Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy przywykli już do tego, że Łukaszek stawia im różne dziwne żądania podpierając się przy okazji autorytetem szkoły.
- Na pewno szkoła wymaga najszybszego szerokopasmowego łącza do intenetu? - upewniał się kiedyś tata Łukaszka.
- Na pewno, na pewno! - kiwał gorliwie głową Łukaszek. - W ramach tego.. Ujajolicania stukury...
- Ujednolicania struktury.
- Tak, wszyscy muszą mieć ten sam...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W bloku, w którym mieszkali Hiobowscy doszło do mrożących krew w żyłach scen. To znaczy, kiedyś mroziłyby krew. Obecnie, po wysypie paradokumentalnych seriali policyjnych zbrodnia jakoś spowszedniała ludziom.
- Jaka zbrodnia? Jaka zbrodnia? - dopytywał się Łukaszek.
Okazało się, że piętro niżej mieszkanie wynajęła młoda dziewczyna, która przyjmowała w nim klientów.
- Jakich klientów? Jakich...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka wybrała się po zakupy do osiedlowego marketu, który stał niedaleko bloku Hiobowskich. Wzięla koszyk, przeszła się pomiędzy regałami przebijając z trudem pomiędzy kupującymi (przedpołudnie, dzień pracy) i kupiła kilka rzeczy. miała już iść do kasy, gdy zauwayła naklejoną na chłodni kartkę. "Uwaga! Polecamy masło CHAMBER COLD!!! Gwarantujemy, że jest pyszne, smaczne, zdrowe i świeże...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wczesnym popołudniem zawiózł swoją rodzinę do centrum miasta. Dziadek Łukaszka bezzwłocznie udał się w kierunku kościoła.
- Przecież byliśmy już rano - zdziwił się tata Łukaszka.
- Rano modliłem się za siebie, a teraz będę za was! - i dziadek Łukaszka oddalił się szybkim krokiem.
Babcia Łukaszka oddaliła się w przeciwnym kierunku niż dziadek, a jej cel też był zupełnie inny. Babcia...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Hmmm... - podrapał się po głowie prowadzący. - Musimy urządzić jakąś dogrywkę. Proszę obu panów do siebie.
Podeszli, lider jednej partii i polityka ze środka grona drugiej partii.
- Mam tu listę pytań dodatkowych - powiedział prowadzący. - Zrobimy debatę. Proszę odpowiedzi kierować tylko do mnie i nie rozmawiać ze sobą. Polacy mają różne samochody. Co panowie zrobiliby aby to wyrównać?
- Są...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do pójścia ze święconką zostali delegowani Łukaszek i dziadek.
- Nie dam rady - stęknął dziadek. złapał się za kręgosłup na odcinku lędźwiowym i padł na kanapę.
Babcia Łukaszka odmówiła pójścia ze względów światopoglądowych. Mama Łukaszka chętnie by poszła, ale przeczytała w "Wiodącym Tytule Prasowym", że te święta mają wydźwięk antysemicki i obarczają pewną grupę narodowościową...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka musiała udać się na drugi koniec miasta. Było to konieczne, ponieważ aby pójść do lekarza musiała mieć zaświadczenie z Agencji Rolnej, że nie jest rolnikiem. Zgromadziła już osiem podobnych dokumentów. Został jej tylko ten jeden jedyny - i drzwi do lekarza rodzinnego staną przed nią otworem!
- Dobrze by było, gdyby ktoś pojechał z babcią - zauważył tata Łukaszka wymawiając się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Nic nie mamy z tego życia - westchnęła babcia i odłożyła zaczytany egzemplarz "Międzynarodowego Horyzontu".
- Bo trzeba myśleć nie o tym, tylko o tym wiecznym - replikował dziadek czyszczący delikatną szmatką różaniec.
- Ja wychodzę z założenia, że jest tylko to i trzeba cieszyć się teraźniejszością!
- A ja wybieram przyszłość - dziadek tego dnia był nastrojony wyjątkowo złośliwie.
- A ja bym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy zasiedli do wspólnego, rodzinnego obiadu.
- Włączcie telewizor - poleciła babcia Łukaszka.
- Nie będzie przemówienia Gomułki - zaczepił dziadek. Babcia tylko zmierzyła go wyniosłym spojrzeniem byłego przodownika pracy i ustawiła sosjerkę tak energicznie, że sos chlapnął na podstawek.
- Witamy państwa w kinie familijnym - odezwała się ciepło spikerka telewizyjna. - W zeszłym tygodniu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek miał jechać na wycieczkę szkolną. Autokarem.
Tata zaprowadził go na miejsce zbiórki pod szkołę. Byli już tam i inni uczniowie i ich rodzice i kierowca i autokar i nawet policja sprawdzająca autokar. Brakowało tylko jednej rzeczy.
Drugiego kierowcy.
- Bez niego nie pozwolimy panu odjechać - powiedział pierwszy policjant. - W taką trasę musi być ich dwóch.
Wreszcie nadszedł drugi kierowca,...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Strony