Nie łożę na Owsiki
Niby idea wzniosła. Mocno rozreklamowana, a cel szczytny - pomoc dziecku. A ja, mimo 18stki wciąż nie mam przekonania, a może inaczej - MAM CORAZ MNIEJ PRZEKONANIA.
Zbyt dużo hałasu, medialnego szumu, zbyt wiele różnych spraw załatwianych przy okazji.
Zawsze cieszyła mnie cicha pomoc - pomoc, która nie krzyczy, nie buduje sobie własnej chwały - pomoc.
Cieszy każdy gest dobroci. Cieszy kształtowanie człowieka, który potrafi zobaczyć potrzebującego, cieszy kształtowanie serca wrażliwego. Ale czy zamienianie pomocy w happening popularności, zaspokajanie egocentrycznych pragnień temu służy?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 759 odsłon
Komentarze
Pomoc jest bardzo ważna!
11 Stycznia, 2010 - 14:24
Ale gdyby popatrzeć okiem księgowego i policzyć koszty telewizyjnych teletransmisji, koszty namiotów, agregatów koszty wynajętych obiektów czy urządzeń oraz oczywiście opłacenie nadgodzin i wiele innych bardziej lub mniej ukrytych wydatków - na ten jednodniowy manifest dobroczynności, to chyba kilkadziesiąt milionów OWSIAKA nie wystarczy!
Trzeba być dobroczyńcą na co dzień, i to bez wielkiego pokazu, tutaj i teraz. A kwota zebrana przez showmana w porównaniu z budżetem NFZ jest mikroskopijna.
Re: Pomoc jest bardzo ważna!
11 Stycznia, 2010 - 15:55
Do Owsiaka jestem nastawiony krytycznie, ale po co te fekalne Owsiki...?