To zbrodnia wojenna. Jeśli zostanie uznana za akt terroryzmu, jej ranga będzie zaniżona, a sprawcy unikną odpowiedzialności przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym
Zestrzelenie cywilnego malezyjskiego samolotu nad Ukrainą jest zbrodnią wojenną. Dlatego śledztwo może podjąć – i sprawców bezpośrednich oraz pośrednich oskarżyć – prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w holenderskiej Hadze.
(...)
Wielka część światowej opinii publicznej błędnie uważa, że zaliczyć do zbrodni wojennych wolno tylko czyny popełniane na międzynarodowej wojnie, oficjalnie nazwanej „wojną”, a jeszcze lepiej „wypowiedzianej” zgodnie z procedura znaną z I i II wojen światowych, a później zanikłą. Tak uważają – lub z nadmiernej ostrożności albo strachu przed rzeczywistością udają, że uważają – nawet liczne rządy państw i prawnicy międzynarodowi. Statut Rzymski temu jasno zaprzecza. Nie jest konieczna oficjalna „wojna”.
Wystarcza „konflikt zbrojny” – stan faktyczny – „o charakterze międzynarodowym” lub „nie o charakterze międzynarodowym”, czyli wewnętrzny. Śledztw i wyroków Międzynarodowego Trybunału Karnego nie zatrzymałoby nawet uznanie – wbrew stanowisku między innymi NATO i Unii Europejskiej – że na Ukrainie nie ma konfliktu między państwami, Rosja nie dokonała agresji, a walki toczą się tylko między władzami centralnymi i lokalnymi „separatystami” lub „rebeliantami”. Statut Rzymski jest zbyt mądry, aby go zaczarować słowem.
(...)
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 122 odsłony