Szmit zawiadamia prokuraturę ws. tekstów "GW" o ludziach PiS: "Tworzy specjalne listy proskrypcyjnej"

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Nazwa serwisu: 
wpolityce.pl
Cytat: 

Szmit zawiadamia prokuraturę ws. tekstów "GW" o ludziach PiS. [GWno] "Tworzy specjalne listy proskrypcyjnej"

Jerzy Szmit, publicysta i były poseł PiS, składa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z cyklem artykułów „Gazety Wyborczej” pt. „Państwu już dziękujemy”, w których opublikowano imiona i nazwiska osób, pełniących za rządów Prawa i Sprawiedliwości różne funkcje publiczne - dowiaduje się portal wPolityce.pl. We wspomnianych tekstach zawarto też zachętę, by informować „GW” o kolejnych osobach

     CZYTAJ TAKŻE: To już obłęd! „Wyborcza” wzywa do donoszenia na „ludzi dobrej zmiany”! „Uśmiechnięta Polska drukuje listy proskrypcyjne”

Jerzy Szmit w zawiadomieniu do prokuratury zaznacza, że wspomniane teksty „GW” to „stosowanie groźby bezprawnej wobec grupy osób z powodu jej przynależności politycznej” (art. 119 k.k.), a także „znieważenie grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości” (art. 257 k.k.).

„Gazeta Wyborcza” od wielu lat prowadzi niezgodną z Konstytucją RP art. 32, prawem międzynarodowym, art. 21 Karty Praw Podstawowych UE, polskim Kodeksem Karnym, art. 119 i 257 politykę poniżania, deprecjonowania, pozbawiania godności i podstawowych praw obywatelskich i ludzkich ludzi, których identyfikuje jako związanych z partią Prawo i Sprawiedliwość

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jerzy Szmit, wyjaśniając swoją decyzję. (...)

Jeżeli ten haniebny i łamiący podstawowe prawa naszej zachodniej cywilizacji proces nie zostanie zatrzymany to „Gazeta Wyborcza” i kierowani przez nią fanatyczni czytelnicy pójdą dalej rozlewając falę nienawiści i represji na rodziny, czy innych, którzy zostaną uznani za powiązanych z Prawem i Sprawiedliwością. O tej sytuacji poinformuję polskie i międzynarodowe organizacje działające na rzecz praw człowieka i wolności mediów. I będę oczekiwał stanowiska w tej sprawie. Media o ile chcą się nazywać wolnymi nie mogą być narzędziem ucisku, represji i deprecjonowania ludzi ze względów przynależności, związków czy sympatii do legalnie działającej od ponad dwudziestu lat partii politycznej

— podkreśla.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)