Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Gdy przyjechałem pierwszy raz do studia nagrań to nagrywał tam nieznany mi zespół. Śpiewała w nim dziewczyna. Czasami śpiewała coś bardziej znanego, nie z repertuaru zespołu. Dla relaksu. Trudno żeby się nieco nie poznać przez te kilka tygodni, tam kiedy nagrywali.
Kiedyś ta dziewczyna przeglądała gazetę z drogimi motocyklami. Zaczęliśmy rozmawiać. Chciałaby kiedyś móc taką maszynę kupić....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Myślałem, że demokracja to całkiem coś innego niż jest. Bo myślałem, że w ilości siła. Nic bardziej mylnego. Rząd chce aby wszyscy pracowali aż do śmierci. I nawet jeden dzień dłużej. Taka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Ja wiem, że ludzie podchodzili do tego pomysłu niechętnie. Widocznie źle wiem skoro pomysł przeszedł. Żaden rząd by przecież nie postępował wbrew ludowi. Rząd wprowadza...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Ponieważ ostatnio nie do końca jasno się wyraziłem, więc, wyjaśniam. Puste kartony zaśmiecały polskie lasy, lecz telewizory znalzłem w lesie niemieckim. Ponieważ było to dla Niemców niespotykane zachowanie, dlatego się zdziwiłem. Bo mentalnie te dwa narody dzelą lata świetlne.
Jadąc za niemieckim samochodem można się spodziwać, że kierowca będzie przestrzegał przepisów. Jeśli jest inaczej to...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Były lata dziewięćdziesiąte. Ich początek. Kupiłem sobie dyktafon. Chciałem się nim pochwalić koledze. Ale nie zdążyłem.

  Była już noc. Poszedłem z kumplem do baru, aby coś zjeść. Nasz wybór padł na fasolkę po bretońsku. Niedaleko nas usiadło czterech młodych mężczyzn. Takich w weku około osiemnastu lat. Też zamówili coś do jedzenia. Wyciagnąłem swój nowiuteńki dyktafon z kieszeni i trzymałem go...

3.25
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.3 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Przyjechałem na rehabilitację. Z myślą o rezonansie stochastycznym (SRT). Wierzę, że mi pomoże, a podobno wiara czyni cuda. Zobaczymy. Razem ze mną przyjechał siostrzeniec. Aby pomagać mi w tym w czym sobie nie będę radził. Taki prezent od siostry. Nie jedyny. Przejechała z córką samochodem paręset kilometrów. Specjalnie aby mnie zawieść na tą rehabilitację.

1 Dzień. Przyjazd.
Niedziela....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

 

458


   Pod koniec wojny mama zachorowała na gruźlicę. Chorobę wtedy nie uleczalną. Dziadek jednak nie dał za wygraną. Poszedł z córką do znachorki. Ta powiedziała, aby mama piła koci smalec. Oczywiście jeśli chce być zdrowa. Mama zapowiedziała z góry, że tego świństwa do ust niw weźmie. Woli umrzeć. Na szczęście dziadek miał swoje sposoby. Mama smalec piła. Była bardzo chuda, ale po kuracji...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Byłem wtedy dzieckiem. W miejscowości w której mieszkałem był sklep. Jeden na całą okolicę. Raz w tygodniu przyworzono do niego towar. Oczywiście wiedziałem kiedy. Z buzią przyklejoną do sklepowej szyby obserwowałem wszystko z zainteresowaniem. Zwłasza słodycze.
Ojciec miał skądś pistolet. Prawdziwy. Bez naboi. Od czasu do czasu ten pistolet czyścił. Tak by nikt tego nie widział. Ale przede...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wcale nie jesteśmy biednym krajem. Jesteśmy po prostu nędzarzami. Kto myśli inaczej temu gratuluję. Bo podobno pozytywne myślenie jest dobre. Lecz mieć klapki na oczach to zupełnie coś innego.
Opieka pańtwa. Wyprzedzają nas nawet kraje afrykńskie kojarzące się ze skrajnym ubóstwem. To samo dotyczy dróg. Jesteśmy za Bangladeszm czy Wietnamem. A polskie dzieci marzą, aby wakacje się wreszcie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Najmłodszym z celi był około 20 letni chłopak. Robił jakieś bankowe przekręty, kradł i oszukiwał. Dziwił mnie tylko niski wymiar kary jaki za to dostał. Niecały rok.
Jego matka wyszła za mąż za jakiegoś bogatego Niemca. Po każdych odwiedzinach przynosił ze sklepiku tyle zakupów ile tylko mógł unieść. Widać było na pierwszy rzut oka, że pieniędzy nie szanuje. Łatwo przyszło, łatwo poszło....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Mam problem. Przychodzi listonosz, przynosi mi list polecony. Puka. Z powodu choroby, zanim się zbiorę już odchodzi. Zostawia awizo. Sam tej przesyłki nie odbiorę. Kogoś muszę poprosić o odebranie, piszę upoważnienie.
I tu zaczynają się schody. O ile przesyłka, lub list należą do kategorii „mniej ważne” (nie wiem od czego to zależy) to nie ma sprawy. Wydają. Gorzej jak to coś ważnego np. list...

0
Brak głosów

Strony