WŚCIEKŁOŚĆ I DUMA Oriany Fallaci R.i.P.
WŚCIEKŁOŚĆ I DUMA – ORIANA FALLACI
FOT.MEDIA
"Przerwała pracę tylko raz. Porażona atakiem na WTC z 11 września 2001 r. napisała niewielką książkę „Wściekłość i duma”. To jeden z najbardziej kontrowersyjnych tekstów ostatnich dziesięcioleci – wybuch gniewu, strachu i dumy z dziedzictwa własnej kultury, a zarazem atak na islamskich ekstremistów. Zanegowała normy poprawności politycznej, twierdząc, że trwa ukryta inwazja muzułmanów na nasz krąg kulturowy. „To jest wojna, obudźcie się!” – krzyczało pierwsze zdanie tekstu." SEE
FRAGMENTY
Dobry Boże, nie odmawiam nikomu prawa do strachu. Tysiąc razy pisałam, że ktokolwiek twierdzi, że nie zna lęku, jest albo kłamcą, albo idiotą, albo jednym i drugim. Ale w Życiu i w Historii są chwile, kiedy strach nie jest dopuszczalny. Chwile, kiedy strach jest niemoralny i niecywilizowany. A ci, którzy ze słabości albo głupoty (albo zwyczaju trzymania jednej nogi w dwóch butach) unikają zobowiązań narzucanych przez tę wojnę, są nie tylko tchórzami – są masochistami.
Masochistami, tak, masochistami. I w tym kontekście porozmawiajmy wreszcie o tym, co wy nazywacie „różnicami między dwoma kulturami”. Dwoma?!? Jeśli naprawdę chcecie wiedzieć, czuję się nieswojo nawet wtedy, kiedy słyszę słowa „dwie kultury”. To znaczy, kiedy stawiacie je na tym samym poziomie, jakby były dwoma równoległymi bytami. Dwoma rzeczywistościami o równej wadze i znaczeniu.
Nie bądźcie tacy skromni, moi drodzy. Bo za naszą kulturą stoi Homer, Fidiasz, Sokrates, Platon, Arystoteles, Archimedes. Stoi starożytna Grecja ze swą boską rzeźbą i architekturą, i poezją, i filozofią, ze swą zasadą demokracji. Stoi starożytny Rzym ze swą wielkością, uniwersalnością, pojęciem prawa, literaturą, pałacami, amfiteatrami, akweduktami, mostami, drogami budowanymi w całym znanym wówczas świecie… Stoi rewolucjonista, nazywany Jezusem, który umarł na krzyżu, aby nauczyć nas pojęcia miłości i sprawiedliwości. (I tym gorzej dla nas, jeśli się nie nauczyliśmy.) Stoi także Kościół, który dał nam inkwizycję, wiem. Kościół, który za pośrednictwem inkwizycji męczył nas i torturował, palił nas tysiące razy na stosie. Kościół, który uciskał nas przez wieki (…). Ale ten Kościół wniósł też ogromny wkład do Historii Myśli, a po inkwizycji zaczął się zmieniać. Nawet taki antyklerykał jak ja nie może temu zaprzeczyć. Stoi kulturalne przebudzenie, które rozpoczęło się i rozkwitło we Florencji, w Toskanii, by umieścić Człowieka w centrum Wszechświata i pogodzić jego potrzebę wolności z jego potrzebą Boga. Mam na myśli renesans. A dzięki renesansowi mamy też Leonarda da Vinci, Michała Anioła, Donatella, Rafaela, Wawrzyńca Wspaniałego. (Wybieram pierwsze nazwiska, które przychodzą mi do głowy.) Mamy też spuściznę pozostawioną przez Erazma z Rotterdamu, Montaigne’a, Tomasza More’a i Kartezjusza. Stoi też za nią oświecenie, mam na myśli Rousseau i Woltera, i Encyklopedię. Jest też muzyka Mozarta i Bacha, i Beethovena, i Rossiniego, i Donizettiego aż do Verdiego i Pucciniego, i całej reszty. (Ta muzyka, bez której nie potrafimy żyć, a która w kulturze muzułmańskiej czy rzekomej kulturze muzułmańskiej jest wstydem, wielką zbrodnią; biada tym, którzy zagwiżdżą piosenkę czy zanucą kołysankę. „Co najwyższej mogę wam pozwolić na marsz wojskowy” – powiedział Chomeini podczas wywiadu w Kum.)
(…)
Dość tych bzdur, mój drogi: Kopernik, Galileusz, Newton, Darwin, Pasteur, Einstein nie byli wyznawcami Proroka. Prawda? Silnik, telegraf, żarówka, mam na myśli wykorzystanie elektryczności, fotografia, telefon, radio, telewizja nie zostały wynalezione przez jakichś mułłów czy ajatollahów. Prawda? Pociąg, samochód, samolot, helikopter (o którym marzył i który projektował Leonardo da Vinci), statki kosmiczne, którymi polecieliśmy na Księżyc i na Marsa, i które niedługo polecą Bóg wie gdzie, tak samo. Prawda? Przeszczepy serca, wątroby, oczu i płuc, lekarstwo na raka, rozszyfrowanie genomu, także. Nieprawda? Nie zapominajmy też o poziomie życia, jaki osiągnęła zachodnia kultura we wszystkich warstwach społecznych. Na Zachodzie nie umieramy już z głodu i na uleczalne choroby tak jak ludzie w krajach muzułmańskich. Prawda czy nie? Ale nawet gdyby były to wszystko mało ważne osiągnięcia (w co wątpię), powiedzcie mi: gdzie są zdobycze tej drugiej kultury, kultury bigotów z brodami, w czadorach i burkach?
Szukajcie, szperajcie, szperajcie, szukajcie, ja potrafię znaleźć tylko Proroka z jego świętą księgą, która brzmi niedorzecznie nawet wtedy, kiedy jest plagiatem Biblii czy Ewangelii, czy Tory, czy myślicieli hellenistycznych. Potrafię znaleźć tylko Awerroesa z jego niezaprzeczalnymi zasługami jako uczonego (Komentarze do Arystotelesa itd.), Omara Chajjama z jego uroczą poezją oraz kilka pięknych meczetów. Żadnego innego osiągnięcia w dziedzinie sztuki czy w ogrodzie Myśli. Żadnych dokonań na polu nauki, techniki czy dobrobytu…
(…) Czuję się w pełni uprawniona do stwierdzenia, że oprócz Awerroesa i paru poetów, i paru meczetów, i sposobu zapisywania liczb, pańscy przodkowie pozostawili nam jedną książkę. I to wszystko. Mam na myśli ten Koran, który przez tysiąc czterysta lat wyrządził ludzkości więcej cierpień niż Biblia, Ewangelie i Tora razem wzięte. A teraz przyjrzyjmy się, dlaczego cykady, zwłaszcza te europejskie, szanują ją bardziej, niż szanowały „Kapitał” Karola Marksa.
Może z powodu jej kłamliwego, obłudnego, oszukańczego przesłania Pokoju i Braterstwa, i Sprawiedliwości? Ach! Żeby uciszyć swoich Araboamerykanów, zachować ich lojalność, nawet George Bush powtarza, że islam naucza pokoju i braterstwa, i sprawiedliwości. Ale w imię logiki – jeśli ten Koran jest taki pokojowy i braterski, i sprawiedliwy, to jak wytłumaczymy „oko za oko, ząb za ząb”, które co prawda znajdziemy także w Biblii i Torze, ale które dla muzułmanów jest Solą Życia? Jak wytłumaczymy nakaz czadoru i burki, burki, pod którą muzułmańskie kobiety stają się bezkształtnymi tobołami i oglądają świat przez malutką pajęczynę? Jak wytłumaczymy fakt, że w większości krajów islamskich nie mają prawa chodzić do szkoły, nie mogą pójść do lekarza, nie mają żadnych praw, są mniej warte od wielbłąda i tak dalej, i tak dalej amen? Jak wyjaśnimy potworność ukamienowania czy dekapitacji niewiernej żony? (Ale nie niewiernych mężów.) Jak wytłumaczymy karę śmierci dla pijących alkohol i karę okaleczenia dla złodziei – za pierwszą kradzież lewa ręka, za drugą prawa ręka, za trzecią lewa stopa, a potem nie wiem co? To także zapisano w Koranie: tak czy nie? I nie wydaje mi się to specjalnie sprawiedliwe. Nie wydaje mi się to bardzo braterskie. Nie wydaje mi się to bardzo pokojowe. Nie wydaje mi się to też specjalnie mądre… (…)
Oto jest zatem moja odpowiedź na pytanie o to, co nazywacie „różnicami między dwoma kulturami”. Jest na tym świecie miejsce dla każdego. W swoich własnych domach, swoich własnych krajach ludzie robią, co chcą. Jeśli zatem w krajach muzułmańskich kobiety są tak głupie, że noszą czadory i burki, jeśli są tak niemądre, że akceptują fakt, iż są mniej warte od wielbłąda, jeśli są tak tępe, że wychodzą za mąż za rozpustnika, który chce mieć cztery żony, tym gorzej dla nich. Jeśli ich mężczyźni są tak niemądrzy, że odmawiają kieliszka wina czy szklanki piwa, to samo. Ja nie zamierzam mieszać się do ich wyboru. Mnie wychowano w zrozumieniu wolności, do cholery, a moja matka zawsze mówiła: „Świat jest ciekawy, bo jest różnorodny”. Ale jeśli próbują narzucić te szaleństwa mnie, mojemu życiu, mojemu krajowi, jeśli chcą zastąpić moją kulturę swoją kulturą czy swoją rzekomą kulturą… A chcą. Osama bin Laden oświadczył, że cały ziemski glob musi stać się muzułmański, że po dobroci czy nie on nas nawróci, że aby osiągnąć ten cel, zabija nas i nadal będzie nas zabijał. Tego zaś nie może zaakceptować nawet najbardziej tępy czy cyniczny adwokat islamu.
Tagi: ORIANA FALLACI
Źródło: Rzeczpospolita Kiedy strach jest niemoralny WŚCIEKŁOŚĆ I DUMA – ORIANA FALLACI
16.09.2006
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2572 odsłony
Komentarze
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Verita nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Zgoda ...7 Stycznia, 2015 - 23:55
za wyjątkiem inkwizycji,po której autorka się prześlizgnęła się zgodnie z obowiązującymi opiniami.Jednak to było trochę inaczej. Pozdrawiam
Verita
@Verita
8 Stycznia, 2015 - 14:43
Fallaci była lewaczką, więc nieświadomie (lub świadomie) powtarzała lewackie slogany na temat Inkwizycji, pewnie dobrze wiedziała, że Inkwizycja była zmianą na lepsze w sądownictwie... Pozdrawiam
Aby było śmieszniej
8 Stycznia, 2015 - 09:32
Wielu z tych "Wielkich", których wymienia Autorka, przyczyniło się do równie wielu nieszczęść, jak Koran. Z Platonem na czele, którego Republikę chcą nam niektórzy wprowadzić. Rousseau, Wolter, Einstein - zapomniała o Marxie i Mazzinim. Jak mogła!
Poza tym, 19 muzułmanów z nożami do przecinania kartonu, dowodzonych przez Osama z górskiej pieczary w Afganistanie, nie było tymi, którzy obrócili w pył 3 wieżowce w Nowym Yorku, mordując ponad 2 tysiące osób. Niesamowite, że po tylu latach ciągle jeszcze wciska się ludziom ten kit. Ale z drugiej strony - od 51 lat wciska się, że Oswald zabił JFK, jednym, magicznym pociskiem. Ogłaszanie takich cudów można chyba zaliczyć do praktyk religijnych.
Lotna
Wielka wściekłość:))
8 Stycznia, 2015 - 10:03
...Oriana dziś czuła by jeszcze większą wściekłość i pewnie pogardę...dla tych "szlachetnych amerykanów" co to wyprodukowali tych całych terrorystów...dziś mamy ISIS, nowy produkt amerykańskich kojotów :))
aaa Bin Ladena biedaki szukali 10 lat...i modlili się, żeby nie znaleźć :))))
...aha, inkwizycję wymyślili protestanci, więc ta Oriana to taki ówczesny leming był :))...wściekłość powinna pójść w innym kierunku...
http://trybeus.blogspot.com/
Skąd R.I.P?
8 Stycznia, 2015 - 12:09
"Po wniesieniu pozwu przez Adela Smitha, list solidarności z Orianą Fallaci podpisalo wiele znanych postaci polskiego życia
publicznego w tym Henryka Bochniarz, ksiądz Adam Boniecki, Zbigniew Bujak, profesor Janusz Degler, Kamil Durczok,
Władysław Frasyniuk, Grzegorz Gauden, profesor Bronisław Geremek, prof.Maria Janion, Bogdan Lis, Katarzyna Kolenda -Zal
eska, prof.Stefan Meller, Tadeusz Mazowiecki, Adam Michnik, prof.Jan Miodek, Piotr Najsztub, Monika Olejnik, Janusz
Onyszkiewicz, Jerzy Pilch, Justyna Pochanke, prof.Adam Rotfeld. profesor Barbara Skarga, Magdalena Środa" ( z Wikipedii)
Jeśli tyle autorytetów ją popiera, z pewnoscia Oriana Fallaci musi być z naszych. I miec zawsze rację.
Pozdrawiam
cui bono