Dominikanie deprawują katolicką młodzież. Promocja gender na spotkaniu Duszpasterstwa Akademickiego.

Obrazek użytkownika Maria Kowalska
Blog

W czasie, gdy wielu biskupów i arcybiskupów ostrzega katolików przed wielkim zagrożeniem, jakim jest wkradająca się podstępnie do Polski ideologia gender i wypowiada się zdecydowanie krytycznie na ten temat, gdy są oni z tego powodu atakowani przez środowiska przeciwne Kościołowi, zakon Dominikanów wspiera promocję tej skrajnie niebezpiecznej ideologii.

18 listopada 2013 prowadzone przez o. Dominikanów Duszpasterstwo Akademickie oraz Instytut Tertio Millenio zorganizowało spotkanie pt. "Gender: błogosławieństwo, czy przekleństwo?"

Samo postawienie takiego pytania, jak również innego pytania obecnego w zaproszeniu: "czy płeć i seksualność to zawsze coś odwiecznego, domena prawa naturalnego? jest jawnym podważaniem i poddawaniem w wątpliwość nauki Kościoła na ten temat. To powszechnie znane "wkładanie stopy w uchyloną furtkę", zabieg socjologiczny stosowany w celu implantacji społeczeństwom obcych i niszczących je ideologii, które społeczeństwa żyjące zgodnie z wartościami chrześcijańskimi, w naturalny sposób by odrzuciły.

Jako prelegentki zostały zaproszone trzy osoby: Agnieszka Graff ze skrajnie lewicowego środowiska Krytyki Politycznej otwarcie promującej ideologię gender, Zuzanna Radzik z "Tygodnika Powszechnego" i Dominika Kozłowska ze "Znaku".

Nie zaproszono nikogo, kto odniósłby się krytycznie do ideologii gender i wyłożyłby zaproszonej młodzieży argumentację Kościoła.

Przebieg spotkania relacjonuje dla portalu Polonia Christiana jeden z uczestników:

Swąd szatana na warszawskiej gender-konferencji

Swoje prelekcje na konferencji „Gender: błogosławieństwo, czy przekleństwo” wygłosiły Dominika Kozłowska ze „Znaku”, Agnieszka Graff z „Krytyki Politycznej” oraz Zuzanna Radzik z „Tygodnika Powszechnego”.

Wszystkie trzy mówiły jednym głosem.

  Przedstawiam w punktach główne problemy poruszone na wykładzie:

  1. Ideologia gender była prezentowana tak, aby człowiek, który się nie orientuje został przekonany, że to nic groźnego, w gruncie rzeczy Graff sprowadziła zagadnienie tej ideologii de facto do troski o „prawa kobiet” w zatrudnieniu, zarobkach itp., taktycznie przemilczała swoje znane poglądy na temat „prawa” do mordowania nienarodzonych,

2. Graff kłamała, że lewaccy deprawatorzy z „Pontona” nie deprawują, tylko mają bardzo wyważone „podręczniki”. Kłamstwo to zdemaskowała pani prof. Maria Ryś pokazując tę książkę o wulgarnym tytule, z pornograficznymi, bluźnierczymi ilustracjami, mówiąc o ilustracji profanującej Pana Jezusa i Krzyż. W odpowiedzi pewna niemłoda już działaczka lewacka stwierdziła, że „pani Ryś mija się z prawdą, bo tam tylko jest kobieta na krzyżu” (sic!) – pokazuje to cynizm i jednocześnie głupotę lewaków.

3. Graff domagała się powszechnej deprawacji seksualnej młodzieży w szkołach (powołując się na jakieś sobie znane badania stwierdzające, że 90 proc. Polaków tego chce). Na przykłady przymusowej deprawacji w szkołach w wielu krajach łaskawie przyznała prawo opornym rodzicom do nie posyłania swoich dzieci. Odnośnie podanych przez pytających przykładów deprawacji genderystów już w przedszkolach całą sprawę skwitowała, że to są tylko urojenia „Naszego Dziennika” (wielokrotnie dawała upust swojej wrogości do tej gazety wraz z Radzik z „Tygodnika Powszechnego”). Radzik w sposób niedwuznaczny opowiedziała się za antykoncepcją  twierdząc, że dziewczęta w Polsce są biedne, bo bez wiedzy rodziców nikt im „w aptece nic nie sprzeda” (sic!).

4. Graff i Radzik broniły dokumentu WHO, który domaga się obowiązkowej deprawacji przedszkolaków. Graff obśmiała rodziców, którzy się tych zagrożeń obawiają kwitując, że to tylko „Nasz Dziennik” postraszył. Z pomocą przyszła Kozłowska, która powiedziała, że ona co prawda nie ze wszystkim się zgadza, ale w sumie to niezły dokument.

5. Graff bezwstydnie deprawowała młodzież podając za wzór Izrael, gdzie „to jest normalne, że pary jednopłciowe wychowują dzieci”!

6. „Teolożka” z TP, Radzik nawiązała do ulubionej lewackiej mantry czyli „kapłaństwa kobiet”. Gdy jedna z osób zwróciła uwagę, że tu ex catedra kwestia jest zamknięta, bezczelnie stwierdziła, że można dyskutować

7. ! Ponadto Radzik stwierdziła, że często źle się czuje w Kościele, „ma kłopoty z Benedyktem XVI, z biskupami, wstydzi się za księdza Oko” (sic!). Ponadto oceniła, że cały kłopot z hierarchią Kościoła bierze się stąd, że „biskupi czytają „Nasz Dziennik”, a nie czytają moich artykułów”

8. Graff wyrażała się z nienawiścią o Marszu Niepodległości, o tym, że „homogeniczna Polska” prześladuje mniejszość, którą uosabia spalona tęcza. Na okrzyk z sali o profanacji krzyży i kościołów nie powiedziała nic. Stwierdziła natomiast, że w Polsce „dzieci są przymuszane do uczęszczania na lekcje religii” i ateistom jest ciężko. Aż strach pomyśleć, jak wyglądałaby rzeczywistość, gdyby ateiści dostali takie przywileje jakich sobie życzą!

Wszystko to odbyło się u Dominikanów w ramach duszpasterstwa akademickiego!!!

  Wnioski:

  1. Prelegentka Graff (a właściwie wszystkie trzy) były wściekłe, że hierarchia Kościoła – Ojciec Święty, biskupi demaskują i zwalczają totalitarną, antyboską i antyludzką ideologię gender i demaskują zło. Graff była zdziwiona, że jeszcze 10 lat temu spokojnie nikt im nie przeszkadzał w pracy, a tu nagle katolicy obudzili się i dostrzegli zastawiane na nich sidła. Bezczelnie stwierdziła, że to „próba odwrócenia przez Kościół uwagi od problemu pedofilii w Kościele” (sic!). Oczywiście o realnym problemie pedofilów w jej środowisku nie wspomniała nic!

2. Propagandyści genderowi najbardziej boją się zdemaskowania i ukazania prawdy czym jest ich obłędną ideologia!

3. Genderyści przyjęli taktykę (podobnie jak komuniści w latach 60-tych i obecnie promotorzy islamu) dwutorową:

a)      infiltracja, wykorzystywanie piątej kolumny w Kościele w postaci „TP”, „Znaku”, „Więzi” itp. środowisk modernistycznych, oraz pożytecznych idiotów, wzywanie do „dialogów”, na spotkaniu było kilka rozanielonych panienek, które z lubością powtarzały słowo „pluralizm”, że to „niemal cud”, że się w wielu punktach zgodziliśmy (ten „niemal cud” trzy panie sobie dobrze zaplanowały...). Ponadto uśpienie czujności katolików, aby nie przeszkadzali w budowie totalitarnych, lewackich struktur.  

b)      bezpardonowe zwalczanie tych, którzy rozumieją o co chodzi i bezkompromisowo bronią prawa naturalnego i Bożego (prelegentki nie umiały ukryć złości do „Naszego Dziennika”, Benedykta XVI, Abp. Michalika).   Wiele osób było zdumionych i zgorszonych, że reprezentantki lewackich ideologii prezentowały temat katolickiej młodzieży akademickiej, a w charakterze strony „katolickiej” obecne były dwie osoby, które na każdym kroku brały stronę ateistycznej agitatorki. Ponadto znane są z poglądów sprzecznych z tradycyjnym nauczaniem Kościoła i tak naprawdę reprezentują liberalny protestantyzm, a nie rzymski katolicyzm.

Całość pod  patronatem Dominikanów... a biedna zagubiona młodzież usłyszała od zaproszonych prelegentek wszystko oprócz prawdy (słowo to na spotkaniu nie padło, ani razu jeżeli nie liczyć okrzyku z sali „może będziemy mówić o prawdzie, a nie pluralizmie”). Co na to wszystko powie prowincjał Dominikanów?  

Tomasz  

http://www.pch24.pl/swad-szatana-na-warszawskiej-gender-konferencji,19298,i.html

Brak głosów

Komentarze

A czegóż innego się po nich spodziewać?

Taką piosenkę sobie akurat postępowi ojczulkowie wybrali:

Zapewne przez przypadek im tak wyszło...

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#392179

Z całej tej gromady byczków powyżej tylko jeden nie ma kłopotów z koordynacją ruchów. A tu biała nigga, yo!

Vote up!
0
Vote down!
0
#392188

To jest ta właściwa:

Vote up!
0
Vote down!
0
#392204

żałosne.
Większość dominikanów, którzy dzisiaj są duszpasterzami młodzieży to wychowankowie Zięby...
A następny prowincjał chyba jest zbyt słaby, aby zaprowadzić porządek.
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#392243

Obawiam się, że tutaj polegniemy, ponieważ ludzie nie uświadamiają sobie powagi zagrożenia. Tak jak nie uświadamiało sobie powagi zagrożenia wielu inteligentów rosyjskich w przededniu rewolucji.
Trzeba informować o tym zagrożeniu zwłaszcza młodych rodziców, żeby byli czujni jeśli chodzi o to, co dzieje się w szkole. Na ogół myślą, że po prostu szkoła ich wyręczy w wyjaśnianiu, że dzieci nie przynosi bocian, i na tym będzie koniec.

Vote up!
0
Vote down!
0
#392195

O szkoleniach już wprowadzonych mowa na Frondzie
Tylko przeciwstawiając się w sposób zdecydowany
Ochronimy dzieci od psychicznie zadanej im rany
http://www.fronda.pl/blogi/z-potrzeby-serca/rodzina-sprzeciwia-sie-gender,36436.html
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#392218

Polecam katowickiego "Gościa Niedzielnego" z dzisiejszej niedzieli. Jest w nim artykuł o ukrytym wprowadzaniu gender do przedszkoli. Rodzice dowiedzieli się, że ma być realizowany program "szczęśliwa 15-ka" i że pieniądze na ten program daje UE. Dodatkowo z tych pieniędzy miano kupić kredki, zabawki, książeczki. Po protestach rodziców, którzy dowiedzieli się, że synowi proponowano chodzenie w sukience, okazało się, iż książeczki były o smoczycy i rycerce, a dzieciom proponowano zamianę płci. Program udało się zastopować, ale troje dzieci rodziców najbardziej ostro protestujących usunięto z przedszkola. Trudno tu wszystko streścić, ale polecam lekturę GN.

I jeszcze jedno. Wzywam do poparcia akcji:

Żeby wejść, wystarczy kliknąć w plakacik.

Vote up!
0
Vote down!
0

M-)

#392239

od razu tam deprawują. Wiedzą, skąd kaska leci. Zresztą poparcie dla UE w referendum z 2004 automatycznie oznacza poparcie dla gender.

Vote up!
0
Vote down!
0
#392247

[quote=Smok Eustachy]od razu tam deprawują. Wiedzą, skąd kaska leci. Zresztą poparcie dla UE w referendum z 2004 automatycznie oznacza poparcie dla gender. [/quote]

To Pańskie domniemanie zabrzmiało niczym pewnik mający potwierdzenie w dokumencie akcesyjnym...

Jeśli tak w rzeczywistości jest proszę o stosowny akapit ( strona , wers) w TL ...

Moim zdaniem czegoś podobnego ( ideologii gender ) niema w zapisie na żadnej ze stron , tego "cyrografu" , rodem z Lizbony...

Natomiast podobnej treści banialuki jak cyt.(powyżej) powtarzane po stokroć tworzą błędne przekonanie iż to o czym Pan napisał , ma pokrycie w faktach . Co oczywiście jest nieprawdą , co więcej pocztą pantoflową rozprzestrzenia się w sposób niekontrolowany. Tym bardziej należy bardzo ostrożnie i z niezwykłym wręcz wyczuciem poruszać te nad wyraz drażliwe zagadnienia ,,,

"referendum z 2004 automatycznie oznacza poparcie dla gender" - to totalna bzdura , bzdet !!!

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#392374

Od kilku lat przyglądam się i Zakonowi Dominikanów i ich klasztorowi (Bazylice Św. Mikołaja) w Gdańsku i dzieją się tu rzeczy niebywałe. Od porzucenia kapłaństwa przez przeora po areszt dla jednego z ojców za sex z pijaną (zarzut upicia i wykorzystania) i poznaną kilka godzin wcześniej dziewczyną. Na dziwne popieranie relatywizmu moralnego i modernizmu i gender zwróciłem uwagę również. A występy kleryków w czasie Jarmarków Dominikańskich osobiście wręcz mnie zastopowały. To obłęd. Porównywalnie zachowuje się zakon Jezuitów. Każdy, kto ma odwagę upomnieć się o człowieka albo wspomina o złym, który atakuje ludzi kończy marnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#392248

Czy może są na tyle autonomiczni, że mogą robić co chcą?
A co na to Episkopat? Czy biskupi nie wiedzą co się tam dzieje?
Czym wogóle zajmuje się Eiskopat? Są tam jeszcze katoliccy biskupi?

Vote up!
0
Vote down!
0
#392275

sporą autonomię - dominikanie w Polsce podlegają prowincjałowi, ten generałowi, czyli przełożonemu wszystkich dominikanów na świecie, a on bezpośrednio papieżowi.
W sprawach wychodzących poza życie zakonne, czyli także w sprawach duszpasterstw, podlegają biskupowi miejsca (w Warszawie kard. Nyczowi), ale z reguły biskupi z uwagi na tę autonomię, zbyt mocno nie ingerują w działalność zakonów.

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#392322

Nycz nie zrobi biskup miejsca w sprawie genderu, to pewne ;-) Prowincjała Popławskiego wybrano na drugą kadencję, tak się podobał współbraciom. Jego pupil, niejaki Marek Kosacz (też zakonnik, chociaż nie wygląda) dostał tylko krótki nakaz zamilknięcia na pejsbuku po tym, jak na swojej stronie życzył śmierci "tradsom i lefebrystom. Jakiś kleryk zapytał go na pejsie, dlaczego tak postępuje. W odpowiedzi Kosacz zagroził, że załatwi mu u rektora seminarium "że będziesz się pakował". List do prowincjała z prośba o wpłynięcie na Kosacza podpisało ponad 1000 zbulwersowanych jego skandalami osób, w tym liczni księża. Efekt: na miesiąc odstawili go od Facebooka. Ale pozostał gwiazdą tzw. Boskiej TV. To ten gostek po lewej:

boskatv.pl/programy-i-filmy/ogladajcie-boskatv/ogladam-boskatv-o-antoni-dudek,623

W rozmowie z dyżurna Wiśniewska z GW chwali Owsiaka:

"- Sam chętnie zrobiłbym rekolekcje pod hasłem "Róbta, co chceta", które podpisałbym: Jezus - mówi ojciec Marek Kosacz*
Katarzyna Wiśniewska: Czy Woodstock Jurka Owsiaka na pewno jest potrzebny?

Marek Kosacz OP: Jest potrzebny i wartościowy. Przede wszystkim ze względu na muzykę na żywo. Woodstock daje poczucie wspólnoty: ten ktoś, kto śpiewa, świruje, skacze obok mnie, czuje to samo. Z takim ludźmi wspaniale jest bawić się, siedzieć i gadać po nocach. To działa inspirująco.

Dla niektórych Woodstock to tylko morze alkoholu i taplanie się w błocie. Radio Maryja nieraz krzyczało o działaniu szatana na Woodstocku. Nie ma ojciec takich zastrzeżeń?

- Oczywiście, dzieje się tam mnóstwo zła. Jednak to jest wpisane w każdą masową imprezę, a decyzja, co ja tam będę robił, należy do mnie: czy jadę poszaleć przy muzyce, czy się upić do nieprzytomności. Taki sam dylemat można mieć, idąc na imprezę do najporządniejszej koleżanki katoliczki z sąsiedniego bloku. Patrzę na Woodstock pod kątem przyjaźni, miłości i rozwoju. Od jakiegoś czasu na Woodstock przyjeżdżają goście - znani artyści, dziennikarze. Możliwość zobaczenia kogoś takiego na własne oczy też jest ważna.

 Gostek jako katecheta w gimnazjum opowiadał, że "Jezus jest zaje....y." No i celibat go uwierał. Wówczas prowincjał go upomniał, pochwaliła za to GW, stał sie bohaterem wielkiego reportażu o wspaniałym katechecie, który mówi językiem młodzieży.

O. Kosacz jest teraz licealnym katecheta i duszpasterzem... rodzin.

Yoł!!!

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#392331

 Niestety są księza, którzy całkowicie zagubili się, ulegając inteligentnym podpowiedziom szatana i tworzą tzw "postępową" linię zachowań i nauczanie, które niestety niewiele ma wspólnego z Ewangelią i z Jezusem Chrystusem. Przewodzi temu "Tygodnik Powszechny" czyli agenda Gazety Wyborczej. Ulegli temu i Dominikanie, ale niekiedy nawet niektórzy hierarchowie okazali się b.b. dwuznaczni. Jest to niewątpliwie dramat Kościoła, zresztą zapowiadany w Biblii. Ks. P.Natanek, Ks St.Małkowski i inni  to często głos wołających na puszczy do OPAMIĘTANIA.  Oczywiście i tak szatan skazany jest na porazkę, ale dzięki działaniom opętanych niektórych księzy opęta wielu ludzi i to  będzie ICH  ODPOWIEDZIALNOŚĆ przed Bogiem.  

Vote up!
0
Vote down!
0
#392361

Z jednym się nie zgodzę - ks. Natanek nie może być przywoływany jako autorytet. Wykazał nieposłuszeństwo przełożonym. Można nie darzyć sympatią, a nawet szacunkiem kard. Dziwisza, jednak jako biskup miejsca miał prawo wydać taką decyzję. Ks. Natanek się jej nie podporządkował, niczym więc nie różni się od tych wszystkich Kosaczów, Wiśniewskich, Bonieckich, tyle, że działa po drugiej stronie.

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#392377

Zgadzam się z Tobą co do ks. Natanka.
Taki ojciec Pio, jak wiemy, podporządkowywał się, bo uznawał to za bardzo ważne dla Kościoła. No i ta pokora.
O św. Franciszku nie wspomnę, wiemy, jak wtedy było. A jednak zaczął od siebie.

Obawiam się, że działalność ks. Natanka i ewent. jemu podobnych może doprowadzić do rozłamu w Kościele. Luter też miał dobre chęci, a efekt znamy.

Może nie powinnam się w takie sprawy wtrącać, ale napisałam, co myślę, szczerze.

Vote up!
0
Vote down!
0
#392400

[quote=proxenia] Luter też miał dobre chęci, a efekt znamy. [/quote]

Ale miał też na boku kobietę imieniem Katarzyna, mniszkę. I chęci miał właśnie do owej Katarzyny, która uciekła do niego z klasztoru wraz z innymi mniszkami, które nagle zapragnęły mieć mężów. Gdyby w porę nie zwiały, groził im sąd za lekkie prowadzenie się.
Byli zakonnicy od Lutra, wraz z nim samym, pospiesznie poślubili "swoje dziewczyny".
Akcja propagandowa tworzenia obrazu surowego, sprawiedliwego idealisty Lutra powiodła się nad podziw dobrze. Jest skuteczna do dzisiaj.

Vote up!
0
Vote down!
0
#392493