cos poszło nie tak jak chcieli tego Rosjanie
Gazeta Polska dotarła ponownie do nawigatora samoltu JAK-40 chorażego Remigiusza Musia.
http://wiadomosci.wp.pl/title,Tajemnica-czarnej-skrzynki-Jaka-40,wid,14212923,wiadomosc.html
Chrorązy Muś powtarza z konsekwencją to co mówił zawsze, od samego poczatku
. Nie ma wątpliwości że to samo powtórzył przed prokuratorami - a przesłuchiwany był już trzykrotnie.
Kontrolerzy na smoleńskiej wiezy zaleciłi tak pilotom JAKA-40 jak i Iła-76 zejście na wysokość 50 metrów. Takie samo zalecenie przekazali i pilotom TU-154.
Jak przekonuje chorąży Muśi takie zalecenia mają czasem miejsce, ale w warunkach gdy wieża usiłuje pomóc pilotom samolotu.
Jeżeli wysokość decyzji dla lotniska wynosi 100 m, a kontroler z wieży podaje nam 50 m, to znaczy, że chce przekazać, iż według niego warunki są na tyle dobre, że można zejść do 50 m, że jest to w danym momencie bezpieczna wysokość. Więc załoga, niezależnie od procedury i informacji w karcie podejścia, kierując się taką komendą kontrolera, który obniża te warunki, ma prawo zejść do 50 m.
Dziwnej komenda wiezy smoleńskiej prózno szukac w jakichkolwiek stenogramach - ale tez próżno szukać w zapisach wiezy w smoleńsku komend o zejsciu na wysokość 50 metrów, komend kierowanych do pilotów JAKA-40 i IŁA-76.
Co szczególnie bulwersujące okazuje się że prokuratura generała Parulskiego "bada" zapisy magnetofonów JAKA-40 już prawie dwa lata! Oryginalne zapisy badane są ponoć już dwa lata !!
Przez kogo? Gdzie utknęło to nagranie?
Ten wątek niewatpliwie trzeba bardzo mocno podnosić.
Ale wróćmy do zadziwiającej komendy która wg chorążego Musia padła ze smoleńskiej wieży.
Karkołomny przelot pilotów rosyjskiego Iła-76 sprowadzanego przez wieżę w sposób po prostu zadziwiający juz dawno zwrócił uwagę internautów. Wedle naszej dzisiejszej wiedzy załoga samalotu TU-154 nie skorzystała z kuriozalnej rady by zejśc jeszcze nizej, na wysokosć 50 metrów i dopiero tam podjąć decyzje o odejściu.
W mojej opinii bardzo ważną informacją byłby dokładny moment w którym owe zalecenie dla załogi TU-154 padło.
Co takiego miałoby sie rzekomo stać na nowej wysokości decyzji, na owych 50 metrach?.
W którym miejscu załoga rzekomo miała zobaczyć pas czy reflektory ATM.?
Niezwykle niebezpieczne zalecenie Rosjan zostało jednak przez załogę samolotu uznane za zbędne ryzyko.
Decyzja o odejściu zapadła tam gdzie piloci tego chcieli - nie tam gdzie chcieli tego Rosjanie. Coś poszło zatem nie tak.
Nie tak jak chciał ktoś w smoleńskiej wieży.
Nagrania magnetofonów na polskim JAKU-40 burzą opowieść którą serwowano nam od początku. A w warunkach gdy nie mamy oryginalnych dowodów, kłamstwo o złamaniu procedur przez pilotów TU-154 jeszcze by tylko zyskało.
Jak pamietamy istota rosyjskiego kłamstwa jest to że załoga podjeła próbę lądowania.
Skalibrowana już przez rosyjskiego IŁA-76 ścieżka podejścia to pułapka której kapitan Protasiuk uniknął. Samolot wychodził z pułapki, wznosił sie nad miejscem w którym - gdyby załoga posłuchała Rosjan - już dawno by się rozbił.
Pewien scenariusz zawalił się, ale los załogi i pasażerów był juz chyba przesądzony.
Dekonstrukcja samolotu jeszcze nad ziemią to skutek pokrzyżowania pierwotnego planu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6833 odsłony
Komentarze
>okazuje się że prokuratura generała Parulskiego
31 Stycznia, 2012 - 19:38
"bada" zapisy magnetofonów JAKA-40 już prawie dwa lata!<
Prezydent Miedwiediew wykluczył różnice w raportach, więc te "dowody" trzeba spasować ze sobą, choćby nie wiem co. Stąd te podróże do Moskwy, po kolejne kopie. Z grubsza muszą pasować, a resztę się przepchnie na chama, z domyślnym dopiskiem "i co mi państwo zrobicie?"
krakowski
31 Stycznia, 2012 - 19:44
IES sporządziłby by kompleksową i profesjonalną ekspertyzę w góra pół roku.
Podkreslam: taśmy z JAKA-40 mieliśmy od razu i były to ORYGINAŁY.
Zamiast tego taśmy Parulski schował do jakiejś szuflady, a pilotom zagrozono konsekwencjami za mówienie w mediach iż Rosjanie kłamią.
"schował do jakiejś szuflady"
31 Stycznia, 2012 - 20:14
Żeby tylko nie "wylądowały" one w Moskwie, na żądanie ichniej prokuratury w ramach pomocy prawnej.
A to pewne, że one jeszcze w parulskiej szufladzie? Bo te taśmy muszą zgrać czasowo ze zmanipulowanymi taśmami z TU 154! I IES dostanie kopie, co jak widać jest dopuszczalne, a może się stać normą. No przecie nie ujawnią oczywistego dowodu przeciw sobie...
prokuratura nie mówi gdzie one są
31 Stycznia, 2012 - 20:17
Prokuratura enigmatycznie zapewnia że "badania trwają".
To jakiś niewyobrażalny absurd.
Ale masz racje - ciekawe czy w ramach "pomocy prawnej" tasmy nie trafiły do .... Moskwy.
Można oczekiwać, że wykopany Parulski,
31 Stycznia, 2012 - 20:42
w ostatnim akcie rozpaczliwej obrony coś jeszcze wypuści. Może z zemsty? To zależy czy go spuszczą w dół, czy kopsną w górę, np. do chińskiej ambasady :) Klich jest przecież kompromitowany, sam tego nie wypuszcza.
A że "badania trwają", to ściema, bo nie wiedzą jak ten problem ugryźć, zgranie oryginału z taśmą zmanipulowaną, to wyższa szkoła jazdy, nie ma pewności czy IES się podda naciskom i w ilu wersjach sporządza ekspertyzę.
Jak by nie było, to lawina już ruszyła...
Pozdrawiam z pełnym szacunkiem
Jaką datę ma ten news z wp ?
31 Stycznia, 2012 - 20:42
...
.
31 Stycznia, 2012 - 20:57
Dziś.
Dzięki...i pozdrawiam
31 Stycznia, 2012 - 21:01
.
Wykopany Parulski
31 Stycznia, 2012 - 20:50
raczej nic nie chlapnie, bo dostał już swoją nagrodę - awans generalski.
Awansu takiego nie dostał Klich (ciekawe, dlaczego?) więc jeżeli ktoś coś chlapnie, to on. Z rozgoryczenia, tyle się chłop napracował, a śmietankę spili inni.
A więc to na pewno nie jest koniec tej bajki.
Iranda
Iranda
Faktycznie, logiczne,
31 Stycznia, 2012 - 21:15
"z rozgoryczenia" :), to rzeczywiście może być motyw "przeciekania". Ew. nagłej śmierci też.
Parulski, owszem, nagrodę dostał "a konto", a jednak się stawiał. Liczę na jego apetyt, co rośnie w miarę jedzenia.
Jak i Ił to źródła najważniejszych teraz informacji
31 Stycznia, 2012 - 21:26
Pewnie nagrania są teraz chronione najwyższą klauzulą tajności. Ciepło, gorąco, pali! To brakujące ogniwa.
Nasza Szkapa
jak 40
31 Stycznia, 2012 - 21:27
...Załodze jaka od razu zamknięto przecież "twarz", strasząc, co było absurdem, sądem za lądowanie w zbyt niekorzystnych warunkach a kłódkę założono tajemnicą śledztwa...Jestem przekonany, że załoga jaka była na" nasłuchu" i na taśmach z jaka może być odpowiedzi na wiele pytań, które nas nurtują...Taśmy te stanowią kartę przetargową, tak mi się wydaje, nadal w grze o fotel Pierwszego Prokuratora...A może o coś jeszcze większego... Na to mój rozumek za mały...przewrocik...może...no nie wiem a nie chcę konfabulować... Może inni blogowicze wyłapali coś ciekawego...
tak, pisałem o tym w sierpniu
31 Stycznia, 2012 - 21:49
http://zascianek.salon24.pl/335866,takich-co-bronia-prawdy-i-honoru-to-nam-nie-potrzeba
Ich po prostu zakneblowano, a dodatkowo postraszono paragrafami.
Tu prokuratura rzekomo badajaca juz prawie 2 lata zareagowała błyskawicznie.
Prokuratura Parulskiego nigdy zreszta nie była taka znowu ospała gdy zagrozona była rosyjska prawda. Reagowała stanowczo a czasem i bezceremonialnie. Pokazuje to dokładnie przykład prokuratora Pasionka.
czy czarne skrzynki to na pewno oryginały ??????
31 Stycznia, 2012 - 22:09
Jeżeli skrzynki zostały znalezione po po tragedii SMOLEŃSKIEJ to w czym był problem od razu zrobić dwie kopie jedną dla nas i jedna do badania dla lokalnej komisji i każda strona rozpisuje treść swojej które można porównać i zweryfikować.
Czy zawartości tzw. czarnych skrzynek które przywiózł do kraju z Moskwy szef MSWiA Jerzy Miller 01.06.2010r..
Minister powiedział, że na razie zdecydowano się ujawnić tylko stenogramy, Wersja dźwiękowa zawiera bardzo dużo szumów, z których trzeba wyłowić to, co jest istotną treścią.
Czy czas był potrzebny aby w erze komputerów przygotować jedynie słuszną wersję nagrań.
Przecież skrzynki kpt. Wrony zostały odczytane już po 6 dniach można było i to w Niemczech.
nie
31 Stycznia, 2012 - 23:10
wiemy oczywiscie czy wszystko czym nas Rosjanie raczą to cos majacego jakikolwiek zwiazek z rzeczywistoscia.
Gdyby przyjrzeć się blizej to nie ma póki co jeszcze ani jednej dzidziny o której moglibyśmy powiedziec że jest prawdziwa. nawet sekcje zwłok zostały sfałszowane.
Dowody trzeba odzyskać. I nie chowac ich do szuflady, jak to zrobił generał Parulski z oryginalnymi nagraniami magnetofonów Jaka-40.
Re: cos poszło nie tak jak chcieli tego Rosjanie
31 Stycznia, 2012 - 22:16
Proszę nie usprawiedliwiać kłamstw, zastraszaniem, gdy prawdopodobnie, zamordowano 96 osób w tym prezydenta??? Jest, tysiące sposobów na wypłynięcie prawdy, choćby jako plotka??? Usprawiedliwianie się polskich oficerów, to dopiero hućpa??? Dymisja Parulskiego, świadczy jedynie o tym, że szczury, zaczynają uciekać z tonącego okrętu, przecież chyba nikt nie bierze na poważnie, tej niby awantury, to tylko taka gra, by w konsekwencji, schować się, zniknąć???
?????
31 Stycznia, 2012 - 22:40
Myślę, że łatwo się mówi czy pisze zarzucając hućpę, z pierdla napewno żaden z nich wysoce prawdopodobne, że nigdy już nie mógłby nikomu nic powiedzieć....Ważne, że padły słowa, które są powszechnie znane tym, co chcą to przyjąć do wiadomości,a majestat prawa nie służy prawdzie i sprawiedliwości...To są gorzkie fakty i przed długimi łapami np. GRU nikogo nie ochroni państwo polskie... Pan były I prokurator armii nie chowa się, nie ucieka...Przed kim...Przed nami...długo nie i nie wiadomo czy kiedykolwiek.....Czeka na rozwój wypadków i jest cały czas dyspozycyjny...
Re: cos poszło nie tak jak chcieli tego Rosjanie
31 Stycznia, 2012 - 23:13
Raport polski ma być taki sam jak sowiecki niczym żydowska tora. Jeśli choć jedno słowo będzie inne to tora idzie do ognia i pisanie zaczyna się od nowa. Dlatego pisanie raportu musi trwać tak długo aż będą zgodne z ruskim oryginałem.
stan IL-a76
31 Stycznia, 2012 - 23:26
zby
po przeczytaniu tego blogu dochodze do wniosku, ze byc moze to wlasnie IL76 przetracil brzoze i zagajnik probujac wyladowac. Jego wielokrotne krazenie nad lotniskiem musialo miec jakis cel. To potezna maszyna, ktora mogla skosic brzoze i odleciec do Moskwy. Dlaczego komisja Millera nie zainteresowala sie tym samolotem, o ktorej przylecial nad Siewiernyj, ile zrobil okrazen, o ktorej dokladnie odlecial i czy jego odlot nie mial wplywu na ladowanie TU 154 Nr.1.
Mysle, ze takie dane dostarczylyby dane z tasm USA satelitarnych z okresu przed i katastrofy. Te tasmy dostarczone Polsce jakims dziwnym trafem zaginely.
zby
brak
31 Stycznia, 2012 - 23:34
jest dowodów że JAKIKOLWIEK samolot przetrącił ową brzozę.
Wariant z IŁem koszacym wierzchołki drzew był juz w sieci rozpatrywany - uznano że to niepotrzebne ryzyko skoro główny cel owego IŁa to wcale nie dowiezienie rosyjskiej ochrony i samochodów dla prezydenta RP, ale prędzej kalibracja przyszłego toru lotu samolotu TU-154.
Nie ma dzis wiekszego sensu zastanawiać się co czy kto sciał brzoze czy inne wierzchołki drzew.
Całkiem być może odpowiedź na te pytanie znajdziemy gdy ustalimy co było naturą tak gwałtownego rozpadu samolotu jeszcze nad ziemią. przy okazji wybuchu czy eksplozji cierpia wszak i okolice.
Tak czy siak nie dajmy sobie wmówić że naszym zadaniem jest ustalenie co zniszczyło jakies drzewa czy ich wierzchołki.
Naszym zadaniem jest ustalenie co zniszczyło samolot.
co zniszczyło...
1 Lutego, 2012 - 00:57
Rozmawiamy od dwóch, prawie,lat....Co może spowodować ROZPAD kilkudziesięciotonowego samolotu...upadek na bagno???? Bądżmy poważni! Osobiście skasowałem poloneza, cudowne dziecko naszej motoryzacji przy prędkości ok.150 km/h...żyje a samochód z wyjątkiem tego, że był cabrio, był generalnie w jednym kawałku, mimo,że frunął po drzewach...Destrukcję totalną mogła spowodować eksplozja i nie ma co deliberować, czy aby napewno..! Jedyna kwestia, to jak to udowodnić i tyle...Mam nadzieję,że próbki dostarczone do laboratoriów nie tylko amerykańskich zostały rzetelnie opracowane, a wyniki czekają na publikację w odpowiednim momencie...Wydaje mi się, że stanie się to, gdy opozycja w Rosji na tyle okrzepnie, by przejąć władze....Może są to tylko moje pobożne życzenia, a może ten zamach był właśnie jednym z elementów antyputinowskiego stronnictwa wspólnych interesów...Rosja to wielki kraj, który wiele wycierpiał, a najwięcej od swoich...natomiast nasza wiedza dot. sił politycznych w Rosji jest żadna...Możemy jedynie gdybać, chyba, że są na tym portalu blogowicze, których wiedza ta jest większa od przeciętnej....i moje swobodne myśli są mniej niż prawdopodobne...
Thomas555
1 Lutego, 2012 - 02:40