Nikt nie chciał poszczuć go psem, pomimo tego, że czasem mu się to należało.
Na przykład, gdy grasował po cudzych sadach i kijkiem strącał dojrzałe gruszki, albo wtedy gdy wszedł na odwróconą dnem do góry beczkę do chwytania deszczówki i podglądał rodzinę sąsiada, znanego i śmiesznego parlamentarzysty - spożywającą świąteczny, niepodległościowy choć jarski obiad.
W mroźny, słoneczny poranek 11. listopada dziadek Łukaszka wertował program telewizyjny. Był niezadowolony. W ciągu dnia nie było żadnych pozycji świątecznych, na żadnym kanale! Same powtórki, teleturnieje, seriale. Jakby nigdy nic. Dziadek Łukaszka prychnął gniewnie i sprawdził repertuar o dwudziestej. W telewizji państwowej: premiera filmu z cyklu "Wstydy polskie", "Pogrom kielecki". W jednej...
- Jak echo może być szerokie? - zapytał Łukaszek. Zapytał źle, bo pytanie zaadresował w przestrzeń. Pierwsza wykazała się refleksem mama Łukaszka.
- Woda kipi! - i szybko ruszyła w stronę kuchni.
- Zaraz jest teatr telewizji! - dziadek się ulotnił.
- Muszę sobie wydepilować okolice bikini... - głos siostry umilkł ucięty odgłosem zamykania drzwi łazienki.
- Źle się czuję... - babcia wycofała się...
No i stało się. Pewnego listopadowego wieczora, koparka pracująca na budowie pobliskiego superhipermarketu przerwała kabel z prądem i mieszkanie Hiobowskich pogrążyło się w ciemnościach.
- Grrr wrrr hrrr - warczeli wszyscy bo ich życie straciło sens. Nie mogli oglądać telewizji, grać na komputerze, czy nawet czytać książek lub czasopisma. Mama Łukaszka wyjrzała przez okno i stwierdziła, że na...
ABSTYNENT – zdegenerowana odmiana człowieka, genetycznie chory psychicznie. Charakteryzuje się brakiem inwencji (nie umie znaleźć powodu, aby się napić) i bezradnością społeczną (czuje się zagubiony na każdej udanej imprezie). Obiekt drwin, kretyn i notoryczny ateista (odporny na perswazję via mszalne wino).
No i stało się!
Pierwszy czarnoskóry prezydent Stanów Zjednoczonych- Barack Obama!
Wszyscy teraz zastanawiają się, czym będą te sławetne „changes” powtarzane wielokrotnie przez nowego prezydenta elekta podczas kampanii wyborczej. Wielu komentatorów obawia się, że nie będą miało one większej wartości niż Tuskowe cuda. Ja jednak, już teraz gołym okiem widzę te zmiany, a wspomniałem o nich już w...
Dla wielu ludzi październik kojarzy się z wieloma rzeczami. Jednym z nabożeństwami różańcowymi, innym z rewolucją październikową a jeszcze innym z miesiącem oszczędzania. Natomiast uczniom, tak jak pozostałe dziewięć miesięcy w roku, kojarzy się ze szkołą.
W październiku tyle się działo w "głównym nurcie" życia szkolnego (i akcje z toaletą i dzień nauczyciela), że takie drobne zdarzenia na...
Hiobowscy siedzieli przy stole i załamani analizowali zachowanie Łukaszka na cmentarzu. - Halloween to dla niego czad bo są dynie, świeczki i kościotrupy - westchnął tata Łukaszka. - Święto zmarłych to dla... - zaczęła mama, ale dziadek jej przerwał: - Wszystkich Świętych! - ...tak, to też dla niego czad, bo są pierniki, znicze i chodzenie po ciemku. - Gadżeciarz - podsumowała sisotra Łukaszka...
Następnego dnia po Halloween tata i dziadek zabrali Łukaszka na cmentarz. Panie nie pojechały. Siostra umówiła się na randkę w supermarkecie. Kiedy dowiedziała się, że tego dnia wszystkie sklepy są ustawowo zamknięte obraziła się i powiedziała, że w takim razie to ona nigdzie nie idzie. Mama stwierdziła, że nie idzie, bo to święto jest takie nieeuropejskie i zacofane. Babcia powiedziała, że nie...
- Synku, kupiłam ci coś - oznajmiła radośnie mama Łukaszka.
- Przecież nie mielimy już mu nic kupować w tym miesiącu - zirytował się tata Łukaszka.
Magiczne słowa "kupiłam ci coś" zwabiły Łukaszka, który porzucił rozwalanie przeciwników w grze komputerowej "Siecz i rąb" i pędem przybiegł do pokoju.
Na stole leżał czarny kostium z naszytym białym szkieletem i maska w kształcie dyni.
- Prezencik...
Babcia Łukaszka skręciła nogę w kostce. Zaraz po wypadku zbadał ją lekarz, okazało się, że to nic groźnego. Niemniej jednak babcia Łukaszka miała się zjawić ze swoją kostką na kontroli. Cała rodzina Hiobowskich towarzyszyła babcia, oprócz siostry Łukaszka, która udała się na romantyczną randkę do ruin opuszczonej fabryki płyt żelbetowych. Przyjechali do szpitala i znaleźli nowe drzwi do oddziału...
Russia Today komentując australijskie zaproponowała stworzenie języka odpowiadającego naszym potrzebom na czasy kryzysu finansowego. Taka swoista Orwellowska nowomowa miałaby poprawić nasze samopoczucie. I tak RT proponuje straszliwie brzmiące słowo "unemployment" zamienić na "freetime oriented labour situation" a "salary cuts" na "opening new prospects for wage growth".
Dwóch młodych Aniołów wyszło sobie trochę na ubocze nieba, by wypalić papierosa, bo bardzo św. Piotr ich za to gonił i zawsze mawiał ”śmierdzi tu jak w piekle, moi mili aniołowie, nie wstyd wam?”
A że było im trochę wstyd, więc zawsze trochę na uboczu nieba, czasem za bramą papierosa wypalali, bo co zrobić jak z nałogu trudno było im się wyzwolić.
Stoją sobie tak, na tych krańcach nieba,...
Babcia wieszała świeżo wyprane firany. W domu było pusto jeśli nie liczyć jej i niezwykle intensywnej woni krochmalu. Mówiąc krótko - waliło strasznie. Dlatego rodzina wolała opuścić mieszkanie. Babcia w spokoju wieszała kolejną firanę, gdy nagle otworzyły się drzwi do mieszkania. To wrócił dziadek, który źle obliczył czas (myślał, że już wieszanie firan jest zakończone). To był pierwszy bład w...
Większość produkcji telewizyjnej była na licencji. Najpierw dotyczyło to seriali, potem teleturniejów, potem najróżniejszych show co to śpiewają, albo tańczą, albo robią jeszcze coś innego i na końcu znów seriali. Różnica pomiędzy tymi serialami wcześniej i tymi później była zasadnicza. Te wcześniejsze - to były błahe komedyjki, wzorowane na sitcomach z lat pięćdziesiątych. Te nowsze - wzorowane...
Rodzina Hiobowskich zasiadła przed telewizorem, aby obejrzeć prognozę pogody. Ale zanim to nastąpiło... - Prosimy państwa o uwagę - na ekranie pojawiła się spikerka. - Nadamy oświadczenie rzecznika ZUS. Zagrała melodyjka i na tle urządzonego ze smakiem gabinetu pojawiła się młoda, elegancka blondynka. - Witam państwa. Miło mi państwa poinformować, że ZUS wygrał proces, jaki wytoczyliśmy naczelnemu...
Jak by to powiedział A. A. Milne: im większy blok, tym większa w nim przestrzeń wspólna. Korytarze - te poziome i te pionowe, czyli klatki schodowe.
Jednak komunikacja w pionie odbywała się głównie za pomocą wind. Schody przeważnie stały puste, zwłaszcza na wyższych piętrach. Ponieważ natura nie znosi próżni i na nich zakwitło życie. Obsiadała je młodzież kontestująca, miłośnicy trunków i...
Wraca Krzyżak Zygfryd z wizyty u polskiego króla bardzo zmęczony – tak jakby nie na koniu jechał a koń na nim. Zresztą uroda Krzyżaka jest tego osobliwie nordyckiego typu, że gdyby nie siodło to trudno by konia od jeźdźca odróżnić. No chyba, że po zbroi, ale dzisiejsze konie też potrafią… ale my nie o tym.
Żebym to chociaż był posłem, ale gdzież tam! – martwi się po niewczasie Krzyżak Zygfryd.
Trwa dyskusja na temat rewersów polskich monet euro. Co tam umieścić? Jak się wydaje, nikt nie bierze pod uwagę ekstrawagancji w rodzaju godła Rzeczpospolitej. Orzeł byłby przecież nacjonalistycznym splunięciem na wartości europejskie. Trzeba poszukać nowych symboli. Na przykład podobizn osób najbardziej zasłużonych w najnowszej historii naszego kraju. Moje propozycje są takie:
- Uczcie się języków obcych - powtarzała mama Łukaszka Łukaszkowi i jego siostrze. Pierwszym w kolejności był język angielski. Siostra Łukaszka zaczęła się go uczyć dość późno i szło jej bardzo kiepsko (jak z większością przedmiotów zresztą). W związku z tym koniecznym było zatrudnienie korepetytora. Potem jeszcze paru następnych (odchodzili załamani brakiem postępów podopiecznej). Ostatni,...
- Jak ty możesz to oglądać - zżymali się rodzice Łukaszka. Ich latorośl siedziała przed telewizorem i oglądała dobranockę.
- Sama przemoc w tych bajkach - narzekał tata. - Jakieś wrzeszczące psy, kosmici spalający laserami staruszków, wulgarne słownictwo, uproszczona kreska, po prostu horror.
- I seks - uzupełniła siostra.
- Akurat seksu w nich nie ma - powiedział tata.
- W japońskich są! -...
Wydawać by się mogło, że nie ma nic bezpieczniejszego niż nauka języka. Żadnej aktywności fizycznej, a więc dziecko nic sobie nie zrobi. Nowe słownictwo, a zatem dziecko będzie się musiało skupić. Gramatyka, a zatem będzie pasywne w obawie przed odpytaniem. Czasami jednak...
Na angielskim "trzecia a" zajrzała do swoich nowych, pięknych, kolorowych czytanek. Pan poprosił dziewczynkę, która zawsze...
wiadomo, że koty to dranie, lenie i darmozjady, a używanie ich jako łapkę na myszy jest mocno przereklamowane.
Miałam sen...
we śnie krzyknełam "idź!", na głos krzyknełam i jak sie okazało prosto w ucho kota, który ostatnio sypia na wysokości mojej głowy, choć na skaraju łóżka. Obudziłam się od tego mojego wrzasku i 1/3 sekundy później usyszałam jak coś spada głośnym harmidrem. To płyty...