Bolszewickie "GWno": Atakować, niszczyć i deprecjonować wszystko, co kojarzy się tradycyjnymi wartościami, przywiązaniem do patriotyzmu, suwerennością Polski i dumą Polaków

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Nazwa serwisu: 
wpolityce.pl
Cytat: 

Hasłem naszym: bić Pisiora! Prowadzona przez "Gazetę Wyborczą" zachęta do donosicielstwa nabiera rozpędu

Prowadzona przez „Gazetę Wyborczą” zachęta do donosicielstwa, piętnowania i eliminacji osób, które zdaniem GW, mają związki z Prawem i Sprawiedliwością nabiera rozpędu. Redakcja odkrywa następne osoby, które należy wykluczyć z życia publicznego. Zachęca swoich czytelników, aby uczestniczyli w poszukiwaniu wrogiego elementu, a gdy dostrzegą osobnika – wysłali jego dane pod wskazany przez GW adres.

GW nie przeszkadza, że jest to łamanie art. 32 Konstytucji RP, art. 21 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, czy art. 119 i 257 Kodeksu Karnego. Dlatego złożyłem w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury.

W sumie linia polityczna GW od wielu lat jest niezmienna. Atakować, niszczyć i deprecjonować wszystko, co kojarzy się tradycyjnymi wartościami, przywiązaniem do patriotyzmu, suwerennością Polski i dumą Polaków ze swojej Ojczyzny. W zamian za to w głowy czytelników wciska poczucie wstydu, wmawia, że Polska i Polacy to coś gorszego, a wzorce i wskazania powinniśmy czerpać z Brukseli, Berlina, Paryża. No i trzeba pamiętać, aby Moskwa nie miała się za co na nas gniewać.

Ponieważ polityka i społeczeństwo to nie są abstrakcje, lecz realne byty to, jeżeli ktoś chce rządzić, musi wpływać na konkretnych ludzi. GW nigdy nie ukrywała, że chce rządzić w polskiej polityce. (...)

Piszący do Wyborczej dobrze wiedzą, że realizują model porządku społecznego obowiązujący na wschód od Bugu. Według niego w polityce nie ma rywali, nie ma konkurentów, nie ma woli wyborców, którzy mogą dokonywać zmian władzy. Na wschodzie do władzy jest predestynowana jedna grupa. Według GW w Polsce mogą to być wyłącznie ludzie, których wskaże ich redakcja. Jeżeli pojawi się inna, to trzeba się ją zlikwidować.

I tyle: bić Pisiora! Cały program szmalcowników.

Jerzy Szmit

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

Choć oficjalne decyzje dotyczące tworzenia nowego rządu jeszcze nie zapadły, media nieprzychylne PiS rozpoczęły już ogólnopolską akcję rozliczania i „odstrzelania”, a „Gazeta Wyborcza” przystąpiła do tworzenia listy osób, które szczególnie zasłużyły się dla obecnego rządu.

(…) to praca metodyczna, dzięki której ma powstać szczegółowa lista osób do „odstrzelenia”, gdy tylko rząd pod wodzą Tuska będzie miał ku temu sposobność. Nikt nie może się prześlizgnąć, dlatego sprawa jest analizowana regionalnie. Czasem motywy zemsty są konstruowane i przedstawiane tak karkołomnie, że musi przyjść na myśl maksyma: „Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”, przypisywana Andriejowi Wyszynskiemu, stalinowskiemu prokuratorowi, oskarżającemu w najgłośniejszych procesach pokazowych ery wielkiego terroru ZSRR.

Dziennikarze „GW” zadbali o to, by ani na chwilę nie opuszczała nas bolszewicka retoryka, a nawet więcej – byśmy poczuli się jak w czasach rodzącego się niemieckiego faszyzmu. Nikt nie bawi się więc w subtelności, walą między oczy: „Oczywiście mamy świadomość, że to zaledwie wycinek wiedzy o tym, jak płaci państwo PiS. Dlatego prosimy czytelników i czytelniczki o sygnał, jeśli znają inne osoby, które powinny znaleźć się na tej liście”.

Hitler, przygotowując noc długich noży tuż po przejęciu władzy, także zachęcał do kolaborowania w imię konieczności pozbycia się zdrajców, a tworzenie list proskrypcyjnych odbywało się przy fanfarach przyklaskujących mu akolitów. Dziś nad Wisłą jest podobnie.

Za: ]]>https://wpolityce.pl/polityka/669498-nowe-sieci-ujawniamy-szykuja-polityczne-przesladowania]]>

Vote up!
3
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1655912