Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pani pedagog, pomimo natłoku zajęć szkolnych, znalazła trochę czasu i wraz z teatrzykiem składającym się z uczniów klasy szóstej a przygotowała kolejną premierę teatralną. Tym razem repertuar wybrała bez problemu, próby również przebiegły w miarę sprawnie (nie licząc typowych bójek i awantur). Problem pojawił się przy wybraniu daty premiery. Otóż większość rodziców stanowczo odmówiła przybycia do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tak się jakoś stało, że tata Łukaszka wraz z synek wracali skądś autem. Dojeżdżali już do bloku, w którym mieszkali, już widzieli parking, na którym tata Łukaszka stawiał auto. No i coś tatę Łukaszka podkusiło, żeby zjechać na parking wpychając się przed samochód jadący z naprzeciwka.
- Wymusiłeś - skomentował Łukaszek, kiedy tamto auto, wściekle trąbiąc, przemknęło koło nich.
- Oj tam, oj tam...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nieuzbrojonym okiem było widać, że coś jest nie tak. Łukaszek kręcił się po mieszkaniu, wzdychał, zaglądał w twarze reszty rodziny, ale nic nie mówił. Pierwsza zauważyła to siostra Łukaszka.
- No, przyznaj się co nabroiłeś - zachęciła go serdecznie przy rodzinnym obiedzie.
- A właśnie, co Łukasz taki cichy? - spytała zaniepokojona babcia Łukaszka dobierając sobie surówki z selera. - Chory może?...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mamę Łukaszka napawało dumą, i dawała to głośno do zrozumienia, że film biograficzny o Wachu-Lełęsie rozrósł się aż do trylogii.
Pierwszym filmem był "Tożsamość Wacha-Lełęsy". Zaczynał się tym, jak młody robotnik, nieinteresujący się kompletnie polityką, robił tylko kilka rzeczy w życiu. Dzieci, regularnie grywał w totka i jeszcze regularniej wygrywał, wybaczał kolegom donoszącym na niego do SB,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Było piękne, ciepłe, słoneczne, europejskie popołudnie. W sielską, europejską atmosferę wdarły się nagle wibrujące dźwięki. Łukaszek był pierwszy przy oknie.
- Straż pożarna!
- Pożar...! - babcia zbladła i zaczęła biegać po mieszkaniu odłączając wszystko od prądu.
- Nie u nas - uspokajał ją dziadek, ale babcia nadal sprawdzała, czy aby w mieszkaniu nie ma źródła ognia. A Łukaszek wraz ze swoim...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Ostatnie podrygi zdychającej ostrygi - śmiał się dziadek Łukaszka.
- Ach, ach, cóż za wyszukane słownictwo! Czy katolikowi wolno się nabijać? - babcia Łukaszka zachowywała kamienną twarz, ale jej drżący głos wskazywał, że została ugodzona celnie.
- A o co chodzi? - zainteresował się Łukaszek.
- Elektorat betonolewicy wymiera - oznajmił z triumfem dziadek. - Dzisiejsza młodzież, chociaż poziomem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Sport

Młody dynamiczny przedstawiciel handlowy co prawda nadal hył młody, ale dynamiczny był już znacznie mniej. No i przestał być przedstawicielem handlowym. Był to dla niego potężny wstrząs. Nie poddał się jedna i zaczął szukać pracy. I to był dla niego jeszcze potężniejszy wstrząs. Owszem, nadal uważał, że Polska jest wyspą na morzu kryzysu, ale jakoś nie mógł do tej wyspy dopłynąć.
I tak oto...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Widok był naprawdę niecodzienny. Pani pedagog i pani wicedyrektor stały w gabinecie pana dyrektora szkoły, do której uczęszczał Łukaszek. Stały na miejscu na którym zazwyczaj stawali uczniowie, kiedy coś przeskrobali. I miny miały takie same jak uczniowie. I pan dyrektor mówił tym samym tonem.
- Zawiodłyście mnie panie i to bardzo. Dałem wam całe wakacje. I co?! I nic!!
- No, nie tak do końca -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Dziś jest u nas!!! - mama Łukaszka wpadła z krzykiem do kuchni, aż tata Łukaszka zakrztusił się herbatą. Zrobiło się groźnie, ale kiedy Łukaszek zaproponował uzycie gumowego przetykacza do toalety, tata gwałtownie odkaszlnął i już było dobrze.
- Co jest u nas? - spytała spokojnie babcia Łukaszka.
- Nie co, tylko kto - gorączkowała się mama Łukaszka. - Nie kojarzycie akcji "Personal premier"?
...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W szkole Łukaszka doszło na dużej przerwie do bardzo dziwnego zdarzenia. Nagle na korytarzu pojawił się jakiś duży, zamaskowany facet ubrany cały w moro. Miał też kask i kamizelkę kuloodporną. Wmieszał się między zdziwionych uczniów. pokrążył tak parę minut, a potem wyjął z kieszeni zapałki. Wtedy pojawił się pan woźny, który powalił go i obezwładnił.
- Proszę do klas, nie ma na co patrzeć -...

0
Brak głosów

Strony