prywata - JAK SZYBKO MIJA CZAS...12.12.1984 - 12.12.2012, godz. 12 w nocy....

" Jak szybko mija czas... " Dzisiaj stuknęło mi 28 lat.... Jak jestem tu - na Ziemi Waszyngtona. To kupa lat i szmatu czas.... Lecz w sercu tylko ONA.... TA Moja POLSKA ze mną jest Choć przecież tak daleko. Jak teraz - gdy pisze sobie słowa te.... Za oknem noc....A ja nad Wisłą Rzeką.... I żyję tym co TAM się dzieje.... I cierpię jak WY Bracia -TAM.... I płaczę Z WAMI Siostry Moje.... I Z WAMI TAM, a tutaj sam.... piszę wierszyki swoje...... I czasem myślę tak po cichu, Że może tak to musi być ? Że się musiałem znaleźc tu, By się poezji snuła nić ? By się pisały wiersze moje. By dotykały co mnie boli..... By czasem łzą bądź ostrym słowem Wierszem dotykać POLSKIEJ roli.... Być TAM, Gdzie ZIEMIA MOICH PRZODKÓW, Gdzie Wisła Rzeka ciągle płynie.... Być Z Wami TAM ! A pisać tu, W Apaczów pieknej krainie. W ziemi gdzie żył Winnetou..... Bohater moich młodych lat..... Bohater mojego dzieciństwa.... Wciąż wracam do tej książki kart, Wciąż lubię ją czytać..... Może to Ten - Wielki Indiański Wódz Był dla mnie tym magnesem ? Co mnie przyciągnął właśnie tu ? By być, gdzie teraz - dzisiaj jestem ? 28 długich lat Dzisiaj właśnie minęło.... I nowy wierszyk przyszedł na świat. O niczym - żadne dzieło. Tak szybko mija czas....... Adam Szeluga