznę w Sercu. Rozpychają się łokciami z obawy, że się na Nową Arkę nie załapią. Topielcy z natury.

My nie musimy małpować, oni tak.

Im brakuje tego, co my mamy.

Mamy swoje…

Za ten Małpi Gest

i Polskę rozmienioną na drobne...

Kula w łeb !

A teraz innej beczki

P.S.

Znowu ktoś mnie podgląda,
Lekko skrobie do drzwi.
Strasznym okiem cyklopa,
Radzi, gromi i drwi!

Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!


Meble już połamałem,
Nowy ład zrobić chcę.
Tynk ze ścian już zdrapałem,
Zamurować czas drzwi!

Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!

Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!

Wielkie dzieło skończyłem,
But do wyjścia mnie pcha.
Prężę się i napinam,
Lecz mur stoi jak stał.

Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam mówić!

Brak głosów

Komentarze

Opowiem historię o małpie z Bombaju, zwanej Monkey Dancer. Usłyszałem ją od całkowicie wiarygodnego świadka.

W latach `80 był sobie w Bombaju ociemniały muzyk, który miał małpę. To był chyba rezus. Zarabiali nażycie grą (muzyk) i tańcem (małpa). Po skończonym przedstawieniu małpa obchodziła publiczność z miseczkę, na którą zbierała datki.

Kiedyś nieco złośliwy i nieco ciekawski podróżnik z Polski rzucił jej na miseczkę monetę z Singapuru. Małpa wycięła go za to w pysk. Może rozróżniła ciężar monety, może moneta rzucona na miskę wydała inny dźwięk niż ten, który małpa znała...

Dosyć, że ten, który chciał oszukać małpę, dostał w pysk.

To autentyczna opowieść. Nie wiem, jaki płynie z niej morał.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#344470

Witaj,
ja też nie wiem, ale chyba coś płynie.

Znane są też przypadki małp szkolonych do kradzieży kieszonkowych, nie mylić z wyrywaniem czegokolwiek na Gibraltarze, czy też w innych ich królestwach.

Tylko czemu znowu ktoś z Polski ?

A, że małpa wagę w ręce ma, to prawda, a i oko też niezłe. Niełatwo nabrać.

Zatem niech prawdziwe małpy wytną w pysk fałszerzy, nawet jak mamy robić za prawdziwe.

A szczególnie turystów trzeba wyciąć z całą mocą w Vouchery.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#344481

Morał być może płynie taki : nie dawaj małpie pieniędzy.
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#344493

Ani pieniędzy, ani tym bardziej brzytwy.

Bo ogoli nas do szczętu.

I nie małpa bynajmniej.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#344496

To może tak jak Bazyliszkowi, lusterko ? :))
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#344502

No wreszcie jakaś iście Polska Metoda.

Makuszyński też się kłania.

Bo to są Małpki typu Fiki-Miki.

Te prostytutki lubią lusterka. Zwyczajne są przeglądać się w telewizjach śniadaniowych. Tudzież innych atrakcyjnych.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#344507

[quote=tł]Kiedyś nieco złośliwy i nieco ciekawski podróżnik z Polski rzucił jej na miseczkę monetę z Singapuru. Małpa wycięła go za to w pysk. Może rozróżniła ciężar monety, może moneta rzucona na miskę wydała inny dźwięk niż ten, który małpa znała...

Dosyć, że ten, który chciał oszukać małpę, dostał w pysk.

To autentyczna opowieść. Nie wiem, jaki płynie z niej morał.
[/quote]

Morał zawarty jest w puencie:
"Dosyć, że ten, który chciał oszukać małpę, dostał w pysk" - w ludzkim świecie dawno nie do pomyślenia.

Nie wiem jak tam z tym Darwinem ostatecznie jest, ale coś może być na rzeczy. Przynajmniej wśród niektórych osobników gatunku ludzkiego.

Jest taki eksperyment:

W skrócie - małpa dostaje przysmak w wąskiej szklanej tubie. Łapy nie wsadzi bo za wąska, tuby nie obróci bo przymocowana. Jedyna pomoc w klatce to stojący opodal zbiornik z wodą. Szympans szybko wpada na rozwiązanie problemu - nosi w pysku wodę i wypluwa ją do tuby. Poziom wody podnosi przysmak...

Niestety na Youtube nie ma drugiej części eksperymentu, lub zrobił go kto inny, ale film o tym kiedyś widziałem. Otóż w grupie testowanych małp trafiła się jedna sprytniejsza. Zamiast fatygować się po wodę opróżniła swój własny zbiornik z płynem wprost do tuby, po czym podjęła przysmak i go skonsumowała.

To mi bardzo przypomina ludzkie działania - jedni pracą inni obrzydliwym skrótem osiągają swoje cele.
Jak patrzę na koalicję rządzącą to mi się ci ludzie kojarzą z tymi sprytniejszymi małpami...

No to do pełna (wrażliwym nie polecam):

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#344515

Witaj,
druga część eksperymentu jakoś dziwnie mi się kojarzy.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#344519

[quote=jwp]druga część eksperymentu jakoś dziwnie mi się kojarzy.[/quote]

Prawda ?
Ta małpa bardziej niż inne wyznawała zasadę - by żyło się lepiej.
Bez względu na cenę ;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#344522

"By żyło się lepiej mnie samej, a jak komu nie pasi to moher i faszysta".
Darwin zywy tu i teraz?
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#344523

Co tam - przekąska okupiona moczem czy futro łzami ;)
Cytując Jana Pietrzaka
[quote]Taki mamy, kurwa, haj-lajf.[/quote]

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#344525

wiec potrafia przezyc wsuwajac owoce [mirabelki]
czasem przegryzajac odzywczym i soczystym listkiem [szczaw].
Ale potrafia tez byc sprytne i wsadzajc posliniony patyk wyciagac ze ....[skarbca] termity na przekaske.
Innym zas razem wlaza wysoko na gałęzie i z wysokosci zlosliwie potrafia obrzucic łajnem....
lub w agresji dla odstraszenia wyszczerzyc wsciekle i kly i utoczyc piany.
ach te polskie ZOO, coz za widoki
Mozna spotkac Kaszaloty i foki łowiące dorsze.
A w basenie i fladrę niejedna dojrzec mozna.
pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#344491

Witaj,
są nader sprytne. A te nowe jeszcze lepiej szkolone.

Potrafią wejść do DUPY i wydaje im się, że GóWna nie czuć i na sierści nie widać.

Srają z wysoka przyziemnością swoją, aby tylko rozbryzg nie poszedł na czoło.

Flądry to kolejny temat, małpiatki i foki.

Basen Polski pełen, aż po brzegi wsobnych gatunków.

Nic tylko wpuścić wreszcie jakiegoś Polskiego Drapieżnika.

I po ptokach i innych wątpliwych gonadach będzie.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#344497

Sefcio dał czadu , pomieszał mirabelki ze szczawikiem : pozdrawiam
Vote up!
0
Vote down!
0
#344550

Witaj,
Stefek musi mieć silny żołądek po takiej diecie.
I nie zdają sobie sprawy, że ludzie będą pamiętać.
Przekroczyli wiele granic, ale jak widać, nie ma dla nich żadnych.

Wyślemy ich z powrotem na szczaw.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#344917

...Witaj, Stefek niech zostanie przy szczawiu ! A my Drogi "J", a My mówmy do naszych Dziewcząt : pozdrawiam, Marek
Vote up!
0
Vote down!
0
#344929

Witam serdecznie.Jak pozbawić małpę wolności ,wiedzą w Indiach nawet dzieci.Trzeba znależć orzech kokosowy,zrobić w nim otwór takiej wielkości,aby zmieściła się w nim łapka małpy. Następnie owoc wydrążyć ,wsypać do środka trochę ryżu.Tak przygotowaną skorupę,przymocować mocno do drzewa.Gdy małpa nabierze w łapę ryżu,nie wyciągnie jej z powrotem.Za wszelką cenę będzie chciała zatrzymać ryż;nawet za cenę niewoli.

Pozdrawiam zimowo i dyszka za świetny jak zawsze tekst.

Vote up!
0
Vote down!
0

Ania

#344511

Witaj,
jak widać małpy są "rozwojowe". A u nas dzieci już nawet wiedzy podstawowej nie mają. I też łatwo wkładają rąsie w zdradliwe dziury.

Recepta jest jakby ponad granicami.

Trzeba znaleźć odpowiedni owoc, a potem już tak, jak podajesz.

Za wszelką cenę będzie chciała zatrzymać..., utrzymać swój status.

Pozdrawiam i dziękuję za cenny przykład.

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#344514

[quote=podlasianka]Jak pozbawić małpę wolności ,wiedzą w Indiach nawet dzieci.Trzeba znależć orzech kokosowy,zrobić w nim otwór takiej wielkości,aby zmieściła się w nim łapka małpy. Następnie owoc wydrążyć ,wsypać do środka trochę ryżu.Tak przygotowaną skorupę,przymocować mocno do drzewa.Gdy małpa nabierze w łapę ryżu,nie wyciągnie jej z powrotem.Za wszelką cenę będzie chciała zatrzymać ryż;nawet za cenę niewoli.[/quote]

Oooo, to jak kredyt na nową furę ;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#344674

Jak mogą się nie identyfikować?
Ich styl, małpowanie za srebrniki
Nie robią tego dla publiki
Tylko ze zwykłego ich łakomstwa
Można jeszcze też dodać wiarołomstwa
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#344705

Witaj Jacku,
nienażarci zdrajcy mają jednak parcie na szkło.
Roi im się, że tacy mądrzy i piękni.
A to coraz bardziej ohydne i przebrzydłe ryje wyłaniają się zza PR-owskiej fasady.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#344919

Minęło ponad 40 lat a głos Janis ciągle przyprawia mnie o dreszcze..

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>Bechis</p>

#344890

Witaj, szkoda, że tak wielu nie poradziło sobie na krętych ścieżkach kariery. Dobrze, że piękna muzyka pozostała. A ciarki chodzą po plecach nie tylko przy Joplin. Pozdrawiam jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#344920