Tibi et Igni - Dla ciebie i ognia
Obejrzałam właśnie (po raz drugi) polski film niezależny pod tytułem „Dla ciebie i ognia”.
Chciałabym go zadedykować wszystkim dziennikarzom - tym uczciwym i... tym, o których jest ten film. Tym drugim zwłaszcza – kto wie, może zdarzy się cud, i któryś z nich otrzeźwieje?
Mocny kawałek.
W roli szatana - właściciel jednego z wiodących tytułów prasowych. ;)
Widzieliśmy już osobowego diabła w wersji De Niro (Harry Angel), Pacino (Adwokat diabła), Byrne’a (I stanie się koniec)... i każdy z nich robił wrażenie. Tutaj wrażenie robi Marek Richter.
A wszystko zaczęło się od kłamstwa...
Niektórym przeszkadzają niedoróbki w grze aktorskiej (jest tu sporo debiutantów, co ja akurat uważam za plus), czy dialogach. Ale czy jest ktoś, na kim ten film nie robi wrażenia? Wątpię. Fabuła wciąga bez reszty, muzyka powala... a miłośnicy zagadek i kalamburów będą mieli spore pole do popisu, bo w filmie jest ich mnóstwo. Nie pamiętam, kiedy ostatnio jakiś film zrobił na mnie takie wrażenie...
Jeśli kogoś ciekawi, co mogłoby wydarzyć się PO... serdecznie polecam.
http://www.youtube.com/watch?v=WrMNNqOB9Bs
Scenariusz i reżyseria: Mateusz Jemioł, Tomasz Zasada
Muzyka: Michał Wasilewski
Realizacja: Wytwórnia Filmów Kalina
Ps. Jak już znajdę się w posiadaniu sporej gotówki, zrobię z nimi film. :)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5675 odsłon
Komentarze
Re: Tibi et Igni - Dla ciebie i ognia
24 Listopada, 2012 - 16:58
Niedoróbki w grze aktorskiej są koszmarne. :)
Oko cierpi.
Dialogi są chwilami drewniane.
Ale MIMO TEGO film jest wart obejrzenia i wart więcej niż niejedna wyświetlana w kinach hollywoodzka produkcja.
Przede wszystkim scenariusz. Jest świetny, na miarę najlepszych osiągnięć kina światowego. Uważny widz znajdzie pewne podobieństwa do bardzo znanych filmów, jakich nie zdradzę, żeby nie psuć zabawy.
Realia polskie uwiarygodniają cały thriller, są nam jakoś dziwnie znajome - plus, jest tam kilka ciekawych aluzji. :)
Po rekomendacji, do obejrzenia zbierałem się tydzień - nie dość, że polskie (znamy jakość polskiego kina), to jeszcze niezależne (ludzie, ratujcie!). O mało nie wyłączyłem po pierwszych 5 minutach - ale, mimo wspomnianych poważnych niedociągnięć, film ratuje fabuła. Godna Oscara.
Muzyka jest istotnie świetna. W erze, kiedy jako podkład dźwiękowy do filmów królują popowe i hiphopowe wypociny "wzmacniane" trzeciorzędnymi nu-metalowymi kawałkami - chwalebny wyjątek. (o wytwórni "Two steps from hell" nie wspomnę teraz, to temat na osobną notkę, inne wyjątki również pomijam milczeniem).
Budżet filmu wynosił 50 tysięcy złotych (sic!).
Za te pieniądze...
Kalinie wszystkiego najlepszego. Dwóm panom od produkcji też. Większości aktorów: będzie lepiej... :)
Re: "nie dość, że polskie
24 Listopada, 2012 - 17:22
(znamy jakość polskiego kina)".
Znamy - mimo, że odsetek dobrych polskich filmów zmniejszył się w ostatnich latach zatrważająco (na rzecz chłamu wzorowanego na amerykańskich produkcjach klasy F bądź niższej), i tak, w porównaniu do zachodnich produkcji, lądujemy nieźle: kiedy już trafi się dobry polski film, to zwala z nóg.
Amerykanie dla uzyskania takiego efektu potrzebują wielomilonowego budżetu (a i wtedy tylko czasem im wychodzi), my natomiast, na szczęście... mamy trochę łebskich twórców...
No i specyficzny polski klimat... bezcenny. ;-)
Film bardzo dobry
24 Listopada, 2012 - 18:56
, inspirowany w niektórych miejscach Dawidem Lynchem
Kazek
Kazek
Kazek
24 Listopada, 2012 - 21:40
Wolę go od Lyncha. ;)
obejrzałam, parę razy przeszła mnie ciarka
24 Listopada, 2012 - 22:32
muzyka znakomicie podparła cały film
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Markowa
8 Stycznia, 2013 - 17:00
Trudno się nie zgodzić, muzyka jest genialna. ;-)
Polecam
24 Listopada, 2012 - 19:48
film na cyfra+: Dokąd pójdę. Z pozoru banalna opowiastka. nagroda na festiwalu filmów ekumenicznych w Cannes.
Poraża jak "nasze" komentarze do bieżących problemów świata są odczłowieczone i poddane polityce.
Mnie rzuciło na kolana, żona zajadła komunistyczna nauczycielka łykała ślinę nerwowo i coś bredziła o West Side Story.
Warto
Oyster
24 Listopada, 2012 - 21:41
Niestety nie mogę tego znaleźć w sieci... :(