My - katole, antysemici, mohery, oszołomy ziejące nienawiścią

Obrazek użytkownika Polska444
Blog

Byłam dziś pod pałacem prezydenckim, m.in. żeby sprawdzić, czy nadal jest tam krzyż

upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej. Ale przede wszystkim żeby się pomodlić o ujawnienie prawdziwych przyczyn tej tragedii (w obliczu ostatnio rozgłaszanych szkaradnych insynuacji). Była tam grupka osób modlących się - dołączyłam do nich. Ale było też sporo osób jątrzących, podsycających spory; niektórzy tryumfalnie cytowali rzekomą wypowiedź jednego z pilotów Tupolewa, sugerującą że Prezydent Lech Kaczyński "ma krew na rękach". Było też kilku rozwścieczonych młodych ludzi oskarżających nas o antysemityzm. Pokazali materiały z gazet, zostawione przez kogoś obok zapalonych zniczy tam... Nie wiem, co tam było. Nie czytam tego - być może ktoś coś przyniósł specjalnie, żeby nas oskarżyć. Różnej maści "agenci" tam krążą. W każdym razie przypomniał mi się tekst, który kiedyś napisałam o wmawianym Polakom antysemityzmie. Może niektórzy już go czytali, bo od dwóch lat jest na moim blogu. Ale pomyślałam, że warto go przypomnieć, żebyśmy nie "poczuwali się do winy", kiedy będą nas oskarżać o antysemityzm wyssany z mlekiem matki:

POMIĘDZY ANTYSEMITYZMEM A POLITYCZNĄ ŻYDOFOBIĄ....
Od lat niezmiennie odnoszę wrażenie, że Polaków (generalnie) niesłusznie oskarża się o antysemityzm. Przodują w tym tzw. żydofilskie media, jak np. Gazeta Wyborcza, która - niestety skutecznie - obrzydziła młodym ludziom Radio Maryja i przyległe media (Nasz Dziennik i TV Trwam), nazywając je w najlepszym razie "imperium Rdzyka". Tymczasem to właśnie Michnik i jemu podobni włodarze mediów rozsiewają antyżydowskie nastroje w tym kraju. Trąbiąc wszem i wobec o 'polskim antysemityzmie przyswajanym wraz z mlekiem matki', nastawiają Żydów przeciwko Polakom i odwrotnie, jątrząc stare rany. Wiadomo, że stosunki polsko-żydowskie mają wielusetletnią historię w kraju nad Wisłą i nie zawsze układały się najlepiej - z różnych względów, głównie religijnych. Ale zawsze te dwie grupy narodowościowe koegzystowały ze sobą, a przez wiele, wiele lat Żydzi byli nie tylko gośćmi na tej ziemi, ale też jej współgospodarzami. To pewnie był jeden z problemów dla Polaków przed wojną, bo czasem czuli się... zdominowani przez 'przybyszów', a tego nikt nie lubi. Ale regułą było to, że Polacy potrafili się dogadać z Żydami, mimo uprzedzeń i oporów. Tymczasem dzisiaj... teoretycznie nie ma u nas Żydów, a jest problem 'antysemityzmu'. Atmosferę wzajemnej niechęci sztucznie podgrzewają ww. media. Po co? Nie wiem. Może dlatego, że czują się zagrożone? Nie od dziś wiadomo, że najlepszą obroną jest atak... I nie od dziś wiadomo, że niektóre media związane są z kręgami żydofilskimi. I to jest dla mnie 'żydostwo', którego nienawidzę, brzydzę się nim. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że bardzo wielu ludzi u steru władzy (w rządzie i koncernach mediowych) wywodzi się z narodu wybranego. Trudno mieć im to za złe, bo nikt nie odpowiada za swoje pochodzenie. To, co mam im za złe to fakt, że robią z tego temat drażliwy, temat TABU, bo wiadomo że to tylko podsyca różne domysły i nieporozumienia. W rezultacie to takie media (nazwijmy je umownie wybiórczymi) tworzą w Polsce ŻYDA-POTWORA i karmią go (właśnie tą aurą tabu i ' zaciekłą walką z antysemityzmem', krucjatą antyrydzykową itp.) tak że wyrósł do niesamowitych rozmiarów.

Spójrzcie na USA i sytuację Murzynów (Afroamerykanów, jeśli mamy być politycznie poprawni): wieloletnia obrona ich praw doprowadziła do absurdów. Na przykład nie można skazać czarnoskórego bandyty za zbrodnię, której dokonał, bo nazwie to rasistowskim atakiem. Wiele takich przykładów znamy z mediów. Teoretycznie poprawiło to sytuację Afroamerykanów w tym kraju, ale nie przyczyniło się do budowy przyjacielskich relacji pomiędzy białymi i czarnymi. Narasta atmosfera podejrzeń i wzajemnych oskarżeń; i w gruncie rzeczy te dwie grupy separują się od siebie nawzajem pod względem 'duchowym', jest między nimi niewidzialny mur, który wciąż rośnie.

Do czego zmierzam? Do tego, że 'dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane' i kampanie przeciwko antysemityzmowi tak naprawdę tylko wzmacniają niechęć Żydów do Polaków i odwrotnie. Mam jednak nadzieję, że ludzie zachowają własny rozum i nie dadzą się rozjątrzyć przez media.

Kocham Żydów jako naród Jezusa i Jego Matki... W pewnym sensie czuję się Żydówką, bo przyjmuję Żyda w Komunii Św. I będę zawsze ich bronić, kiedy ktoś zakwestionuje ich prawa czy zasługi, kierując się nacjonalistyczną niechęcią. Ale uważam, że Polską powinni rządzić Polacy - nawet jeśli są pochodzenia żydowskiego, powinni kierować się polską racją stanu. I tu nawiązuję do tego, co pojmuję jako "żydowstwo", a czego nie znoszę. To jest sterowanie opinią publiczną przeciwko interesom Polski (np. w kwestii prywatyzacji czy miejsca Polski - wraz z jej korzeniami chrzecijańskimi - w Europie). Ja bym nie nazwała takich 'decydentów z tylnego siedzenia' ani Polakami, ani Żydami. To są synowie Mamony.

Brak głosów

Komentarze

Środowisko z Czerskiej ma to wpisane w etos swej działalności, że gdyby nawet stosunki polsko-żydowskie dobrze się miały, to trzeba to dzieło zniweczyć różnorakimi insynuacjami.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#72098

Nie ma powodu aby się go wstydzić. Idea "narodu" wybranego i jej mutacje są wstrętne dla każdego kto do tego "narodu" się nie zalicza. Cudzysłów celowy bo to podobnie jak "naród" radziecki powstały nie w toku naturalnego procesu . Nie ma żadnego powodu aby szanować kulturę (a tym samym jej reprezentantów czy spadkobierców) która żadnej istoty żyjącej  nie szanuje. Dla mnie to proste jak drut. Żyjesz masz swoje miejsce na świecie urządzasz jak umiesz najlepiej, wymieniasz z innymi konstruktywne doświadczenia. Dlatego szanuję Buddę, Chrystusa, Dionizosa, Krisznę i wiele innych  postaci. Z drugiej strony jest taka kategoria, w której mieszczą się  Czyngiz Chana, Aleksander Macedoński , Juliusz Cezar , Mojżesz i król Dawid- nie podoba mi sie ich sposób porządkowania rzeczywistości. 

Nie mam uznania dla Tory i Talmudu .wiele słów, wiele zadęcia i zamętu a mało inspiracji . Nawet dekalog nie robi na mnie wrażenia - cóż kobieta też człowiek , kto zestawia ją z każdą inna RZECZĄ sam się poniża, starości należy się opieka i szacunek a nie cześć , prawda to coś więcej niz brak INTERESOWNEGO kłamstwa. Żaden komentarz nie ukryje , że gdzie indziej i w innym czasie padały sensowniejsze stwierdzenia. Nawet to niby najoczywistsze nie zabijaj - zadeptujemy , pożeramy i walczymy - to nie jest najlepsza podpowiedź..

 

Ludzi takich jak ja ci co sami nazywaja się Żydami zawsze bezlitośnie mordowali. Piłą. 

Z mlekiem matki? oczywiście. Z każdym oddechem gdy coś wstrętne obok. 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
-1
#72114

ja mam uznanie dla Tory i Talmudu... Tora to część Pisma Świętego, a Talmud to jedna z ksiąg judaizmu - religii, którą szanuję.

444Polska.bloog.pl

Vote up!
0
Vote down!
-1

"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak

#72127

Witaj :)

[quote=Polska444]ja mam uznanie dla Tory i Talmudu... Tora to część Pisma Świętego, a Talmud to jedna z ksiąg judaizmu - religii, którą szanuję.

444Polska.bloog.pl[/quote]

Znasz Torę? - choćby Księgę Powtórzonego Prawa [Pwt]

Wiesz jaki los jest zapowiedziany Tobie jako innowiercy?

W rozdziale 5 Pwt - "Dziesięcioro przykazań" mamy min.
...Nie będziesz zabijał, Nie będziesz cudzołożył, Nie będziesz kradł...

Ale już w rozdziałach następnych mamy wyjaśnione co to znaczy czyli zaprzeczenie tych praw - choćby 7.2 z tej księgi:

"Pan, Bóg twój odda je tobie, a ty je wytępisz, obłożysz je klątwą, nie zawrzesz z nimi przymierza i nie okażesz im litości"

Podobnych przykładów można znaleźć wiele...

A to o czym piszesz w swoim wpisie może jest właśnie realizacją ideii narodu wybranego i panowania nad narodami, które są zapowiedziane w Torze?

A co powinien zrobić wyznawca Jezusa?
Nadstawić drugi policzek, miłować nieprzyjaciół swoich, by idea wspomniana powyżej mogła się spełnić.

Pozdrawiam
ian

Vote up!
1
Vote down!
-1
#72138

i cytujesz Pismo Św. wybiórczo (jak to robią np. Świadkowie Jehowy). Na tej zasadzie: "A Judasz poszedł i się powiesił." A zaraz potem: "Idź i ty czyń podobnie".

Nie będę odnosić się do takich komentarzy. Zamykam wątek.

444Polska.bloog.pl

Vote up!
0
Vote down!
-1

"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak

#72147

[quote=Polska444]
Nie będę odnosić się do takich komentarzy. Zamykam wątek.
444Polska.bloog.pl[/quote]

Stosujesz pewnien chwyt - piszesz, że nie będziesz się odnosić do takich komentarzy, a jednak piszesz komentarz.

Myślę wybiórczo? - na pewno - przecież nie wiem czego nie wiem.

Ale też: myślałbym wybiórczo, gdybym uznał, że Tora mówi tylko "Nie zabijaj", a ponieważ mówi też "Zabijaj", dlatego zawiera sprzeczność, do której się odniosłem.

Przesłanie Nowego Testamentu jest bardzo proste, zapisane w "Złotej Regule" i choć trudne w wypełnieniu, jasne w przekazie.

Próbuję zatem zrozumieć jak można połączyć (nie wyłączając danego człowiekowi rozumu, by nie być fanatykiem religijnym) starotestamentowej ideii narodu wybranego z nowotestametowym przesłaniem miłości.

Tylko tyle - jestem poszukującym odpowiedzi.

Serdeczne pozdrowienia

Vote up!
1
Vote down!
-1
#72156

Podczas czytania Ksiąg Natchnionych musisz: pamiętać, że autor jest   obecny, musisz prosić Ducha Świętego o pomoc w rozumieniu. Inaczej przez lata nie rozumiałam co czytam, aż otrzymałam powyższą radę.

Krótko, aby zrozumieć Stary Testament trzeba brać pod uwagę historię i kulturę narodu Żydowskiego. Nowy Testament niejako kasuje Stary Testamet. Dostaliśmy od Boga Nowe Przymierze, przysłał nam swojego Syna i objął swoją opieką pogan.

Niestety nauka Biblii nie jest szybka. Ale to cudowna Księga.

Drugi policzek - niejednokrotnie prowadzi do zgody i spokoju na którym korzysta ten, który nastawia.

Mojego psa pogryzł pies sąsiadki i vice versa. Sąsiadka miała synów, którzy trudnili się prawie wyłącznie piciem alkoholu. Nie miałam spokoju.Postanowiłam przeprosić sąsiadkę, tak w zgodzie z wiarą. Przeprosiłam. Awantury ustały. Do dzisiaj.

Vote up!
1
Vote down!
-1

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#72213

Otóż trafiłeś w sedno -  Tora powstała (taka jaką ją znamy) w Babilonie ,bynajmniej nie przez kompilację czy przeredagowanie. Co nie pasowało to ówczesnych realiów miejsca i czasu zostało spalone.  Z analiz znawców tematu wynika wniosek o conajmniej pięciu starszych źródłach. Jest faktem że najstarsze jak się przypuszcza fragmenty mimo wysiłków redakcyjnych( cięć, uplasowania kontekstowego)  jaśnieją na tle reszty przekazu. Brak jakichkolwiek innych źródeł wiedzy o życiu Izraelitów, ich kontaktach z innymi kulturami dotyczacych początków. Są pewne przesłanki archeologiczne czy to podważające wersje wydarzeń w Kaan czy  odnajdywane dowody  synkretyzmu kulturowego czy też  równoległości kultów Baala i Jehowy (oczywiście mysle o tych których nie można tłumaczyć niewolą babilonską) .  Dlatego powiedzieć cokolwiek o wcześniejszej postaci religii żydowskiej trudno. Być może zasługiwała na szacunek. A przynajmniej nie odstawała niekorzystnie od tego co rozwijało się obok i obumarło.

Lecz patrząc na to co jest dzisiaj , trudno o łagodną ocenę. Cóż nawet w sataniźmie można wyszukać elementy szlachetnego przesłania czy interesujących filozoficznie dociekań jest to też przykład że schematy w rodzaju podsycania jedynie najnizszych instynktów czy politeizm nie są niezbędnym dowodem zła. Nawet najokrutniejsza najbardziej demoniczna religia zawiera elementy kodyfikujace umozliwiające wyznawcom w miarę harmonijna egzystencję w swoim gronie.Wreszcie są ludzie hołdujący dziwacznym wierzeniom którzy faktycznie czerpiąc bezpośrednio jedynie to co pożyteczne proste i bliskie udzielaja  bliżej nieokreślonego poparcia niejasnej czy niezrozumiałej dla nich tradycji . Można praktykować voo-doo i być zacnym człowiekiem,którego trudno będzie przekonać do innych wierzeń, aczkolwiek uświadomienie że jego kapłani nie potrafia znaleźć zródła wody przejawiając za to nadzwyczajna pomysłowość w ściąganiu nieszcześć na wrogów daje do myślenia.

Nie, nie szanuję. Talmud już dzisiaj spełnia prawne warunki do zakazu rozpowszechniania w myśl prawa niedopuszczającego siania nienawisci dyskryminacji i segregacji rasowej. Może tak się stanie. Wolałbym aby edukacja i emancypacja rozwiązały problem. Gdy znika niewiedza i strach przed naruszeniem tabu ostaje się to co święte . Dzisiaj  hamulcem jest raczej niewiedza. Nie znam człowieka,który szanując Talmud wiedziałby jakie wierzenia są na tej planecie najstarsze i wciąż żywe. Bo wiedząc, że są ludzie którzy od tysięcy lat nie tylko nie składaja rytualnych ofiar i ziemii nie niszczą ale świadomi owych czasoprzestrzennych komplikacji , osadzenia życia i świadomości znajduja sens wolni od strachu i pustki -  jakże szanować. 

Gdy Krzysztof Kolumb chrześcijanin, odkrył Amerykę i sprowadził misjonarzy, do końca życia dręczyło go iż tubylcy przyjmują nie nowa objawioną prawdę ale kontynuację czy uzupełnienie. Jezuici przywieźli z Azji inspirację dla formuły rekolekcji. Zderzeń jest wiele. Zaskoczeń. Bywa że znajdujemy potwierdzenie uniwersalnej prawdy daleko i zgrzyt blisko.Ale bywają zderzenia katastrofalne w skutkach. 

Gdy płaczemy nad Tybetem, zwykle nie jestesmy świadomi nieciekawych procesów i zjawisk, których apogeum przypadło na przełom XIX-XX w. , światynie demonów ,wyrocznia..zdumiewające i obrzydliwe ,tak to mogło wygladać i szukając zewnetrznej przyczyny znaleźć trudno. A poźniej coś co mogło się zlegnąć tylko ze zderzenia  z laicka cywilizacja Zachodu.    

Wojna, zniszczenie,chaos. Potem zdradliwe pragnienie zbawczej tamy. Dzisiaj doświadczamy  w Europie i  amputacji części wartościowego dziedzictwa i pokłosia zarazy którą zbrodniarz przenosi na ofiary. 

Judaizm. Zrozumieć co się stało... W Babilonie.  

Vote up!
1
Vote down!
-1
#72245

Bardzo wiele lat temu, w TV, ale znacznie po północy, leciał ciąg wywiadów z rezydentem mossadu w Polsce. Zapytany o antysemityzm w Polsce zareagował burza smiechu. i opowiedział, jak kierowani przez Niego ludzie, malują na murach szubienice, a On dzieki temu ma szansę i możliwości "zawalczyć" o rozszerzenie praw mniejszości żydowskiej. A jezeli temat przycicha - No to oni stosownie nagłośnią. Powiedział takze, że fenomen mossadu polega na tym że zamachów dokonują AMATORZY. Bo ŻADEN żyd nie odmówi.

Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#72116

piszesz Wasc prawde,

najczesciej jest tak ze jezeli nie wiadomo o co chodzi chodzi o kase...kasa daje wladze...glownym celem obecnych ludzi wladzy jest generowanie ognisk zapalnych, przemysl militarny to potega, miliony osob zaangazowanych w produkcje, przesciganie sie w pomyslowosci nowych technik destrukcyjnych...czy przeanalizowal ktos z Was ile osob stracilo by prace gdyby na naszej Planecie Glowy orzekly zawieszenie broni i polityke zgody ktora buduje? jaki kryzas dosiegl by nasza populacje? to nigdy nie nastapi badzmy o to spokojni... nie wazna etykieta-zawsze chodzi o to samo...to tylko przecietnemu Kowaskiemu wydaje sie ze walczymy z terroryzmem...z ptasia grypa...itp bajki...

ps.ponoc zaprzysiezenie error komorrruska 6 sierpnia-czyz to nie rocznica spuszczenia bomby atomowej na Hiroszime? (sic!) znowu ktos strzelil bronka ? ;)

gaja

Vote up!
1
Vote down!
-1

gaja

#72152

Wszystkich ludzi należy szanować, bo co by nie powiedzieć, stworzeni zostali przez Stwórcę. Każdy ma obowiązek niesienia pomocy nawet ludziom zabłąkanym, czy też chorym psychicznie :

http://www.zbawienie.com/talmud.htm

 

Vote up!
0
Vote down!
-1
#72140

polska444 napisała:
"Spójrzcie na USA i sytuację Murzynów (Afroamerykanów, jeśli mamy być politycznie poprawni): wieloletnia obrona ich praw doprowadziła do absurdów. Na przykład nie można skazać czarnoskórego bandyty za zbrodnię, której dokonał, bo nazwie to rasistowskim atakiem. Wiele takich przykładów znamy z mediów. Teoretycznie poprawiło to sytuację Afroamerykanów w tym kraju, ale nie przyczyniło się do budowy przyjacielskich relacji pomiędzy białymi i czarnymi. Narasta atmosfera podejrzeń i wzajemnych oskarżeń; i w gruncie rzeczy te dwie grupy separują się od siebie nawzajem pod względem 'duchowym', jest między nimi niewidzialny mur, który wciąż rośnie".
i ten artykuł a bardziej ten fragment przypomniał mi pewna sytuacje. Niedawno zjeżdżałem ruchomymi schodami na stacje metra w Brukseli. Przede mną obściskiwała się para młodych ludzi. On Biały ona Murzynka, nic nadzwyczajnego, ale dezaprobujące spojrzenia ludzi (wszystkich bez względu na kolor skóry)były dla mnie oszołoma z ciemnogrodu niepojęte. Jak to w stolicy europy, w tak liberalnym mieście taki anachronizm? Może to od nas powinni uczyc się tolerancji - tej prawdziwej a nie poprawnej politycznie.
Przepraszam za prywatne wycieczki.
germario

Vote up!
0
Vote down!
-1

germario

POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!

#72153

Do roku 1989 własciwie nie wiedziałem co to jest żyd. potem to się zmieniło. Zapewne w jakimś momencie komuś zależało na tym abym nie miał możliwości poznać Żydów, ale i innych nacji żyjących w socjalistycznej Polsce. Komuś zależało na stwożeniu napięcia, na przemilczaniu, na poleganiu na mitach. Jesli na to dołozy się plotki i mało wiarygodne opowieści ludzi którzy doświadczyły prześladowań ze strony UB a potem SB to jawi się zagmatwany obraz rzeczywistości. W takim świecie łatwo o zmanipulowanie i zakłamanie prawdy historycznej i wmówienie ludziom że białe jest czarne... Dziś spotykam wieu ludzi którzy nie pojmują na czym polega problem. Czują że ktoś im coś wmawia, ale nie wiedzą co i po co. W większości polegają na popularnych a dosadnych określeniach i sądach jakie są wynikiem niezrozumienia sprawy. Historia żydów w Polsce dzisiaj jest nadal zakłamywana ale i tworzona na codzień. Żydzi są uzywani do sączenia nienawiści i jako obiekt domniemanych ataków. Na takiej pożywce buduje się społeczeństwo  zktóre nie potrafi w swej podstawowej warstwie okreslić swojego stosunku do żydów na podstawie racjonalnych argumentów. To nie może być dziełem przypadku. Trochę to jest podobne do politporawności. Niby nikt tego oficjalnie nie dekretuje ale jakoś się to staje obowiązującą normą. Podobnie jest z żydami. Można było słyszeć że przed wojną Żydzi byli wspaniałą nacją jak i że "ulice wasze, kamienice nasze". Po wojnie stosunkowo mała grupa żydów zrobiła nam Polakom wielką krzywdę o której przez dziesięciolecia nie wolno było mówić już nie wspominając o rozliczaniu. jak się wydaje nadal nieobecny jest ten niewygodny temat w zakłamanej debacie publicznej. Poprostu wydaje się że ciągłe zamiatanie pod dywan powoduje że ten wrzód narasta, nabrzmiewa i kiedyś pęknie. To, co z tego kiedyś wyniknie zapewne nie przysporzy żadnej stronie sukcesu. Ale chyba nie mamy już żadnego wpływu na to co się w tej sprawie dzieje. Smutne tylko że za grzechy dziadków i rodziców zapłacą dzieci albo wnuki. Zadziwia mnie tylko że Żydom którzy są zaangażowani w ten brudny interes brakuje wyobraźni. Wszak kto mieczem wojuje od miecza ginie. Historia zna wiele takich przypadków gdy tak dobrze zapowiadający się scenariusz, nagle sypie się jak domek z kart.

Gdyby spojżeć na to z nieco innej perspektywy to cała ta sprawa żydowstwa wpisuje się pięknie w "spisek żydowski" o jakim wielu ludzi mówi. Czy bezzasadnie? Wątpię. W okolicznościach domagania się gigantycznego odszkodowania od Polski za mienie utracone w wyniku drugiej wojny.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#72155