To było do przewidzenia
Portal niezależna.pl ujawnia to, co akurat było do przewidzenia:
Na kilka dni przed 10 kwietnia w jednej ze stacji telewizyjnych ma ukazać się informacja, dotycząca rozmowy telefonicznej Lecha i Jarosława Kaczyńskich przeprowadzonej z pokładu TU154, z której ma jednoznacznie wynikać, że to śp. prezydent RP naciskał na lądowanie – dowiedziała się „Gazeta Polska”.
całość:
http://niezalezna.pl/7865-dezinformacja-na-roczn...
To było do przewidzenia i co przytomniejsi blogerzy wskazywali, że taki będzie scenariusz. Jakoś tam trzeba będzie odwrócić uwagę od tłumów, które znów pojawią się w rocznicę zamachu na Krakowskim Przedmieściu. Polecam lekturę tekstu bo wymienione są tam i inne prowakacje. Łaczy je jedno - odebranie ofiarom i ich rodzinom wiarygodności.
Bez najmniejszego znaczenia przy tym jest to, co wiemy ponad wszelką wątpliwość: kapitan Arkadiusz Protasiuk wcale nie lądował ale na wysokości decyzji wydał komendę odchodzimy. Wszystko inne jest kompletnie bez znaczenia.
Ale wróże tej zapowiadanej kalumnii dużą karierę. Jedynki na portalach, lejtmotiwy tzw. serwisów informacyjnych. Wszystko to w sosie odpowiednio przyprawionym: czyli "Jarosław Kaczyński nalegał na lądowanie w Smoleńsku" plus "?" - czyli znak zapytania.
Kompletnie nieistotne jest czy news odwali kitę po dniach dwóch czy dopiero po tygodniu. Bez znaczenia jest to czy autorzy wrzutki zostaną osmieszeni.
W wojnie dezinformacyjnej chodzi o to by "temat" pojawił się. Nie wiem czy nie zawyżę swoich ocen, ale wydaje mi się, że ci którzy na serio interesują się polityką to coś między 5 a 10 procent populacji. Zdecydowana większość odbiorców wrzutki przyjmie ją tak jak my odbieramy wiadomości sportowe czy prognozę pogody. A jak odbieramy? A tak: a po co mieliby kłamać?
Rok temu polskojęzyczne tuby propagandowe popełniły gruby błąd oddając incjatywę i relacjonując wydarzenia pod Pałacem - prawie bez komentarza. Kłamcy przestraszeni powszechnym odbiorem tego co sie stało 10.04 postanowili przekonywać, że oni z tej samej gliny co my - vide Monika Olejnik i jej "ja tyle łez wylałam".
Wygląda na to że pierwsza rocznica zamachu w Smoleńsku nie zastanie kłamców z ręką w nocniku.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4657 odsłon
Komentarze
Jedynym rozsądnym wyjściem jest atak wyprzedzający -
20 Marca, 2011 - 12:54
maksymalne nagłośnienie na Naszych portalach przez Naszych publicystów i Naszych blogerów, że taki fakt MA/MOŻE NASTĄPIĆ
chyba nie pomylę sie
20 Marca, 2011 - 13:21
specjalnie gdy napisze że o takim scenariuszu pisał jeden z najlepszych autorów w sieci - czyli Aleksander Ścios.
A tuszę iz nie pomyle się bo wydaje mi sie że pisał o tym już miesiąc temu.
W rzeczywistości postprlowskiej nie ma dyskusji na argumenty, nie ma debaty - jest metodyczna wojna dezinformacyjna.
Niespełna rok po tragedii Komorwoski i Sikorski mówią wciąż o lądowaniu. Piloci rzekomo podjeli próbę lądowania.
Dobrze wiedzą obaj jak było, ale wiedzą też że kłamstwo powtarzane wielokrotnie zapada w umysł.
Masz racje, oni przygotowują się do rocznicy bardzo pieczołowicie.
Też tak myślę
20 Marca, 2011 - 16:29
Niech nasze normalne media wyprzedzą ich intrygę. Chociaż intuicyjnie obawiam się, że ze strony tamtych mącicieli może wypłynąć coś znacznie bardziej śmierdzącego od tej "nibyrozmowy". Może być tak, że z ta rozmową , którą mają ujawnić, to jest z ich strony podpucha, żeby uśpić naszą czujność przed jakimś większym gnojstwem!
Re: To było do przewidzenia
20 Marca, 2011 - 13:53
Najkrótszy komentarz: skończone sk...syny
Jerzy Zerbe
a tak swoją drogą, to na co oni liczą...?
20 Marca, 2011 - 14:24
Że zwolennicy PiS czy też Lecha Kaczyńskiego nagle uznają, że media piszą prawdę, a prezydent wraz z prezesem odpowiadają za katastrofę? Czy że w związku z tym nagraniem ludzie uznają, że nie jest dla nich problematyczne kupowanie cukru, chleba i benzyny za 5 zł?
cześć:)
20 Marca, 2011 - 14:56
Niestety mają dobre powody (doświadczenie) by nawet nic nie obliczać. Wystarczy wysłać przekaz.
W ojczyźnie pułkownika Putina działa to bez pudła. W Rosji w której roztrzelano wszelkie, potencjalne nawet, elity.
Pamiętam jak dziwano się że Adam Michnik odpuścił sobie posłowanie. Wszak mandat, w tamtejszej rzeczywistości lat 90-tych miał w kieszeni.
Zupełnie gdzie indziej toczy sie wojna.
Wiele osób uważa, iż nie tylko poselski mandat ale nawet
20 Marca, 2011 - 15:06
stanowisko premiera było wtedy w zasięgu Michnika.
"Skromniś" po prostu...
Dobosz bez możlowości
20 Marca, 2011 - 15:18
Dobosz
bez możlowości zbadania kluczowych dowodów /wrak i czarne skrzynki/jak pisze Kokos , ten raport jest nic nie warty
Dobosz
Re: Dobosz bez możlowości
20 Marca, 2011 - 16:07
Scenariuszy do ośmieszania największej w historii Polski tragedii jest wiele. Ogłupieni przez polskie totalitarne media(codziennia wykładnia tego co ma mysleć obywatel III RP,zwłaszcza młody i wykszałcony z wielkich miast) uwierzą we wszystko.
Nawet w to, że "80-letnia Anna Walentynowicz tańczyła na pokładzie TU 154 kankana, wymachując kulą groziła pieścią Wyszkowskiemu i Gwieździe. Pijany gen. Błasik przygrywał na harmonijce ustnej. Prezes NBP Skrzypek grał w pokera z prezesem IPN Kurtyką na stoliku było już 4 bln PLN - duża stawka więc nie chcieli się przesiąść na drugą stronę samolotu by zrównoważyć przechył. Dowódca Marynarki i Szef Sztabu pozazdrościli dowódcy Lotnictwa i też chcieli się napić. Szarpali więc Prezydenta, by polał jeszcze po jednym. Stefan Melak próbował wezwać na pomoc BOR, ale ci już leżeli pod stołem po libacji z senatorami i posłami a zwłaszcza z wicemarszałkami Sejmu i Senatu. Wnuk zamordowanego w Katyniu kapitana otworzył drzwi do kokpitu i chciał sobie polatać ale gen Błasik wbiegł tam właśnie na ratunek swoich podwładnych i go wypchnął w chwili, gdy ten już trzymał drążek.
W tym czasie stropiony Tusk wydzwaniał do wiceministra Spraw Zagranicznych, by powiadomić Prezydenta aby nie lądował bo Putin coś knuje. Dostał taką informację ze wszystkich służb specjalnych razem z komunikatem meteo. Teraz sami wicie rozumiecie boi się o swoje zdrowie i życie..."
Ja już wiem czego dotyczyła rozmowa braci Kaczyńskich. Po ujawnieniu zapowiadanej przez wiodące media informacji można publikować w tym samym stylu i stopniu wiarygodności: "Jarosław usiłował swemu bratu przekazać treść rozmowy z Miedwiediewem, który wbrew stanowisku Putina postanowił wtrącić się w wewnętrzne sprawy wroga - państwa NATO - Polski i ostrzec przed knowaniami Marszałka Sejmu Komorowskiego, który już wiele miesięcy wcześniej zapowiedział katastrofę lotniczą z Kaczyńskim na pokładzie.
FSB przekazało jako wiarygodną informację, że Tusk i Komorowski chcą specjalnie skompromitować Rosję a przy okazji...."
Skąd to wiem? Mówił mi to głos we śnie, ale super wiarygodny był.
Jadwiga Chmielowska
CZAS MIECZA DAMOKLESA
20 Marca, 2011 - 15:33
nigdy dość przyzwoitości i honoru
Myślę, że nadszedł czas unieść głowę spojrzeć tej Komoruskiej hydrze w oczy i zacząć ją dzielić PO tym rezunowym kaczanie.Jak napisał Ł-H wyprzedzić i obojętnie czy będą takie kłamliwe wrzutki czy nie nagłaśniać ,że takie szkalowanie będzie ,jak nie będzie to mówić że się wycofali.Tu bym widział duże zaangażowanie posłów ,Gazety Polskiej i Naszego Dziennika na pierwszych stronach,wykupić nawet kolumny w niektórych tabloidach w odpowiednim czasie.Może konferencje prasowe w sejmie w stylu czy to prawda że pan gajowy szykuje na rocznicę Smoleńską razem z Nałęczem i spółką kłamliwe i odrażające wrzutki godne Osieckiego ,Hypkiego,Kublik,Czuchnowskiego i innych autorytetów inaczej ?
nigdy dość przyzwoitości i honoru
a ja myślę
20 Marca, 2011 - 16:18
że dawno juz był najwyższy czas by tvny, gazety, całe to ustrojstwo stworzone wyłacznoie po to by nas oszukać traktować tak jak traktowali obywatele Generalnej Guberni którym przytrafiło sie stnąć pod szczekaczkami.
Czyli odrzucić ich przekaz, podkreślając że to nie było niepokalane poczęcie, owe stworzenie tych mediów. One reprezentują pewien interes.
Odrzucenie legendy że owe "media" są po to li tylko by nas informować, jest początkiem wyzwolenia.
Nie są i nie po to powstały.