Akredytowany agent Edmund K

Obrazek użytkownika nurni
Kraj

Ujawnione dziś kolejne zapisy rozmów byłego akredytowanego Edmunda Klicha praktycznie rozstrzygają pytanie które pojawiło się natychmiast przy okazji ujawnienia przez Gazete Polską stenogramów rozmowy w gabinecie ministra Bogdana Kilcha. 

Dla kogo, wytypowany wszak przez Rosjan, akredytowany Edmund Klich nagrywał.

 

Trzeba, trzeba (podsłuchiwać). Ja wiem, że nad wszystkim trzeba mieć kontrolę. Nie może się wymknąć. Rację musimy mieć my"

 

Rozmówca Edmunda Klicha zachowuje sie jak typowy oficer prowadzący. Sam Edmund Klich jak typowy agent, przed którym postawiono zadanie.

 

Edmund K już od momentu wskazania go jako akredytowanego na kazdym kroku pilonował by jego faktyczni mocodowacy nie stracili w żadnym momencie kontroli nad sledztwem.

Wyłacznie jego stanowczości i intrygom Rosjanie zawdzięczają przyjęcie słynnego załącznika 13-ego do konwencji z Chicago jako punktu wyjscia do "współpracy". Współpracy oczywisćie w cudzysłowiu - jak miała wygladac to forsowana przez Klicha współpraca wyjasnił on wszak generałowi Cieniuchowi:

 

"Badania nie prowadzimy my. My jesteśmy tam po to, by brać udział w badaniu rosyjskim, dostarczać im materiałów, których żądają, i współpracowa"

 

To Rosjanie zawdzieczają Klichowi usuniecie z grona ekspertów polskiego meterologa który podniósł odpowiedzialnośc rosyjska za niezamknięcie lotniska.

 

„Trzeba, trzeba. Ja wiem, że nad wszystkim trzeba mieć kontrolę. Nie może się wymknąć. Rację musimy mieć my"

 

To Edmund Klich utrudnił polskim ekspertom badanie wraku i uczestnictwo w oblocie.

To Edmund Klich od poczatku forsował winę pilotów i to Edmund Klich był tym który najgorliwiej przekonywał o obecnosci generała Błasika w kokpicie.

 

Nagrywanie urzędników rządu Donalda Tuska, a wszystko wskazuje na to że i samego Donalda Tuska, nie było nagrywaniem "na własne potrzeby" - jak to pokracznie wyjasnił po ujawnieniu taśm Edmund Klich. Słuzyło zachowaniu kontroli przez tych którzy faktycznie Edmunda Klicha wybrali.

 

Czy trzeba więcej dowodów na działaność stricte agenturalną Edmunda K?
 

Działanosć w interesie obcego państwa?

 

Przy okazji głosnej wobec prokuratura Pasionka okazało się z jaką łatwością objeto tzw "zabezpieczeniem kontrwywiadowczym" (czyli całodobowa inwigilacją) kogoś kogo na podstawie insynujacji Praulskiego podejrzewano o wspólprace z obcym mocarstwem.

 

Co zrobiły słuzby kontrwywiadu w przypadku Edmunda K?

Brak głosów

Komentarze

nic

Vote up!
0
Vote down!
0
#220007

"Co zrobiły służby kontrwywiadu w przypadku Edmunda K?"
Wykonywały polecenia z FSB.
Jak zawsze, zresztą.

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#220032

gość z drogi

rodem z Moskwy

10

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#220038

Powszechna praktyka SB było i sledzenie donosów składanych... na własnych agentów. SB wcale nie ufała swoim agentom.

Zresztą nikt normalny nie ufa swojej agenturze. Agentura jest od tego by ja wykorzystywac, a nie od tego by ja lubić czy jej ufać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#220046

Bog - Honor - Ojczyzna , Oto co wyrabiaja w Naszej Polsce gnidy UBeckie jak towarzysz Klich i jemu podobni , Stalin pozabijal prawie wszystkich swoich jeneralow , jak zaczal walke z Adolfem zostalo mu tylko dwuch , i tak dzialaja komuchy w Polsce , czerwona zaraza sie rozlewa !! Trzeba zastawic solidna TAME !!! ale z kad nabrac ludzi jak co drugi to bezmozgowiec i POpapraniec , juz trace nadzieje !!

Vote up!
0
Vote down!
0

Bog - Honor - Ojczyzna

#220066

Niech ta kacapska gnida wie,że sprawiedliwość tak go dostanie

Vote up!
0
Vote down!
0
#220049

Jedno wielkie, nieskończone bagno, z którego fetor rozchodzi się coraz silniej!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#220135