Pomoc przyszła w porę

Przed miesiącem pisałam o Adamie - http://niepoprawni.pl/blog/1386/kto-ratuje-jedno-istnienie, który ma zaledwie 20 lat i zbierał pieniądze na operację.
Dzisiaj dostałam wiadomość:

Przeogromna radość Rodziny Adama Waligóry
Na leczenie Adama Waligóry cierpiącego na nowotwór posadowiony w pniu mózgu udało się zebrać 16 000 euro.
Wystarczyło na operację w Niemczech.
Adam przeżył.
Jest rehabilitowany.
Ma ogromną wolę walki o życie.
Ma 20 lat.
Wszystkim ofiarodawcom dziękuję w imieniu Matki Adama, Alicji Waligóry

Zatem i ja dziękuję WSZYSTKIM, którzy pomogli, lub objęli Adama modlitwą.

Tak często słyszy się o tych, którzy walczą z chorobą. Chciałby sie pomóc wszystkim. Wiem po sobie, jak wiele daje choćby werbalne, czy właśnie modlitewne wsparcie. Wspaniale, ze są ludzie, który potrafią otworzyć swoje serca i portfele, by pomacać innym. Przyznam, że bardziej wierzę we wsparcie konkretnej osobie, niż w WOŚP, ale ważne jest to, że w ogóle chcemy coś robić dla innych.