Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- I na koniec lekcji podam wam temat wypracowania do domu... - powiedziała młoda pani od polskiego. Zignorowała zbiorowy jęk klasy czwartej a i kontynuowała:
- Napiszcie jak postrzegacie wegetarianizm. Czy jesteście za, czy przeciw, czy jest u was w domu jakiś wegetarianin.
Łukaszek uciekł się do najprostszego sposobu - zapytał rodzinę. Niestety, popełnił błąd i każdego z członków rodziny spytał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Początek października był jednocześnie końcówką pogodnych, ciepłych dni. Wszyscy to czuli, wszyscy widzieli,  a najlepszym dowodem na to, że wkrótce się ochłodzi była prognoza pogody zapowiadająca ocieplenie.
Nie było sensu zwlekać, trzeba było rozegrać zaległy mecz. Tym bardziej, że nie mieli grać dla siebie, po raz pierwszy ich drużyna dorobiła się własnego kibica. Sąsiad z bloku Łukaszka przy...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen

Łukaszek poszedł z babcią na spacer. Czyli do lekarza. Zajrzeli do osiedlowej przychodni, która miała podpisany kontrakt z Centralnym Inkasem Ubezpieczenia Lekarskiego (w skrócie CIUL). Babcia lubiła tam chodzić bo dla ludzi...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka niestety słabo znał angielski. Już kilka razy z tego powodu popadł z przykre sytuacje. Sprawcą niektórych z nich był oczywiście jego syn.
- Tego już za wiele - spienił się tata Łukaszka i zabrał się potajemnie do nauki.
Łukaszek miał problemy w szkole właśnie z angielskim. Także z nauczycielami tego przedmiotu: poprzedniego pana aresztowano, a obecna pani, miała dość oryginalną...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W mieszkaniu Hiobowskich znów wybuchła futbolowa gorączka. Zapowiedziano bowiem arcyciekawy mecz na szczycie pomiędzy reprezentacjami dwóch krajów. Jeden kraj był z Europy, a drugi z Ameryki.
- A niech to, znowu mecz - jęknęła babcia znad tomiska "Pamiątki z Celulozy" Newerlego. - Poczytalibyście coś lepiej!
Dziadek spojrzał co babcia ma w ręku i chciał odruchowo splunąć, ale powstrzymał się na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Wiecie co? - powiedział dziadek Łukaszka. - kiedy wracałem dziś z apteki...
- Której? Tej "Jak za Bieruta"? - przerwała mu babcia.
- nie! Tej "U Świętych Kosmy i Damiana"! No i kiedy wracałem, to zauważyłem, że coś budują!
- Gdzie? - spytał tata Łukaszka popijając herbatę.
- No tu, niedaleko, jak się idzie z tramwaju w stronę naszego osiedla...
- Już budują! - mama Łukaszka w uniesieniu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wiosna była zimna tego roku, dlatego pomysł mamy Łukaszka Hiobowscy przyjęli ozięble. Bardzo ozięble.
- Ależ to nie jest mój pomysł! - zaprotestowała mama Łukaszka. - Przeczytałam w "Wiodącym Tytule Prasowym"!
- Można się tego było spodziewać - odezwała się z sarkazmem babcia. - Siedzą te redaktorki w oderwaniu od rzeczywistości i wymyślają co raz to nową bzdurę. Godzina chłodu! Za Gomułki była...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka siedział sobie spokojnie w mieszkaniu i czytał "Rycerza Niepokalanej". Reszta rodziny była gdzieś na zewnątrz - w pracy, w szkole, na zakupach. Czas sobie płynął, zegar sobie tykał, a dziadek pogrążył się w błogostanie. Nie na długo niestety.
Gwałtowny dzwonek do drzwi spowodował, że musiał wstać z kanapy i poczłapał do drzwi. Za drzwiami stał starszy pan z mieszkania obok, który...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dla wielu ludzi październik kojarzy się z wieloma rzeczami. Jednym z nabożeństwami różańcowymi, innym z rewolucją październikową a jeszcze innym z miesiącem oszczędzania. Natomiast uczniom, tak jak pozostałe dziewięć miesięcy w roku, kojarzy się ze szkołą.
W październiku tyle się działo w "głównym nurcie" życia szkolnego (i akcje z toaletą i dzień nauczyciela), że takie drobne zdarzenia na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Nadajemy wiadomości - rozległo się z telewizora. - W pewnych rejonach kraju miała miejsce powódź. Mieszkańcy uciekli na dachy i czekają na pomoc. Na miejscu jest nasz reporter.
- Dzień dobry! - zameldował się dziarsko reporter siedzący na dziobie łódki, filmowany przez kamerzystę siedzącego w środku łódki. - Jesteśmy na miejscu powodzi. Jak sami państwo widzą, tu jest naprawdę głęboka.
W tle...

0
Brak głosów

Strony