Hiobowskim święta Wielkanocne mijały leniwie. A to wpadł ktoś z rodziny, a to w telewizji było coś ciekawego, a to kawę i ciasto na stół podano... Gdzieś tam, w telewizji był inny świat. Kolorowe show, katastroficzne wiadomości z dróg.
- To wszystko gdzieś daleko - mówili sobie Hiobowscy, wyłączali w razie czego telewizor i dokładali sobie ciasta. I tak przebiegła sobota, niedziela...
W...