NIEZAPOMNIENIE... z ŻYCZENIEM

Obrazek użytkownika poeta
Kraj

Dosiego Roku, dla Wszystkich , którzy bywają na tym blogu.
Dosiego Roku, Wszystkiego Najlepszego w Nowym. Tak tradycyjne witają się Polacy, Przyjaciele nie widzący się na codzień, bywający gdzieś tam daleko, za górami za morzami i podobnie witają się ci, którzy blisko siebie, ci mieszkający w Kraju Rodła i Orła Białego, gdzieś od Morza do Tatr. Dla mnie bywanie tutaj to są niezwykłe emocje. To jest dotykanie tego co Najważniejsze, dotykanie gdy TU jestem tych Imponderabiliów, o których wspominał " ku pokrzepieniu Serc ", nasz Wielki Henryk Sienkiewicz.....
Ja wczoraj zawędrowałem wirtualnie w swoje rodzinne strony, gdzieś w głębokie " country " i byłem tam przez wiele godzin. I trafiłem w tych moich rodzinnych stronach na niezwykły koncert. Dla mnie niezwykły i dla mnie bardzo wzruszający. Słuchałem słów , słuchałem wierszy naszych Poetów, słuchałem pieśni śpiewanych przez uczniów szkoły podstawowej... Gdzieś w Polsce... Daleko od Warszawy, dalej jeszcze od "warszawki ".... Słuchałem , patrzyłem i nie mogłem powstrzymać łez, gdy dzieci, mówiły o Ojczyźnie, o tym jak trzeba ją Kochać, jak trzeba dla Niej żyć. Jak wspominały Tysiąc Lat Wspaniałej Historii. Bolesnej nieraz, przecież wiemy. Pamiętamy, jak ..." w szczerym polu Biały Krzyż "....Jak rozszumiały się wierzby płaczące i jak zakwitały pąki białych róż... I jak Czerwone Maki spod Monte Cassino....
Na ścianie za wykonawcami tego koncertu stało kilka Krzyży. Białych Krzyży... Z drzewa Białych Brzóz...
I Tam pod Tymi Krzyżami mali artyści złożyli Kwiaty. Niezwykła dla mnie scena. Choć przecież taka zwyczajna. Taki maleńki gest w szkolnej gdzieś sali prowincjonalnej szkoły....
Nie ocierałem oczu, spłyneły strumienie łez. Przepraszam za chwilę słabości. Niemęskie przecież łzy.
Uroczystość odbyła się z okazji Dnia Niepodległości. Powiecie, nie na czasie. Co ma Dzień Niepodległości z celebrowaniem Nowego Roku....
Ma, dla mnie ma niezwykłą wymowę ten koncert gdzieś z Mazowieckiej Ziemi.. Jeden z Wielkich Naszych powiedział kiedyś.... " Takie Będą Rzeczypospolite Jakie Młodzieży
Chowanie "...... Więc życząc nam wszystkim Dosiego Roku uśmiecham się przez łzy... Zajdźcie do Zespołu Szkół w Gołębiewku.... Popatrzcie proszę na ten Koncert. On jest życzeniem jednocześnie w ten Dzień Noworoczny.. I niesie z sobą przesłanie Naszego Barda, nie tylko Prześmiewcy.... Dosiego, ŻEBY POLSKA BYŁA POLSKĄ......
Zawsze i Na Zawsze, a w Tym Nowym Roku, Niech Nam Zaszumi,...
JAK HUSARSKIE SKRZYDŁA,.....

http://vimeo.com/17917627

http://vimeo.com/18236407

Brak głosów

Komentarze

Wspomniane imponderabilia ....wywołane emocjami, wspomnienia-mi, doznaniami, doznaje wielu... wrażliwych ....
Imponderabilia wędrowca, wywołane tęsknotą minionych chwil, wzruszeń, są spotęgowane powrotem do ... przeszłości czasowej własnej i tej wplecionej w historię Ojczyzny. Powrót do
miejsc i chwil dzieciństwa, młodości, zdarzeń, historii
kreuje szczególne odczucia, potęguję je z oczywistości
słuchanie wierszy, muzyki naszych Poetów, kompozytorów dając efekt łez... szczególny katarzis.
Uzurpując sobie prawo do sacrum człowieka wrażliwego, patrioty, ranisz innych depcząc i obrażając miejsce
urodzenia ich bliskich, ich, bohaterskie, wspaniałe, jedyne
w swoim rodzaju, Warszawę. Tym co u Ciebie powoduje wzru-
szenie imponderabilia dla mnie, moich przodków jest Warszawa, z którą łączy się dla mnie niewyobrazalna skala uczuć i wspomnień.
Piszesz Warszawka, prymitywnie używając sformułowa-
nia obrażającego mnie, moich bliskich itd. Mówisz o Polsce sprowadzając jej rdzeń do swoich wyobrażeń o patriotyźmie i
wspomnień. Warszawa, podkreślam Warszawa nie Warszawka
jest miejscem szczególnym dla mnie moich bliskich, poetów, muzyków, ludzi którzy w jej obronie oddali życie....
Fakt, że mieszka, funkcjonuje w niej ogromna rzesza ludzi
znikąd, szalbierzy, krętaczy występujących w rolach
tzw. polityków, urzędników nie zmienia faktu, że
Warszawa jest i będzie zawsze WARSZAWĄ, DZIĘKI
LUDZIOM PODOBNYM DO MNIE.
W tych okolicznościach muszę sprawić Ci przykrość
NIE MASZ POJĘCIA O WRAŻLIWOŚCI I IMPONDERABILIACH....

Vote up!
0
Vote down!
0

merypol

#120624

Słów kilka gwoli sprostowania.
...merypol....Twoja opinia i zarzuty , są zupełnie " księżycowe " i nie mają nic wspólnego z moimi odczuciami oraz intencjami.
Używając słowa " warszawka ", po słowie Warszawa, sądziłem, że jest oczywistą oczywistością dla każdego czytelnika tego mojego prozą wpisu noworocznego,że używam, nie ja zresztą jeden, symbolicznego określenia opisującego pewną grupę ludzi i ich w zdecydowanej większości haniebne zachowania, mimo piastowania najwyższych państwowych i nie tylko funkcji. Ty Użyłaś słów wielu , przedstawiając całe to stado złoczyńców, łajdaków nie mających nic wspólnego z Naszą Wspaniałą Stolicą poza deptaniem jej Śwętych Bruków, Skropionych i Uświęconych Krwią Polskich Patriotów.
Byś lepiej Zrozumiała moje intencje i moje imponderabilia, proponuję przeczytanie może poza tą prozą, kilku wierszy powyżej. Ze szczególną uwagą i zrozumieniem. Polecam dwa, dotyczące WARSZAWY właśnie....
" Żółty gwizdek jak żółte papiery ", oraz
" Ballada dla Małej Dziewczynki "
Wtedy myślę wszystko JUŻ będzie Dla Ciebie oczywiste i
żadnych więcej wątpliwości dotyczących rzeczy ważnych,
NAJWAŻNIEJSZYCH....Dla mnie.
Prosze wybaczyć mi jednak Twoje oburzenie i obrazę uczuć NAJŚWIĘTSZYCH. Nie to było moim celem. ( podkreślam raz jeszcze, użyłem skrótu myślowego, który funkcjonuje wszak nie od wczoraj i nie przeze mnie został wymyślony ).

Vote up!
0
Vote down!
0
#135091