Seks poprawny politycznie a jurni publicyści konserwatywni
Odkąd przeczytałem "Żywinę" Rafała Ziemkiewicza wchodziłem dość regularnie na różne portale i szukałem recenzji na temat jego najnowszej książki. Dziś znowu wklepałem żywinę w przeglądarkę i co wyskoczyło? Wyskoczył niejaki Orliński.
Nie znam człowieka, ale przy jego tekście ubawiłem się świetnie . Autor przytacza fragment powieści, w której dziennikarz Radek
"Chwycił ją mocno za piersi (...) i kilkoma szarpnięciami zadarł tę opiętą na pośladkach spódnicę, która od samego początku przyciągała jego uwagę".
No po prostu coś niewyobrażalnego. I następne zdania:
Brutalny seks z Arletą dla Radka staje się bardziej atrakcyjny od poprawnego politycznie seksu, który uprawiają kobiety z jego środowiska. Dość wspomnieć, że aby sprostać ich wyszukanym wymaganiom higienicznym, Radek regularnie depiluje sobie narządy płciowe. Nic dziwnego, że w końcu ucieka do spontanicznego i włochatego seksu z wsiową Arletą. Do podjęcia tej decyzji bohater potrzebuje jednak ostatecznego argumentu - spotkania z żelazną bohaterką prawicowej prozy, feministką.
Przyznam, że ubawiłem się setnie. Orliński piętnuje dziennikarza, który, jak nie trudno się domyślić reprezentuje jego środowisko ( "kobiety z jego środwiska uprawiają poprawnie politycznie seks" sic!!!) , bo w powieści wielokrotnie jest podkreślane, że to największa redakcja w Polsce, w której trzeba uważać na poprawną polityczność a takie tematy jak wiara czy rodzina od razu są wyśmiewane. Tak czy siak Orliński strzela sobie w stopę. I to w swojej polit-poprawnej redakcji.
Jednak tekst ukazał się w największej gazecie a to do czegoś zobowiązuje. Z przytaczanych książek w artykule mamy jeszcze znienawidzoną przez gazetę "Dolinę nicości", w której Wildstein nie stroni od opisów scen erotycznych. Nawet Masłoń, w artykule, który pojawił się na krótko przed debiutem Żywiny w Rzepie, pisał mniej więcej tak, że te sceny są średnie i jakby nie podnoszą waloru książki. Ok. Tu zgoda. Ale z drugiej strony pokazują one pustkę duchową środowiska dziennikarskiego, nie tylko gazety. Skoro główny bohater ma problemy by wejść do kościoła, to świadomym jest zabieg uczynienia z władzy, pożądliwości czy seksu sacrum. To nie tylko on z niego korzysta. Mamy także naczelnego Bogatyrowicza który mógłby przodować w perwersjach seksualnych. Kto czytał książkę, ten wie.
Ale wróćmy do Orlińskiego. Przywołując powieść Wildsteina ani słówkiem nie zająknął się o Bogatyrowiczu ? Ciekawe czemu? Czy nie starczyło szpalty czy może co innego stanęło na drodze?
Dalej Orliński rozwodzi się nad drugą perwersyjną powieścią Ziemkiewicza "Ciało obce" i "Umoczonych" Horubały. Teorie wysnuwane na temat ultrakatolickich rodzin i fantazji seksualnych bohaterów są tak zręcznie zmanipulowane, że przyznam, że nie mam już siły komentować tych wypocin. Poprzestanę na puencie, którą dziennikarz gazety serwuje z wielką gracją i dźwiękiem, zaznaczając, że gdyby polscy konserwtyści poszukali sobie innych autorytetów to by ich powieści były mniej przewidywalne... ;))))))
Słowem brutalizm prozy konserwatywnej przejawia się w tym, że "mocno chwyta za piersi" przy równoległym polit-poprawnym seksie w największej redakcji. Dziennikarze z największej redakcji pewnie wymiękają przy jurnych bohaterach w książkach konserwatywnych publicystów... ;)))))
Koniec. Seksu nie budieT ;)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2160 odsłon
Komentarze
Orliński
5 Grudnia, 2008 - 13:35
chyba znudził się łażenieniem po pornostronach (pamiętamy co znalazł na Galbę i bodajże katarynę?) i wziął się za szukanie momentów w książkach. chory erotoman.
ja tam żadnego seksu w Dolinie Nicości nie zauważył...
5 Grudnia, 2008 - 16:24
W każdym razie nic, co by mnie choć trochę ruszyło. Takiego seksu to i w realu bym nie zauważył.
Marnie musi być w tej naszej (?) literaturze (?) z tego co piszesz.
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Think but don’t think too much, just fucking whack him.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Re: ja tam żadnego seksu w Dolinie Nicości nie zauważył...
5 Grudnia, 2008 - 17:38
To chciałbyś więcej seksu? :)
Więcej seksu! Więcej ludzi!
5 Grudnia, 2008 - 17:48
Więcej ludzi - większe emerytury ... a nawet pomostowe.
Większe emerytury - znowuż więcej seksu bo się emeryci .... i hmmm... i znowu więcej ludzi.
Nie potrzeba nam tutaj hindusów by zaludnić Polskę.
Zgłoszenia patriotycznie nastawionych osobników płci żeńskiej proszę kierować na mój adres mailowy!
W stylu Kaszpirowskiego nie działam - to uwaga dla kobiet z Kanady i okolic.
To jest moja inicjatywa!
Re: Więcej seksu! Więcej ludzi!
5 Grudnia, 2008 - 20:48
10 punktów! Zgłaszam akces do pomocy w organizacji oraz obsłudze!:D
więcej ludzi?
5 Grudnia, 2008 - 21:21
urlopy macierzyńskie wydłużyć do 3 lat, płacić tzw. macierzyńskie ;), wliczać urlop do emerytury, objąć ochroną kobiety w ciąży przed pracodawcami, a jednocześnie podnieść wiek emerytalny dla kobiet do 65 lat;
a VAT na artykuły dla dzieci obniżyć do minus 10%
potem uprawiać seks bez trzymanki
Kuki
5 Grudnia, 2008 - 21:32
Emerytkami pomostowymi zajmie się Jaku, bo się sam zgłosił.
Iwona mi dała zezwolenie na trzy dziewczyny dziennie - pewnie liczy na szybkie moje zejście.
Ogólna beznadzieja! Przez godzinę nie zgłosiła mi się na pocztę żadna laska, ani fajna "babeczka"!
Jak człowiek chce coś pożytecznego zrobić natrafia na mur niezrozumienia.
Klerykalizm i ciemnota!
JJ
5 Grudnia, 2008 - 21:57
Tym sposobem Twoja inicjatywa zniszczy we mnie wszystko co piękne. Ale stanąć na wysokości zadania nie chcem ale muszem. Słowo dałem!
W Ciemnogrodzie wciąż za dużo pruderii i konwenansów, z reszta na niepoprawnych ogólnie mało kobiet (pisząc już na serio).
JJ
5 Grudnia, 2008 - 22:01
ja tam swoje zrobiłem i nikt nie powie, że odejmuje sobie od gęby, żebym ja miał na zakupy w aptece. ale dopóki liberały nie spełnią moich postulatów, to nie będę ryzykował. są młodsi i wszystko przed nimi - np. Jaku
Kuk
5 Grudnia, 2008 - 22:08
Pisząc na serio jestem jak najbardziej za polityką prorodzinną. Rodzina to podstawowa jednostka społeczna i nic tego nie zmieni. Oczywiście rodzina w definicji klasycznej, broń Boże lewackiej.
Ostatnia część Twojego komentarza wręcz bije optymizmem - co do odpowiedzi dla Jacka, racja...wszystko przede mną;D
No...tragedia
5 Grudnia, 2008 - 17:31
Po pierwsze, spódnicy się nie zadziera tylko przy pomocy kobiety -delikatnie unosi - nieco ponad cudowny damski tyłeczek.
Biodrami oraz brzuchem - jeśli ktoś posiada - unieruchamiamy partnerkę i gryząc, chwytając ją zębami za kark - jednocześnie, prawą ręką pieszcząc jej krocze lub cycki - lewa uwalniamy własne przyrodzenie i jeśli jest dostaecznie sztywne - przystępujemy do krycia.
Tak robią koty - nie bądźmy gorsi i nie drzyjmy niepotrzebnie ciuszków! Ale czy Ziemkiewicz tak potrafi - bez obrazka wyobrażającego Michnika w dłoni?
Re: No...tragedia
5 Grudnia, 2008 - 19:08
Koty symbolem erotyzmu? Hmmm, zgadzam się...
http://ruu.deviantart.com/art/Stripes-Attack-14345215