Dwa lata w zawieszeniu.
I powleczem korowód, smęcąc ujęte snem grody,
W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów,
Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,
Serca zmdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody...
Nie wiedziałem, czy znajdę słowa, które oddadzą mój stan ducha, zwątpienie, ból, a zarazem wiarę, nadzieję i siłę jaka z nich płynie. To, co za nami i to, co nas czeka, jeżeli tylko zechcemy… Niezawodny okazał Cyprian Kamil Norwid. Jego poemat Bema Pamięci Żałobny – Rapsod żyje teraz na nowo, doskonale opisuje przebytą po 10 kwietnia 2010 roku drogę Narodu Polskiego i tę przyszłą.
Zbrodnia nieuchronnie prowadzi do kary, trzeba tylko nam sędziów sprawiedliwych. I przebudzenia, bo choć widzimy zło wszechogarniające, to dalej biernością grzeszymy. Jak bowiem rozumieć sytuację, gdy tak wielu kroczy z lubością ścieżką kłamstwa, a inni piją z ich zatrutego źródła. To, co się nie udało zaborcom i okupantom stało się wszechobecną normę. Im mniej w nas Wiary i Polski, tym bardziej błyszczy nad nami aureola Oświecenia, taka przepustka na salony, w których w równych rzędach stoją koryta ponumerowane. Podług słów, czynów i zasług. Nie tylko tam spisane.
Nie masz nic gorszego niż życie w zawieszeniu. Gdy ofiara nie może doczekać się pomsty, to zbrodniarz cieszy się wolnością i kolejne knuje. Kluczy i gubi tropy, ślady zbrodni zaciera, przy udziale adwokatów z urzędu. Liczy na bezkarność zagwarantowaną w cyrografie, nie pamięta jednak, kto mu go dał do podpisania. I co małymi literkami zapisane w załącznikach.
Nie doczekaliśmy się ani pełnej prawdy o Katyniu, ani też kary sprawiedliwej i zadośćuczynienia za zagładę elit, które stały na drodze czerwono-brunatnego marszu przez Naszą Ziemię. Znając naturę i interesa naszych „Aliantów” i teraz klauzule tajności będą przedłużane w nieskończoność. Zapewne do momentu, na który liczą kreatorzy. Gdy fundament i mury zastąpi obcy budulec, tak miły zjadaczom chleba na polepszaczach pieczonego. Bez krzty ziarna i drożdży. I choć drapie w gardło i o niestrawność przyprawia, to przecież jest tak łatwo dostępny. Wre robota w piekarniach na Czerskiej i Wiertniczej, dostawy z Łubianki nie nadążają za zapotrzebowaniem.
Fetor samogonu niczym paryska parfuma już nie kroplami zrasza nasze szyje, leją się go hektolitry. Z ust medialnych i celebryckich sprzedawczyków. Stoją w jednym szeregu w fałszywym Apelu Smoleńskim elity zrodzone z bolszewickiej spuścizny. Rozgościli się w Polsce, jak u siebie. Tylko o jednym zapomnieli, my jeszcze nie straciliśmy powonienia, może już nie tak czujni jesteśmy, jednak, gdy spod polskiej sukmany walonki wystają, to czas szabli dobyć. Ciąć w Kacapski łeb głęboko, by padło to truchło na wieki.
Każde imię i nazwisko poległych pod Smoleńskiem winno być zobowiązaniem, winniśmy poczuć ból ich bliskich i gniew słuszny. Jeżeli są tacy wśród Nas, co nie czują kogo po raz kolejny odebrano Rodzinom, Nam i Polsce, to niech zamilczy na wieki. Niech pozwoli żałoby i pomsty dokonać. Jeśli mu obojętne krzywdy przeszłe i przyszłe, niech nie czeka współczucia i sprawiedliwości w swojej krzywdzie.
Pomimo to nie opuścimy go w tej chwili, pomimo jego zaprzaństwa. Jak łatwo się wyrzec w imię korzyści doczesnych, jak wygodnie jest trwać w kłamstwie i ułudzie. Zawiesić dumę i szablę na kołku, albo też zastawić ją w lombardzie, który wita nas serdecznie w bankach i marketach. Daje pewność złudną, której nigdy nie możemy oczekiwać od wyzwania wspólne sprawy, jaką jest Ojczyzna. Rodzina, wspólnota, człowieczy los.
Wiedzieli w co uderzyć, jak zwykle. A My naiwnością bezgraniczną wyprosiliśmy sobie to doświadczenie, tak bolesne. Wyrok być może zapadł w Moskwie, sprawcy mordu są również wśród nas. A przyczyną jest to, czego nam zabrakło. Trzeźwości Ducha i Umysłu. Zbyt łatwo daliśmy sobie wmówić, że wszystko jest przed nami. Jeśli tylko zajmiemy się bardziej sobą niż nawzajem. Damy przyzwolenie na bezkarne szydzenie, kłamstwa, rozgrabienie wspólnego majątku i historii krwią niewinną również pisanej. A to prosta droga do urobienia mąki na zakalec.
Jak się okazało i to łyknęły „polskie gęsi”, nie ocaliły Nas przed tą Katastrofą. Bo jeżeli nawet, to był zamach, to skończył się Katastrofą. Całego Narodu nawet, gdy uwzględnimy „Gęgaczy”. Masa sama w sobie niespójną jest, na słońcu plamy i erupcje. Jednak pomimo to świeci, daje i odbiera życie. Nigdy nie będzie tak, by jedno serce i myśl. Musi jednak odżyć też Nasz spójnik, który przez wieki bronił Nas i łączył w najtrudniejszych chwilach.
Plan był prosty, złączyć, by podzielić zaraz potem. Dobry na krótki dystans, nie wierzmy jednak, że nie ma awaryjnych. Jaki nasz plan, czy w ogóle go mamy, czy w słodkiej nieświadomości nie planujemy tylko, jak podążać za trendami, by być na kursie i na ścieżce już wyznaczonej. Czy Naszej ?, czy też najwyższej formie zniewolenia.
Tam gdzie stojąc nad urwiskiem nie widzimy przepaści zapatrzeni w codzienne fatamorgany nie czujemy, jak się nam grunt usuwa spód stóp. Lot będzie długi, do końca będziemy wierzyć, że złapaliśmy wiatr w skrzydła. Te, które własnymi rękami daliśmy sobie podciąć. Młode pisklęta wypadają z gniazd nieopierzone, kukułki krzykiem i żarłocznymi dziobami pustoszą gniazda.
A na Ziemi Smoleńskiej leżą zbroczone krwią ciała. Do dziś. Polski Grób nie po raz pierwszy na obcej ziemi. Tam nie tylko pochowano nadzieję 96 ofiar, tam też leży Nasza Nadzieja. Ta Mogiła miała pogrzebać kolejne pokolenia. Tak się sowiecki palcem grozi.
Nie masz piękniejszej duszy, niż niczym nieskalana. Bolesne wejście w dorosłość było nam dane. Próba gigantyczna wobec dzieciństwa.
Elegia o… ( chłopcu polskim )
Krzysztof Kamil Baczyński
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
20. III. 1944 r.
Kamila też nam odebrali.
Ileż jeszcze ofiar, czy gotowiśmy na poświęcenie takie ? Ja bym prędzej dziecko swe piersią zasłonił. Bo jak Nas zbraknie, to tylko im będzie dane Polski bronić i czynić ją na miarę Naszych i Przodków Marzeń. Jak i Tych co Życie Polsce oddali, w służbie codziennej i tego dnia… 10 kwietnia 2010 roku.
Wielu mówi, że widzi strach w ich oczach, na twarzy. To nie ten strach jeszcze, to tylko lęk, niepewność owej gwarancji na lata kolejne. To wyrzuty, które choćby dusić, są cząstką naszej natury. Bowiem nigdy nie mogą być pewni, że wszystko nie zmieni się jak kalejdoskopie. Ten prawdziwy poczują, gdy My zrzucimy jarzmo niewolnika i przestaniemy traktować z wyrozumiałością, jaka nie powinna mieć miejsca. Zrozumiemy, że pobłażanie tylko ich wzmacnia . Najwyższy czas wydać i wykonać wyrok. I jeśli już w zawieszeniu, to co najmniej 3 stopy nas ziemią.
Zabili mojego Prezydenta.
Zabili 96 moich Sióstr i Braci.
A tak naprawdę chcieli zabić Nas.
„…kto przelewa krew człowieka,
przez człowieka zostanie przelana jego własna krew…”.
...Iusiurandum patri datum
usque ad hanc-diem ita servavi...
Annibal
I
Czemu, Cieniu, odjeżdżasz, ręce złamawszy na pancerz,
Przy pochodniach, co skrami grają około twych kolan? -
Miecz wawrzynem zielony i gromnic płakaniem dziś polan;
Rwie się sokół i koń twój podrywa stopę jak tancerz.
- Wieją, wieją proporce i zawiewają na siebie,
Jak namioty ruchome wojsk koczujących po niebie.
Trąby długie we łkaniu aż się zanoszą i znaki
Pokłaniają się z góry opuszczonymi skrzydłami
Jak włóczniami przebite smoki, jaszczury i ptaki...
Jako wiele pomysłów, któreś dościgał włóczniami...
II
Idą panny żałobne: jedne, podnosząc ramiona
Ze snopami wonnymi, które wiatr w górze rozrywa,
Drugie, w konchy zbierając łzę, co się z twarzy odrywa,
Inne, drogi szukając, choć przed wiekami zrobiona...
Inne, tłukąc o ziemię wielkie gliniane naczynia,
Czego klekot w pękaniu jeszcze smętności przyczynia.
III
Chłopcy biją w topory pobłękitniałe od nieba,
W tarcze rude od świateł biją pachołki służebne;
Przeogromna chorągiew, co się wśród dymów koleba,
Włóczni ostrzem o łuki, rzekłbyś, oparta pod-niebne...
IV
Wchodzą w wąwóz i toną... wychodzą w światło księżyca
I czernieją na niebie, a blask ich zimny omusnął,
I po ostrzach, jak gwiazda spaść nie mogąca, przeświĂŠca,
Chorał ucichł był nagle i znów jak fala wyplusnął...
V
Dalej - dalej - aż kiedyś stoczyć się przyjdzie do grobu
I czeluście zobaczym czarne, co czyha za drogą,
Które aby przesadzić, Ludzkość nie znajdzie sposobu,
Włócznią twego rumaka zeprzem jak starą ostrogą...
VI
I powleczem korowód, smęcąc ujęte snem grody,
W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów,
Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,
Serca zmdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody...
Modlitwa za Nich
Leszek Długosz
Boże daj siłę, pozwól wierzyć
Że ćwierć sekundy, i mniej jeszcze
Wcześniej choć i najmniejsze mgnienie
Zdążył tam Anioł miłosierny
Twój posłaniec
Osłonił Ich swym skrzydłem,wyrwał
Uniósł i przygarnął
Zanim runęli
Bo nie umiera tu na Ziemi
Duch sprawiedliwy, Wola prawa
Miłość czysta
Dla takiej wiary daj moc Panie
Że tam upadła w lesie katyńskim
Materia roztrzaskana tylko
A byli wzięci
Do Arki Twego Miłosierdzia
- Są ocaleni
Istoto licha
Lepianko człowiecza marna …wierzysz tak ?
- Wierzę Panie
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2981 odsłon
Komentarze
"Gniew słuszny"
11 Kwietnia, 2012 - 00:42
I wstyd !!!!
My, Naród -pozwoliliśmy (daliśmy przyzwolenie) na te działania .
To z Nami nikt się nie liczy i na nas plwa .
To My - ciągle w sporze o "stołeczki" rozwalamy Sprawę Narodową.
To Nasze - rozszarpywanie sztandaru z Orłem .
To My !!!!
-dajemy się dymać przez bydlaków opłaconych przez czarne orły.
Harcerz
11 Kwietnia, 2012 - 12:53
Witaj,
widzisz, tylko, że to nie wszystkim chce przejść przez gardło, nie mówiąc o dopuszczeniu takich myśli do siebie.
Czy naprawdę nie ma już czegoś takiego, jak Wspólny Narodowy Interes, sprawy wspólne.
Jak przestaniemy się za łby szarpać, to damy im radę, a tak to pogrywają nami i z nami.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Sędzią jest każdy z nas
11 Kwietnia, 2012 - 01:25
Każdy z nas rodzi się z kodeksem prawa naturalnego. Każdy z nas może wydać wyrok, zgodnie z własnym sumieniem. Każdy z nas ma prawo ten wyrok ogłosić, choćby na tym forum.
Tak się składa, że najbliższych moich 5 kumpli to sędziowie. Żaden z nich nie jest przekonany, że reprezentuje państwo polskie. Zamiast języka prawniczego (a nawet prawnego) używają nazwisk - kto jest kim, i co kto może. Dla nich prawa nie ma , są tylko ludzie. Piwo i gorzałę kupują na innych dzielnicach. I to jest wszystko, co robią dla swojego sędziowania.
Pozdrawiam
ixi band
Ixi Band
11 Kwietnia, 2012 - 07:45
Co to za kumple? Po co Ci oni?
www.ratujemyroja.pl
Petronela
IXI BAND
11 Kwietnia, 2012 - 13:06
Witaj.
Prawo Naturalne i Boże jest podstawą wszechrzeczy, tylko, że są tacy, dla których nie mają znaczenia. I tak jak piszesz, ni dla Boga, ni dla Polski żyją i sądzą.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Zbrodnia nieuchronnie prowadzi do kary?
11 Kwietnia, 2012 - 07:54
O ile dobrze pamietam w literaturze jest przykład morderstwa bez kary i bez wyrzutów sumienia. Opisał to Czechow w "Dramacie na polowaniu". Kiedy patrzę na tzw. życie (ubecy cyniczni po grób, matka zabijająca swoje dziecko i następnie bawiąca się w nekrocelebrytkę, matki,które nie potrafią powiedzieć, kto jest ojcem ich dziecka), nie znajduję w Biblii przykładów takiego upadku moralnego i wiem, że człowiek jest w stanie perfekcyjnie zafałszować swoje sumienie.
Obawiam sie, że tu na ziemi nie doczekamy się sprawiedliwosci nie tylko odnośnie do 10 IV.
www.ratujemyroja.pl
Petronela
Petronela
11 Kwietnia, 2012 - 09:52
Zawsze podziwiam młodych ludzi, pełnych energii i wrażliwości,którzy potrafią tak pięknie opisać swoje odczucia.Ci,którzy przeżyli dramatyczne koleje swego losu nie zawsze są w stanie im dorównać.Czas zmienia i tłumi postrzeganie okrutnych niekiedy wydarzeń .Nie znaczy to,że wytwarza w ich organizmach całkowitą obojętność.
Pozdrawiam.
Petronela
11 Kwietnia, 2012 - 13:11
Witaj,
nieuchronność kary pojmuję nie tylko w doczesnym wymiarze, choć życie pokazuje, że bywa nią też los zbrodniarza.
Masz jednak rację, a i my winniśmy częstej bezkarności.
Mylimy miłosierdzie ze sprawiedliwością.
Sumienie można zgłuszyć, ale to Naród powinien być sumieniem oprawców i władzy bezkarnej.
Nie czekajmy zatem, aż do Sądu Ostatecznego.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp
11 Kwietnia, 2012 - 10:14
Witaj.Od pewnego czasu czytam Twoje artykuły z wielką uwagą.Zawsze mają w sobie tyle głębokiej treści,że niekiedy człowiek się gubi (nie te lata).W dniu wczorajszym też zamieściłeś swój artykuł,do którego dodałem skromny komentarz,ale później go już nie widziałem.
Pozdrawiam.
ALI
11 Kwietnia, 2012 - 13:13
Witaj,
czytałem też tamten komentarz.
Co do treści, to staram się w krótszych niż zwykle tekstach zmieścić jej więcej, niżby ilość zdań wskazywała. Może i to trochę dialog wewnętrzny ze skazą skrótów myślowych, zawsze jednak z szacunkiem dla czytelnika.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Czwarty wymiar - paranormalnej sprawiedliwości...
11 Kwietnia, 2012 - 10:23
POLITYCZNIE -> (doTychCzas)PIĘTNAŚCIE lat zawieszony proces KARNY - wobec PROKURATORSKO udowodnionych zbrodni szpitalnych(tubylczobójczych "łowców skór") owocujących obecną "DEMOGRAFIĄ"
Prezes Rady Ministrów - RADych z bezradności (?) -> kolektywnie ustanowionego stanu urzędniczego
- POlskość to paranormalność (POltergeist - POiryTusk )
(04.2012r.) D.Tusk :
"" Możemy stać się krajem szczęśliwych ludzi pod warunkiem, że zapomnimy o słowie "niemożliwe" ""
-> W niemożliwie niegospodarnie skorumPOwanych ośrodkach (przestępczości) „WADzy” - Nie jest możliwa nieszkodliwość => niemożliwie rozpanoszonego, panującego ZAKŁAMANIA urzędniczego...
niesamoWicie Wicie(POdnoszącego POdatki + wiek "emeryTajny") - sTANU (wojny z rozsądkiem SPOŁECZNYM)-> POdrażającego utrzymanie przy życiu = odrażająco nieżyciowego systemu upadłości - odpowiedzialnej państwowości twórczej...
+ NADzatrudniania urzędAsów = > osobliwego dywersyjnego kolektywu - niefrasobliwego antypaństwowego sabotażu „EKOnomicznego”-> tUczonego pasożytniczym drenowaniem kieszeni Obywateli Podatników RP...
W/w zamian za utrudnianie, uniemożliwianie + „niemożliwe” okraDanie rodzimych przedsiębiorców
-> z wypracowanych (z mozołem - niemożliwym do darowania ) - środków produkcji : konstruowanych w celu (konstruktywnego) patrioEtycznego, społecznego ratowania (POlitycznie - gangstersko ”bankiersko” rabowanych miejsc Polski ...
- polskiej materii społecznych prac twórczych- mnożących posiaDany kapitał –> wzmacniając polską produkcję = redukcję "niemożliwej" nieefektywności ...
-> ASpołecznych kosztów - kolektywizacji urzędniczej „administracji” = P-Otworu budżetowo zabójczego dla aktywizacji oŚwiatowo pożytecznej - EksPortowej wytwórczości obywatelskiej .
Niemożliwe, żeby premier Rządu RP nie miał choć miałkiej śWiadomości o „śmiałych” POczynaniach swoich ( niepoczytalnych ?)
POdwładnych „odpowiedzialnych” za zamiatanie zbrodni szpitalnych (ekstremalnie deprawujących wewnętrzną „administrację państwa” w państwie) + przestępstw - gospodarczo prokuratorskich)
pod dywaNowe korupcyjne KOBIErCE… „puszystych” ale pustych obietNic - za PO biegania ( w celu niezapobiegania) -> przestępczej korupcji politycznej (obiektów koordynujących kryzys „władz”…
prokurowaniem „prokuratorskich” kłamstw, nazywających POlitycznie zorganizowane, szpitalne TubylcoBójstwa -> kryzysem demograficznym…
( aktualnie organizowanym strukturalnie ) ludobójstwem większości podatników, pracujących na emerytury oczywistych oprawców, politycznie „ łowionych skór” z „leczonych” pacjentów i wleczonych na manOwce petentów „urzędów rządowo-zależnych” ...
wLeczących miliony wyborców, na pastwę niemożliwego bezprawia -> w przepaść, by Ich napaść niemożliwie czym -> prędzej…
09.2009r. Westerplatte (POcenzurowane ?) Wł.Putin :
"" W STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH NIE POWINNIŚMY POSTĘPOWAĆTAK JAK "LEKARZE"-> KTÓRZY ZAKAŻAJĄ PACJENTÓW CHOROBAMI , ABY NA "LECZENIU" ZARABIAĆ""
Pozdrawiam
J.K.
Janusz Krzemiński-ojczystegoiowego@interia.pl
ojczystegoiowego
11 Kwietnia, 2012 - 13:33
Witaj,
zawieszają tak wiele, by nie zawisnąć, wre praca w tle.
Czynią możliwym, to co według prawa zabronione.
W upadłości kraju widzą rozwój - postęp.
Pod płaszczykiem symbiozy pasożyty wysysają krew i zarażają nosiciela.
Zielone światło dla przedsiębiorców ustawione przed pułapkami, a swoi wiedzą, jak omijać.
Wyprowadzić, przejeść, zadłużyć i zastawić majątek się śpieszą..
Szkoły przeszkodą do jewropejskiej reedukacji stoją, lecz legną w gruzach jak wychowanie młodych patriotów i gospodarzy.
W przerwie między jedną, a drugą połową premier koszulkę zmienia przepoconą po lekturze raportu z Polski.
Likwidacja Narodu na poziomie biologicznym, intelektualnym i ekonomicznym postępuje szybciej niż budowa Polski, w właściwie nią jest.
Korupcji nie ma, jest usankcjonowana metodą transferu osób i srebrników.
Zaorać i wypalić, by nikt nie mógł się pożywić choćby korzonkiem i musiał iść w żebrackie alianse.
A tłum ślepy pląsa i się na ostatnich sprawiedliwych dąsa, jakże to tak szkodzić, gdy jutrzenka swobody zawita lada dzień od sąsiadów, jak zwykle.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
JWP
11 Kwietnia, 2012 - 11:37
Amelia
11 Kwietnia, 2012 - 13:16
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Witaj Szanowny Autorze....
11 Kwietnia, 2012 - 14:12
Maruś
11 Kwietnia, 2012 - 14:51
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Witaj ponownie JWP....
11 Kwietnia, 2012 - 15:40
Maruś
11 Kwietnia, 2012 - 17:32
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
..może jest ktoś??....... kto poświadczy....
11 Kwietnia, 2012 - 18:14
... kto zaświadczy... ,że jesteś mi Bratem .
Nigdy, przenigdy , nie będę się z tobą
licytował.
Ty, modlisz się w Katedrze Mariackiej, ja w mojej umiłowanej Kaplicy Przyszpitalnej i Ten sam Pan, mówi nam- to samo : TO WY SAMI, MUSICIE UPORZĄDKOWAĆ WASZ KRAJ !
Już mam dość "obozowej poezji", już nie chcę , aby, musieli umierać ,Zośka, Rudy, K.K.Baczyński
...dlatego , już nigdy, nie może być Powstania Warszawskiego.
To musi być pierwsze ,Powstanie OgólnoPolskie .
Jak mieszkałem kiedyś w Twoim Mieście, to słyszałem takie "cudne" zawołanie : " ten układ należy -rozdupcyć ?
.... zupełnie nie wiem co to znaczy, sorry :-)))
Pozdrawiam,
Marek
ps... dlatego "ratuję się Claptonem, Wonerem, i SRV i paroma innymi....
Maruś
11 Kwietnia, 2012 - 18:25
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Zawieszenie
11 Kwietnia, 2012 - 19:05
Rospin
11 Kwietnia, 2012 - 20:24
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.