Przypadek profesora Rońdy

Obrazek użytkownika seaman
Kraj

Nieodżałowany Stefan Kisielewski wspominał negocjacje ludzi Tygodnika Powszechnego z komunistyczną władzą w sprawie jakiejś publikacji. W pewnej chwili bolszewicki aparatczyk zniecierpliwiony tymi przekomarzankami żachnął się na Antoniego Gołubiewa: Dlaczego pan, uczciwy człowiek, miesza się w takie sprawy (w domyśle ubeckie rozgrywki), skoro nawet nasi ludzie nie wytrzymują ich ciśnienia? Rewolucja nie jest dla porządnych ludzi – dodał aparatczyk.

Profesor Jacek Rońda jest kolejną ofiarą walki na medialnym froncie smoleńskim, która z powodu zadufania we własne siły dokonała swoistego samospalenia. Powinien był czytać Kisielewskiego, może byłby ostrożniejszy. Nawet niektórzy czerscy propagandziści nie mają zdrowia brać udziału w wielkim medialnym przekręcie, jakim jest rządowa wersja smoleńskiej tragedii, a cóż dopiero medialny amator.

W ferworze i atmosferze świętej wojny profesor Rońda zmierzył siły na zamiary i poległ. Nie dość, że przecenił własne możliwości w tej dziedzinie, to zdaje się, że również uznał, iż cel uświęca środki. Mówiąc najoględniej, minął się z prawdą i to solidnie, na użytek jednej potyczki w telewizji. Liczył może na niepamięć, ale w dzisiejszych mediach nic nie ginie, a już na pewno nie w elektronicznych. Już ten fakt pokazuje na kompletną amatorszczyznę profesora na tym polu.

No i kiedy przyszło wyłożyć karty na stół, to okazało się, że jeden as jest w profesorskim rękawie. Nie dość, że głupio, to wstyd. Rońda nazwał to blefem, ale to marny zamiennik. Czcigodny uczony palnął koszmarne głupstwo i jedyna dlań pociecha, że to ludzka rzecz. Na tym padole nikt nie jest bezpieczny od własnej głupoty, różnimy się jedynie częstotliwością głupich zachowań. Czerscy natychmiast wykorzystali moment i ukrzyżowali człowieka na łamach i ekranach, ale trzeba przyznać, że niejako na jego własne życzenie.

Z drugiej strony, jeśli wziąć pod uwagę proporcje w stosunku do głupot i błędów popełnianych w smoleńskim śledztwie przez czynniki rządowe, to z Rońdą nie jest tak źle. Cóż bowiem trzeba by począć z prokuratorem, który dopiero po trzech latach od katastrofy wpadł na pomysł, żeby zbadać wrak na obecność materiałów wybuchowych? Rozebrać do naga, wysmarować smołą, wytarzać w pierzu i pognać batem po śniegu i mrozie? A co z pociesznym doktorem Laskiem, który, prawda, mówi, że skoro wybuch, prawda, to nie ma trotylu, a skoro, prawda, jest trotyl, to co wybuchło, prawda? Jak nazwać i potraktować tych rządowych ekspertów, dzięki którym pomiar grubości brzozy stał się prawdziwie epicką opowieścią? Co z autorami ordynarnego kłamstwa o obecności generała Błasika w kokpicie?

Dzisiaj czerscy propagandziści gorączkowo usiłują uogólnić głupstwo popełnione przez Rońdę, że to niby część propagandowej gry zespołu Antoniego Macierewicza z Polakami, ale wpadają we własne sidła. W Polsce każdy, kto się oburza na nierzetelne traktowanie tragedii smoleńskiej, musi wziąć pod uwagę przede wszystkim polski rząd, komisję Millera i prokuraturę, a w dalszej kolejności komisję MAK. To jest pierwsza linia uczestników i nadzorujących śledztwo smoleńskie, to oni ponoszą odpowiedzialność za wszystko w tej sprawie, także dlatego, że zastrzegli sobie wyłączność na dostęp do materiałów śledztwa.

Jedyny dzisiaj poważny kandydat do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu za Smoleńsk, to polski premier, który w porozumieniu z rosyjskim premierem usiłował zmarginalizować polskiego prezydenta. Nieudolne, popełnione w zacietrzewieniu kłamstewko profesora Rońdy to przy tym dziecinna igraszka.

PS. Dzisiaj mija także 3 rocznica śmierci działacza PiS Marka Rosiaka, zamordowanego z powodów politycznych przez byłego członka PO Ryszarda Cybę. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.
Jednak jakby nie patrzeć na ten czyn, to jest chyba jedyny w III Rzeczpospolitej przypadek, kiedy tak zwana mowa nienawiści (sławetne „dożynanie watah”) ma swój konkretny, morderczy wymiar. I to jest właściwy temat na dzisiaj, histerycznie zakrzykiwany przez czerskich funkcjonariuszy medialnych.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Zakładając dobrą wolę prof. Rońdy i traktując całą sprawę jako niefrasobliwą próbę podjęcia gry trzeba wskazać na drugą stronę całego zagadnienia. Pan profesor na własne życzenie dał się złapać za pewną męską część ciała. W aspekcie rozpatrywania sprawy przez niewątpliwie życzliwe i obiektywne kolegium macierzystej uczelni, pan profesor jest w trudnej sytuacji.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386029

"Pan profesor na własne życzenie dał się złapać za pewną męską część ciała."

Dokładnie.

seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386057

:)

Vote up!
1
Vote down!
0
#386065

Prawda jest taka , że część zwolenników PiS jest pozbawiona trzeźwego spojrzenia na sytuację i daje się prowadzić jak barany na rzeź przez prezesa Kaczyńskiego i A Maciarewicza a to niestety nie wróży dobrze ani partii ani jej zaślepionym w nieomylność wielbicielom.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#386030

" daje się prowadzić jak barany na rzeź przez prezesa Kaczyńskiego i A Maciarewicza "

Spadaj smutasie z mojego blogu.

seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386059

jeszcze o podanie przez Zeusa-Smutnego-Wiem-Wszystko - w jakim kierunku? Bo jestem żywo zainteresowana!

Vote up!
1
Vote down!
0
#386070

http://ironicznyanglosas.salon24.pl/541863,udany-blef-profesora-rondy
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#386037

Trzeba naprawdę dużo dobrej woli, aby doszukiwać się takiego sprytu i przebiegłości u prof. Rońdy.

Moim zdaniem takie zachowanie eksperta to kpina z ofiar i nic więcej. Nie dość, że lezie do stacji, w której - co z góry wiadomo - będą wiele razy studiować każde jego słowo, każdą minę, aby tylko zrobić z niego idiotę, to jeszcze sam się w kretyński sposób podkłada.

Nb. wersja z samolotem schodzącym poniżej 100 m, którą prezentuje Rońda w TV Trwam, nie jest chyba oficjalną wersją całego zespołu Macierewicza. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Ciekaw jestem, co Ty, Ironiczny Anglosas i inni obrońcy pana profesora byście pisali, gdyby dokładnie te same słowa wypowiedział Lasek albo któryś z jego ludzi?

Dodam, że mnie ten Rońda specjalnie już nie dziwi. To tylko kolejny w szeregu tych wszystkich Marcinkiewiczów, Kurskich, Ziobrów, Kryżów, mecenasów Rogalskich itd. itd.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386040

Nie mieszajmy w to komisja Laska . To Ronda sie wypowiadal a nie Lasek i to na Ronde powolywal sie Maciarewicz i Kaczynski.Niestety prawda jest taka , ze jaka partia tacy "eksperci", wiec nie szukajmy winnych tam gdzie ich nie ma tylko wewnatrz Pis.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#386044

Te brednie są do mnie skierowane?

Vote up!
1
Vote down!
0
#386046

MaciErewicz
MaciErewicz
MaciErewicz
MaciErewicz
MaciErewicz
.........

contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
1
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#386170

gość z drogi

i szkoda,ze nie wczytał się pan w tekst Autora...

"jaka partia tacy eksperci"  dodam więc 

stare nasze przysłowie...Dobry Boże,strzeż nas od "przyjaciół" bo z wrogami sami sobie poradzimy....bez pozdrowień...

 

 

 

 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0

gość z drogi

#386196

Nie znam całej drogi życiowej profesora Rońdy i nie wiem co chciał zademonstrować i w jakim celu. Wygląda to rzeczywiście na wygłup niegodny profesora, podważenie całej narracji, która prowadzi od dawna Zespół ds. zbadania katastrofy smoleńskiej.
Wiemy tez jednak doskonale, że nie tylko o narrację tu chodzi i nie tylko o komunikację z wyborcami. Profesor Rońda jest jak sądzę osobą niezależną. Obowiązkiem i przywilejem uczonego jest dociekanie prawdy. Jeśli rzeczywiście prokuratura nie jest zainteresowana dokumentami profesora Rońdy, to istotnie coś może być na rzeczy. Z drugiej strony składanie fałszywych zeznań pod odpowiedzialnościa karną jest nierozważnym krokiem. Nie podejrzewam, aby profesor składał fałszywe zeznania, bo tu nie o efekt medialny chodzi i nie o blef, ale o odpowiedzialność karną.

Więc poczekajmy cierpliwie, może za kilka dni coś się wyjaśni więcej, choć niekoniecznie na naszą korzyść. Jeśli to rzeczywiście był blef, to może jakiś cel został dzięki niemu osiągnięty. Pożyjemy zobaczymy.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Województwo Smoleńskie
Vote up!
1
Vote down!
0
#386055

Widzisz, dla mnie w sprawie tych ekspertów jest znacznie więcej znaków zapytania.
Teraz jest ten Rońda z jakimś listem do Nie, z jakimiś dziwnymi informacjami o zniżonym locie i z tym blefem.
Przedtem były te słynne zeznania z prokuratury. Nie pamiętam, czy też Rońdy, czy tych innych ekspertów.
I ja tych historii nie rozumiem!
Nie rozumiem też zupełnego braku refleksji ze strony ludzi komisji Macierewicza życzliwych.

Występowałem wielokrotnie przed sądem jako biegły. Nie byłem wprawdzie nigdy przesłuchiwany indywidualnie przez jakiegoś prokuratora, ale nie jestem sobie w stanie wyobrazić sytuacji, w której ów prokurator miałby mnie pytać czy ja się w dzieciństwie bawiłem misiami. Nie wyobrażam też sobie okoliczności, w jakich miałbym owego prokuratora informować, że na moje kompetencje wpływa fakt, że zawsze lubiłem rozwiązywać zagadki logiczne albo że jadąc tramwajem umilałem sobie czasem czas licząc mijane samochody określonej marki.
A ci eksperci opowiadali na tych przesłuchaniach o tego typu bzdurach! Jeden lepił modele samolotów, a drugi dużo latał!
Oni się tego nie wypierali przecież. Mówili, że to wyrwane z kontekstu. A ja się pytam - z jakiego kontekstu?!
Jak się niby panom zgadało o tych modelikach albo o lataniu?
I ja już nie wiem, czy to są aż tacy głupcy czy to bezpieka poumieszczała wszędzie jakiś śpiochów czekających tylko na właściwy moment?
Teraz była ta konferencja ze skype.
Adresy Biniendy i Gajewskiego można znaleźć wpisując w wyszukiwarkę skype ich nazwiska.
Każdy użytkownik skype może ustawić zabezpieczenia tak, aby żaden "Władimir Putin" do niego nie mógł zadzwonić. Nowy i nikomu nieznany adres skype można utworzyć w parę minut.
Nie mogę uwierzyć, że to są aż tak potworne głąby, że tego nie wiedzą!
Do tego do Biniendy dzwoni w czasie transmitowanej na całą Polskę konferencji z udziałem Macierewicza i Kaczyńskiego, jakiś Kazik i on z nim, jak gdyby nigdy nic, rozmawia! Nie tylko nie wyłączył telefonu domowego czy komórki, ale nawet nie przeprosił! Toż to jest i głupota i potworne chamstwo!

I każdą taką bzdurę z miejsca broni chór naiwnych zwalających winę za te głupoty na Tuska i służby. Tak jak teraz z tym Rondą/Rońdą. A to przecież nie Tusk ani służby do Biniendy zatelefonowali, tylko jakiś jego kumpel Kazik.

Vote up!
0
Vote down!
0
#386061

"A ci eksperci opowiadali na tych przesłuchaniach o tego typu bzdurach! Jeden lepił modele samolotów, a drugi dużo latał!
Oni się tego nie wypierali przecież. Mówili, że to wyrwane z kontekstu. A ja się pytam - z jakiego kontekstu?!"

Ano z takiego kontekstu: Budowa amunicji i rakiet; dynamika materiałów; napędy rakietowe; silniki turbinowe; analiza defektów materiałowych i błędów technologicznych; termodynamika wybuchu; deformacja materiałów pod wpływem wybuchów; podstawy mechaniki prętów cienkościennych; wytrzymałość materiałów; numeryczne opisy zachowania się materiałów; analiza i metodologia numeryczna uderzeń o dużej energii; technologia materiałów kompozytowych; inżynieria materiałowa.

Wszystko to są słowa z protokołów przesłuchań, jakimi w/w profesorowie przedstawiali swoje kompetencje i kwalifikacje. I z tej całości przesłuchania pani Kublik wyjęła trzy króciutkie frazy, jak ta o „sklejaniu modeli samolotów”, które padły w luźnych monologach przesłuchiwanych i przedstawiła je jako kompetencje ekspertów. A pan powtarza te bzdury za nią. Wstyd!

seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386064

Powtarzam te bzdury z powodów wyłuszczonych powyżej.
Nie wyobrażam sobie kontekstu, w którym podczas oficjalnego przesłuchania przez prokuratora, jako biegły miałbym opowiadać o swoich zabawach z dzieciństwa i ich wpływie na wybór zawodu, tudzież na moje kompetencje.

Sąd może na biegłego powołać każdego. Może się zdarzyć, że powoła Pana. W jakiś tam związanych z Pańską zawodową specjalnością, rozumiem, że coś marynarskiego:-), sprawach.

Wybaczy Pan, ale nie uwierzę iż uznałby Pan za stosowne zwierzać się prokuraturze i sądowi, że już jako pięciolatek uwielbiał Pan puszczać sobie papierowe stateczki podczas kąpieli w wannie. I żadna pani Kublik, z żadnego kontekstu by Panu takich banjaluków nie wyciągnęła. A gdyby je pani Kublik sobie wymyśliła, to by ją Pan podał do Sądu i wygrał bez problemu sprawę prezentując protokoły przesłuchań.

Vote up!
0
Vote down!
0
#386067

"Nie wyobrażam sobie kontekstu, w którym podczas oficjalnego przesłuchania przez prokuratora, jako biegły miałbym opowiadać o swoich zabawach z dzieciństwa i ich wpływie na wybór zawodu, tudzież na moje kompetencje."

To tylko świadczy, że ma Pan wyobraźnię, jak nie przymierzając kura domowa. To były przesłuchania w charakterze świadków, a nie biegłych. Biegłymi to oni są dla ZP Macierewicza, a nie dla prokuratury.
W trakcie tego przesłuchania padały konkretne pytania, ale także ogólne, typu: "Dlaczego zainteresował się pan katastrofą smoleńską?" Zatem na tak ogólne tematy profesorowie snuli luźne monologi, w których opowiadali o swoich związkach z lotnictwem, czasami sięgając aż do dzieciństwa. Te fragmenty zostały przez prokuraturę udostępnione czerskim i następnie wykorzystane przez Kublikową w zmanipulowanym przekazie. A Pan dał się nabrać i robi za tubę czerskim. I tyle.

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#386128

Ja wiem. Za tubę robię. Tyle, że ja nie potrafię racjonalizować każdej kolejnej głupoty popełnianej przez ludzi, których aktualnie powinienem popierać.

Poza tym, mam wrażenie iż z racji obowiązków zawodowych nieco częściej od Pana, przez lata całe, stykałem się z sądami i prokuratorami.

Każdy, kto ma choć tyle wyobraźni, jak kura domowa, uczy się w tych kontaktach, żeby nie mówić za dużo i odpowiadać na konkretne pytania bez szczególnego rozbudowywania odpowiedzi.

Nie zauważyłem dotychczas przyjaznego względem zespołu Macierewicza nastawienia Prokuratury.

Moja kurza wyobraźnia nie wystarcza zatem, aby pojąć swobodę i luz, z jakimi panowie eksperci konwersują nawet o swoim dzieciństwie z prokuratorami.

Podobnie nie rozumiem potrzeby spotykania się z dybiącymi na każdą pomyłkę urzędnikami tvn w rodzaju Olejnik lub Kraśko. Nie rozumiem potrzeby wymyślania jakiś bredni na użytek, prowadzonych na oczach tysięcy telewidzów, rozmów z tymi ludźmi.

Teraz, dzięki temu całemu Rońdzie, będą mogli na każdy argument kogoś z zespołu Macierewicza przypomnieć owe konfabulacje.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386134

"Tyle, że ja nie potrafię racjonalizować każdej kolejnej głupoty popełnianej przez ludzi, których aktualnie powinienem popierać."

Tu nie chodzi o racjonalizację z mojej strony, lecz o manipulację ze strony czerskich. Jak Pan tego nie rozumie, to nie warto się z Panem spierać.

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#386138

Jakby co, to postaram się pamiętać i przypomnę Panu tę dyskusję jeśli się kiedyś tam niespodziewanie przydarzy panu profesorowi jakaś cyrkowa wolta w rodzaju olśnienia, jakiego doznał mecenas Rogalski i inni odszczepieńcy.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386145

"przypomnę Panu tę dyskusję jeśli się kiedyś tam niespodziewanie przydarzy panu profesorowi jakaś cyrkowa wolta w rodzaju olśnienia, jakiego doznał mecenas Rogalski"

Trzem profesorom, jeśli chodzi o scisłość - przez prokuraturę w charakterze świadków byli przesłuchiwani wraz z Rońdą profesorowie Binienda i Obrębski. Pan potępił całą trójkę, używając liczby mnogiej, cytuję dosłownie: "ci eksperci opowiadali na tych przesłuchaniach o tego typu bzdurach!" Zatem jeśli tym trzem się przydarzy cyrkowa wolta, to ja odszczekam, a jeśli się nie przydarzy, to Pan odszczeka. Tak będzie sprawiedliwie?

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#386148

Że powiedziałem iż nie zdziwi mnie jeśli akurat ten pan profesor dokona jakiejś dziwnej wolty tak, jak wielu to przed nim zrobiło?

Poza tym dopuszcza się Pan nadinterpretacji. Tamtych dwóch profesorów potępiam za krańcową nieudolność przy okazji konferencji z użyciem skype, a Biniendę dodatkowo za niegrzeczne i niepoważne zachowanie i rozmowę z jakimś Kazikiem podczas transmisji.

Nie wiedziałem kto i co konkretnie opowiadał prokuraturze. Mimo iż jestem tubą czerskich nie zgłębiłem tematu aż tak szczegółowo. Ewentualnej wolty nie wiążę absolutnie z tymi przesłuchaniami! Raczej z tym, że już co najmniej jednej wolty pan profesor dokonał, przechodząc z obozu sympatyków Jerzego Urbana do grona amatorów TV Trwam. No i że tak sobie poblefował i ni w pięć ni w dziewięć spontanicznie o tym nas i czerskich poinformował.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386149

"Ewentualnej wolty nie wiążę absolutnie z tymi przesłuchaniami! "

No, przepraszam bardzo! Przecież mój pierwszy komentarz, od którego zaczęła się nasza dyskusja, dotyczył pańskiego pytania w kwestii przesłuchań właśnie. A brzmiało owo pytanie tak, cytuję dosłownie:
"A ci eksperci opowiadali na tych przesłuchaniach o tego typu bzdurach! Jeden lepił modele samolotów, a drugi dużo latał!Oni się tego nie wypierali przecież. Mówili, że to wyrwane z kontekstu. A ja się pytam - z jakiego kontekstu?!"

I co, teraz Pan mi pisze, że Panu nie chodziło o przesłuchania?

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#386152

Nie rozumiem o co Panu chodzi i chyba naprawdę lepiej zakończyć tę dyskusję.

Oczywiście, że pisałem o tych przesłuchaniach!

Nigdzie nie napisałem jednak, że ewentualna wolta p. Rońdy miałaby mieć związek z ich treścią albo jakoś z nich wynikać. Ja nawet nie wiedziałem, bo tego nie pamiętałem ani nie sprawdzałem, że Rońda był jednym z tych przesłuchiwanych! Wiedziałem, że Kublikowa napisała manipulancki tekst. I napisałem wyraźnie, że nie rozumiem z jakiego kontekstu można było wyrwać wspominki o jakiś składanych samolocikach. Pan uważał, że to naturalne iż ze świadkami z tytułami profesorskimi prokuratorzy omawiają ich dziecięce rozrywki, a ja uważam, że to jest coś zdumiewającego.

No, ale ja jestem tuba czerskich i dlatego tak piszę, bo przecież to rzecz oczywista, że na przesłuchaniach sześćdziesięcioletni eksperci od np. medycyny sądowej opowiadają o swoich kolekcjach motyli i żuków.

Kończę na dziś i żegnam się grzecznie.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386160

Problemu kultury osobistej ludzi z wyżyn społecznych. Bo od razu powstaje pytanie: skąd pochodzi prof. Rońda, jakie ma korzenie rodzinne, gdzie i jak został wychowany? W końcu także i to, w jakim towarzystwie obecnie się obraca? Kim jest w sensie człowieka pretendującego do elit?
Powracającą czkawką odbija się nam tu pytanie o elity. Rolą elit nie jest jedynie bycie nimi, ale również dbanie o jakość tychże, poprzez zwyczajną, czasem brutalną towarzysko, selekcję. Panuje wśród elit nie pisana reguła, która powoduje samodyscyplinę jej członków. Musimy uznać że w Polsce ta reguła została nam zaszczepiona przy pomocy czerwonoarmiejców i oddziałów SMIERSZ, raczej niż została nam przekazana w spadku po wymordowanych lub wypędzonych/zmarginlizowanych/zastraszonych, przedwojennych elit.
Zatem musimy wiedzieć czego i od kogo wymagać, Ale jak to osiągnąć, skoro zamiast elit mamy jedynie wąskie grupy, działające na prawach koterii bardziej niż dojżałych kulturowo i kulturalnie elit?

Vote up!
1
Vote down!
0
#386072

"Problemu kultury osobistej ludzi z wyżyn społecznych. Bo od razu powstaje pytanie: skąd pochodzi prof. Rońda, jakie ma korzenie rodzinne, gdzie i jak został wychowany? "

Tu nie chodzi o żadną kulturę, lecz o amatorszczyznę w publicznych wystąpieniach Rońdy, a także coś w rodzaju typowo profesorskiego poczucia wyższości, bo jemu się wydawało, że skoro radzi sobie w swojej trudnej naukowej dziedzinie, to poradzi sobie wszędzi. A to nieprawda, dzisiejsze media są tak sprofesjonalizowane, jeśli chodzi o propagandę, że taki profesor niezwyczajny w tym światku to dla nich bułka z masłem.

seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386131

"A to przecież nie Tusk ani służby do Biniendy zatelefonowali, tylko jakiś jego kumpel Kazik."

Z jakąś uwagą na cito, szczegółem itd.

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#386169

Pewnie, że są inne zdania, dziwiłbym się, gdyby nie było.seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386060

O czym Ty w ogole gledzisz. Jakoś nie jesteś smutny , ze Pan Premier i jego kolezki łżą w zywe oczy, łże zupełnie niekompetentna komisja Millera , łże Pan Lasek , za nasze zreszta pieniądze , a jedne kłamstwo prof. Rońdy powoduje Twoj smutek i insynuacje pod katem Macierewicza i J. Kaczynskiego. Prof. Rońda jako normalny Polak i  meżczyzna przyznal sie do popełnienia błędu i jest gotowy ponieść tego błędu konsekwewnce, nie tak jak to towarzystwo co wymienilem na poczatku. A nie robi Ci sie czasem smutno , gdy nasz bohater narodowy Noblista , były Prezydent zostaje przylapany na szmuglu alkoholu na lotnisku w Lądynie i jest wielce oburzony i idzie w zaparte. Porównaj te postawy i pewnie zrobi Ci sie wesolo. 

Nie pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386073

 Oczywiście Londynie , a nie Lądynie , to takie nawiązanie do Prezydęta.

Vote up!
0
Vote down!
0
#386075

"gdy nasz bohater narodowy Noblista , były Prezydent zostaje przylapany na szmuglu alkoholu na lotnisku w Lądynie i jest wielce oburzony i idzie w zaparte."

Wybacz, ale bredzisz.

Gdyby Wałęsa przewoził cztery litry szampana, to nie byłby to żaden przemyt.

W obrębie UE możesz swobodnie przewieźć do 10 litrów wódki, 90 litrów wina i 110 litrów piwa.

Możesz przewieźć to wszystko razem.

Nie pleć zatem o szmuglowaniu!

Vote up!
1
Vote down!
0
#386076

 źródło : http://niezalezna.pl/47346-dlaczego-zatrzymali-walese-na-lotnisku-bo-wnosil-na-poklad-cztery-butelki-szampana.

Nie znam sie na przepisach celnych. Dla mnie po przeczytaniu notki jak wyzej  to szmugiel, a jeśli nie szmugiel to i tak   wstyd  wielki ,   nieprawdaż? 

Pozdrawiam 

Vote up!
1
Vote down!
0
#386082

Wałęsa twierdzi, co cytują różne gazety, że incydent miał miejsce po przylocie do Londynu.

To jest bzdura oczywista, bo po przylocie zwykle pasażerowie idą sobie z lotniska, a ci co mają większy bagaż czekają aż pojawi się on na taśmie i po zdjęci z taśmy maszerują dalej przez nikogo nie niepokojeni.

W drugą stronę możesz sobie zapakować np. 10 litrów wódki i dwa albo trzy razy tyle wina lub piwa, do bagażu głównego. Zwykle jest to 20 lub 30 kg. Za dopłatą może być więcej, ale to wszystko zależy od linii lotniczych. Tak czy siak, tego bagażu nikt ci nie zakwestionuje.

Czepiają się natomiast płynów w bagażu podręcznym.

Restrykcje te pojawiły się po tym, jak przyłapano jakiś potencjalnych terrorystów, którzy chcieli wysadzić samolot przy pomocy jakiś złowrogich płynów.

Nie ma to nic wspólnego z przemytem. To są względy bezpieczeństwa.

Do niedawna funkcjonowało to np. w Polsce tak, że nie mógłbyś wnieść na pokład puszki Coca coli zakupionej na mieście, ale mogłeś wnieść tyle litrów wódki zakupionej w sklepie wolnocłowym, ile ci się zmieściło w bagażu podręcznym. I nikt tego nie kontrolował. I nie był to żaden przemyt.

Smutne jest to, że na niezalezna.pl zachowują się jak wieśniaki, które nigdy nie latały zagranicę samolotem i bezmyślnie powtarzają doniesienia innych wieśniaków.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386085

Widzisz, my z tego wszystkiego do naszych stosujemy jeszcze taryfę normalną, czyli podchodzimy surowo, natomiast łgarstwa i prtzekręty tamtych traktujemy już jako normalkę. Chyba trochę nas już tak wytresowano.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386084

Ido naszych stosujemy jeszcze taryfę normalną, czyli podchodzimy surowo, natomiast łgarstwa i prtzekręty tamtych traktujemy już jako normalkę. 

I o to mi chodzilo ,żeby pokazac proporcje: jedno wyolbrzymione kłamstwo naszego i lawina tuszowanych kłamstw tamtych. Ale nie jest tak całkiem źle jak piszesz . Jest nas jeszcze troche :-) .

Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0
#386107

miał się zachować tak, jak się zachował? Żeby doprowadzić do kompromitacji zespół Macierewicza? Wykluczyć takiego zagrania nie można. Zobaczymy, o co tu chodziło ale trzeba poczekać.

Vote up!
1
Vote down!
0

Szpilka

#386100

Alexola

uwazam ze było to celowe działanie by moc odejsc.....wstyd! Tak nie postępuje profesor- badacz jest mi bardzo przykro Panie Rońda blefować mogł Wałęsa ale nie pan nie wierzę w takie pomyłki Na ilu jeszcze się przejedziemy?

Vote up!
1
Vote down!
0

Alexola

#386113

"A może Rońda miał się zachować tak, jak się zachował? Żeby doprowadzić do kompromitacji zespół Macierewicza?"

To ma być hipoteza dla pokrzepienia serc?

seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386132

właściwie zrobił (powiedział) prof. Rońda, czyli na czym polega ten jego przypadek?
Tak na marginesie, tę cechę ma wiele wpisów, niewykluczone, że i kilka moich. Tzn. słuchamy czegoś, czytamy coś a potem umieszczamy notkę, która jest opinią lub komentarzem. Owszem, można poszukać w sieci, ale ponieważ komentujemy wiele wypowiedzi czasem tych samych osób, nie ma pewności, o którą wypowiedź chodzi...
Jeśli do tego dodać jednostkową chęć do bycia na bieżąco ze wszystkim, co się dzieje, co kto powiedział - to wychodzi mi z tego niedoinformowanie.
I tak jest teraz ze mną i prof. Rońdą. Nie wiem czym się tak pogrzebał.
Dla oburzonych moim komentarzem przypomnienie, iż nie jest grzechem pytać :-)
Z pozdrowieniami

Vote up!
1
Vote down!
0
#386118

Ponieważ nie obawiam sie zlinczowania napiszę to co ja na ten temat sądzę.
Ta cała nagonka na prof. Rońdę jest nagonką na prawdę o smoleńsku. Gdyby po jednej niewydarzonej wypowiedzi należało zdyskwalifikować osobe publiczną, to zycie polityczne Polski przypominałoby bezludną wyspę. Walenie w Rońdę, jest atakiem na Macierewicza i Kaczyńskiego. Zresztą strzelanie do Hoffmana jest również tylko wyłuskiwaniem ludzi Kaczyńskiego. Przypomina mi to "walkę" z pedofilią światowego lewactwa, reprezentowanego przez GieWu, nagłaśniającej niesprawdzony przypadek ks. Gila, gdzie właściwym celem ataku jest Kościół Katolicki, a nie indywidualny ksiądz.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386122

Ponieważ nie obawiam sie zlinczowania napiszę to co ja na ten temat sądzę.
Ta cała nagonka na prof. Rońdę jest nagonką na prawdę o smoleńsku. Gdyby po jednej niewydarzonej wypowiedzi należało zdyskwalifikować osobe publiczną, to zycie polityczne Polski przypominałoby bezludną wyspę. Walenie w Rońdę, jest atakiem na Macierewicza i Kaczyńskiego. Zresztą strzelanie do Hoffmana jest również tylko wyłuskiwaniem ludzi Kaczyńskiego. Przypomina mi to "walkę" z pedofilią światowego lewactwa, reprezentowanego przez GieWu, nagłaśniającej niesprawdzony przypadek ks. Gila, gdzie właściwym celem ataku jest Kościół Katolicki, a nie indywidualny ksiądz.

Vote up!
0
Vote down!
0
#386124

Niewiele wyjaśniłeś ossali.
Nagonka na Komisję to jedno, a różne wtopy jej członków to drugie.
Oczywiście, można nazwać rozpowszechnianie listu do Nie sprzed kilkunastu lat nagonką i dowodzić, że to nie ten sam człowiek, bo zabrakło kreski nad n w podpisie. Tak, jakby noszenie nazwiska Ronda lub Rońda wraz z imieniem Jacek było czymś w Polsce powszechnym. Nie tylko zresztą w Polsce, ale i w RPA, gdzie zbiegiem okoliczności obiekt nagonki wówczas przebywał.
Jeśli chodzi o blef w rozmowie z dziennikarzem, to też nie widzę usprawiedliwienia.
W sprawie Smoleńska jedna strona od początku mąci, wypuszcza jakieś fałszywki, kłamie, szydzi itd. Od drugiej strony, tej z Macierewiczem na czele, oczekuję prawdy, a nie jakiś zagrywek i kłamstewek na poziomie propagandzistów PO. Oczekuję poważnej postawy, a nie określania rozmów z reżimowymi pismakami jako rozgrywki pokerowej.

Jeśli zaś ossala nie widziała kompromitującej konferencji, to proszę uprzejmie:

http://www.youtube.com/watch?v=1gTJDr8RIXg

To, ze atak był skoordynowany, to jedno. To zaś, że był on możliwy do przeprowadzenia na tak prymitywnym poziomie, to już zasługa naszych panów ekspertów i pisowskich speców od techniki. Powtórzę - adresy skype uczestników konferencji możesz w tej chwili znaleźć w wyszukiwarce skype. Ani oni sami, ani nikt bardziej obeznany ze skype (a nie potrzeba tu naprawdę specjalisty informatyka) nie był w stanie zmienić ustawień bezpieczeństwa tak, aby byle "goguś" nie był w stanie zadzwonić.
No, i ten Kazik, z którym sobie prof. Binienda konferuje, a wszyscy patrzą i czekają...
Przepraszam bardzo, ale uważam, że mam prawo wyrazić dezaprobatę dla tak bezmyślnych i aroganckich zachowań i nie ma to nic wspólnego z żadną nagonką.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386130

... chciałbym odpowiedzieć na Twoje pytanie, alle niestety
nie mogę.
Nie mogę dlatego, że mam duży szacunek do Twojej inteligencji.
Ten dylemat musisz rostrzygnąć sama, zbierając kilka materiałów na ten temat.
Mogę natomiast podzielić się z Tobą moimi przemyśleniami w tej materii.
Jak wiesz, J.Kaczyński w okresie ostatnich trzech lat, dostał wiele "noży w plecy", ale ten cios, od tego człowieka, okaże się strasznie tragiczny.
Sprawa komisji Macierewicza, została ośmieszona.... boję się, że na wiele lat.
z ukłonami,
Marek

Vote up!
1
Vote down!
0
#386127

"właściwie zrobił (powiedział) prof. Rońda, czyli na czym polega ten jego przypadek?"

W kwietniu tego roku , chyba w TVP, powiedział, że ma dokumenty dowodzące, że piloci Tupolewa nie zeszli poniżej stu metrów. To jakoś nie zostało podchwycone przez czerskich, ale kilka dni temu w TV Trwam Rońda został zagadnięty przez redaktora na temat tych dokumentów. I wtedy palnął, że on tych dokumentów nie ma, że to był z jego strony taki blef, czyli gra z nieprzyjaznymi mediami. No i tym razem czerscy nie przegapili i rozpoczęła się kolejna odsłona nagonki na cały zespół parlamentarny Macierewicza. Zatem Rońda stał się bezwiednie świetnym pretekstem, bo nie da się ukryć, a i on przecież sam przyznał, że w kwietniu kłamał.

seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386133

i nagonka, do której jakoś tam jesteśmy przyzwyczajeni, i podanie jak na tacy pretekstu dla kolejnej nagonki.
Zostaje mi tylko ufać, że ten zabieg profesora nie był celowy w celu zdyskredytowania tak ZP jak J. Kaczyńskiego.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386161

"Zostaje mi tylko ufać, że ten zabieg profesora nie był celowy w celu zdyskredytowania tak ZP jak J. Kaczyńskiego"

Wydaje mie się,że to nie było celowe. A co do nagonki czerskich na ZP Macierewicza, to jasne, że zawsze będzie, ale starajmy się przynajmniej nie ułatwaiać im sprawy. A to uczynił Rońda.

seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386176

nagonki nawet wtedy, gdy nie ma ku temu powodów.
W tej chwili mnie zastanowiło dlaczego (???) nikt, a zwłaszcza czerscy, po wypowiedzi Rońdy w kwietniu jakoś nie podchwycili tematu - jak napisałeś.
To wręcz nieprawdopodobne.

W konsekwencji: może nasi piloci nie zeszli poniżej 100 m i są na to dokumenty, tylko nie w tych rękach, co trzeba.

A może i w rękach samego Rońdy, ale on się boi o swoją rodzinę?

Seaman, wiem, że fantazjuję. Ależ wiem, ale już nie takie "kwiatki" wychodziły po 10.04.10 r.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386162

 

oto list prof. Rońdy do redakcji tygodnika "Nie" z 1998 r. (źródło: a1.nie.com.pl/art14514.htm)

"Tradycje głupoty polskiej"

Po kolejnej porcji lektury Pańskiego wspaniałego tygodnika "NIE" z przerażeniem stwierdziłem, że głupota leaderów polskiej prawicy jest wieczna i nie podlega modyfikacji od 75 lat. Nawet tytuły gazecin, jakie są wydawane dla zwolenników tej opcji widzenia Świata, są podobne jak te przedwojenne, np. "Nasz Dziennik" teraz i "Mały Dziennik" przed wojną.Zmieniły się wszak programy nauczania w szkołach, lektury szkolne, zależności od "Starszych Braci", stosunki sąsiedzkie w Europie, a frazeologia i język prawicy pozostały te same. Ekonomia również zatoczyła krąg i nic a nic nie wpłynęła na procesy myślowe w ciasnych łebkach polskich prawiczków.
Czy jedyną przyczyną jest wieczne przymierze prawicy z nacjonal-katolicyzmem? Czy też może ślepe naśladownictwo przodków-prawicowców, tych co to bili konia na widok kobyły Pana Marszałka Piłsudskiego i uczyli wnuki głupawych piosenek ku czci tego wielkiego demokraty-zamachowca majowego. Może tak działa na słabszych umysłowo literatura pisana ku pokrzepieniu serc i pognębieniu sąsiadów? A może jest to wynik tradycji polsko-mocarstwowych z szesnastego i siedemnastego wieku? Co ma większy wpływ na głupotę polską: edukacja, tradycja, religia, czy też brak znajomości historii Europy?
W związku z powyższymi wątpliwościami uprzejmie pragnę zachęcić "NIE" do podjęcia inicjatywy zorganizowania "Wszech-Polskiej" konferencji naukowej na temat "Przyczyny Nieśmiertelności Głupoty Polskiej Prawicy" Sądzę, że rządy AWS, prasa prawicowa i radyjo M dostarczą nam wielu wspaniałych przykładów kontynuacji dzieła przodków-prawicowców w kształtowaniu kolejnego odcinka Wolnej Polski.

Jacek Ronda,
Cape Town, South Africa

 

Kazek

Vote up!
0
Vote down!
0

Kazek

#386129

Ta wypowiedż, przeciez krotka, nie jest zupełnie istotna dla wyjasnienia okoliczności i przyczyny katastrofy. To, co powiedział, jest tylko drobnym szczegółem. Przecież po drugiej stronie twierdzeń opartych o fikcję, brak dowodów, po prostu wziętych z powietrza, jest niezliczona ilość. Nikt sie do tego nie przyznaje, przemilcza się to, Państwo również, piętnujący prof. Rońdę, jakoś nie potępiacie bezsensownych i nieopartych na dowodach twierdzeń (np. kwestii trotylu, sławetnej brzozy, niezgodności taśm itd, itd). Prowadzący wówczas dyskusję powinien był zapytać o dowody na niezejście samolotu poniżej 100m, a jakby ich prof. R. nie przedstawił, to zakończyłby rozmowę na ten temat. Jeszcze raz: jaki jest związek blefu ( kłamstwa) prof. Rońdy dla istoty sprawy? Żaden!

Vote up!
1
Vote down!
0

arriver

#386135

"Ta wypowiedż, przeciez krotka, nie jest zupełnie istotna dla wyjasnienia okoliczności i przyczyny katastrofy."

Oczywiście, że nie jest istotna. Ale istotny jest komunikat do opinii publicznej - profesor Rońda, członek i ekspert ZP Macierewicza kłamał. To rzuca cień na cały zespół, czy tego chcemy, czy nie chcemy.

seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386140

To rzuca cień na cały zespół, czy tego chcemy, czy nie chcemy.
---------------------------------------------------
Zgoda, taki "cień" jest zbyteczny, mówiąc najdelikatniej. Jednak opinia publiczna ma się nijak do wyników śledztwa komisji. Nie oczekuję głosowania nad prawdą. Jeśli niefortunna wypowiedź jednego z członków komisji ma zaważyć nad jej wiarygodnością, to dziwi mnie istnienie czegoś takiego jak zespół Laska. Sądzę, że daliśmy sobie narzucić narrację ludzi którzy zrobią wszystko, a może i jeszcze więcej, by prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386154

"Zgoda, taki "cień" jest zbyteczny, mówiąc najdelikatniej."

I tylko o to mi chodzi, że na lemingów takie coś działa.

seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386180

tekst żywcem wzięty z NIE - po linii i na bazie...
i co z tego wynika, bo nie łapię?

Vote up!
1
Vote down!
0
#386189

na NP.PL

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
1
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#386200

zapytam prościej: co ma piernik do wiatraka?
np. "światopogląd" pana Rondy/Rońdy do np. katastrofy nr 101?

Vote up!
1
Vote down!
0
#386904

Niewątpliwym sukcesem medialnym Profesora jest sława, której towarzyszy tzw. szerokie zainteresowanie; jego osiągnięcia naukowe i dorobek pozostawałyby nieznane, gdyby nie przyjął zaproszenia do programu red. Kraśki (choć nie po to został do niego zaproszony).

To, czy imię prof. Rońdy będzie wysławiane i rozsławiane, czy osławiane i zniesławiane, zależy teraz od opinii publicznej; jest ona rodzaju żeńskiego, więc zmienna i kapryśna, ale jest sterowalna - i sterowana przez doświadczonych sterników.

***

Doświadczenia biegłego sądowego różnią się od doświadczeń przesłuchiwanego w prokuraturze świadka, który może się stać
podejrzanym; próby obniżenia emocjonalnego napięcia przy pomocy żartobliwych dygresji wydają mi się naturalne, choć na prokuratorskie poczucie humoru lepiej chyba nie liczyć.

To, co zostaje zaprotokołowane, i to, co z protokołu zechcą
wydobyć i wyeksponować dyżurni dziennikarze, powinno mieć związek z rzeczywistością, ale bywa, że jest to związek luźny - ze względu na różnice stopni swobody (skrępowania).

***

Pomysł, by uczestnik programu publicystycznego usytuowany w roli przesłuchiwanego miał obowiązek zeznawać prawdę, całą prawdę i tylko prawdę, uważam za interesujący.

Gwiazdy telewizyjnej publicystyki są wyraźnie zmęczone dźwiganiem tego depozytu.

AT

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#386137

"To, co zostaje zaprotokołowane, i to, co z protokołu zechcą
wydobyć i wyeksponować dyżurni dziennikarze, powinno mieć związek z rzeczywistością, ale bywa, że jest to związek luźny - ze względu na różnice stopni swobody (skrępowania)."

Dokładnie tak jest. W przypadku protokołów przesłuchań i manipulacji nimi przez Kublikową związek z prawdą był luźny. Natomiast Rońda w kwietniu w TVP wypowiedział słowa, które też miały luźny związek z prawdą. Sam to przyznał.

"Pomysł, by uczestnik programu publicystycznego usytuowany w roli przesłuchiwanego miał obowiązek zeznawać prawdę, całą prawdę i tylko prawdę, uważam za interesujący."

Zgoda co do tego, ale jak ktoś nie chce publicznie kłamać ani być manipulowany, to po co na takie "przesłuchania" łazi? Ja widzę tylko jeden powód - próżność.
seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#386139

Sędzia czy prokurator to człowiek, jak każdy inny. Można z takim sobie na luzie pogawędzić, pożartować i poopowiadać sobie nawzajem jakieś anegdoty z przeszłości, nawet z dzieciństwa.

Tyle, że dla obu stron jest wtedy oczywiste, że to nie idzie do protokołu!

Uczestnik programu publicystycznego nie ma obowiązku zeznawać całą prawdę i tylko prawdę. Nie oznacza to jednak, że ma w zamian za to kłamać lub zmyślać, zwłaszcza, że kiedy to nie jest program rozrywkowy.

Vote up!
1
Vote down!
0
#386147

Kraśko miał z góry założone zrobić z profesora durnia. Nie udawało mu się - zauważyłeś jak w takcie programu stroszył się i wyłupiał oczy coraz bardziej ? Profesor zrobił z niego durnia choć Kraśko niby taki elokwentny dziennikarz, wszystkie rozumy pozjadał, a dał się złapać. Gdyby tak się nie jeżył, być może zauważyłby, że zabawka zrobiła sobie z niego zabawkę...
Robienie sobie jaj z poważnego cyngla na antenie ma swoją cenę. Prof.Rońda teraz będzie płacił...

U siebie dopiero co pisałam ale tu powtórzę - jest rozkaz zaszczuć ZP A.Macierewicza i cyngle, Laski itd. z komsomolskim zapałem i sumiennością rozkaz wykonują.
Jeszcze się napatrzymy na akrobacje popleczników Tuska, o jakich się nam nie śniło.
Pozdrawiam.

contessa

PS. Prof.Binienda prawdopodobnie rozmawiał przez tel. z dr Nowaczykiem. Kazimierzem z resztą.
Ty wierzysz, że by sobie ucinał przyjacielską pogaduchę w takim momencie ?

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
1
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#386172

boldandcharm
Profesor podaje na tacy ZP i sprawę Smoleńska. Wielokrotnie używamy tu wojennych skojarzeń, bo bądź co bądź, jesteśmy w stanie wojny o wszystko w co wierzymy. To co zrobił Rońda, to albo zaplanowana zdrada, albo głupota tej zdradzie równa.
Kiedy Macierewicz po ataku na ekspertów w GW prorokował, że będzie ciąg dalszy i można się spodziewać wszystkiego, nie spodziewał się zapewne, że cios padnie z tej strony.

Vote up!
1
Vote down!
0

boldandcharm

#386171

"To co zrobił Rońda, to albo zaplanowana zdrada, albo głupota tej zdradzie równa."

No nie, to jednak różne bajki i nie można stawiać znaku równości. Co najwyżej skutki mogą być porównywalne...

seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386183

Polska jeździła po profesorze jak po łysej kobyle, to chyba jest bliska sukcesu.
Patrzmy jednak co dalej i rozglądajmy się uważnie co równolegle do "casus Rońda" się dzieje.
Tam mogą pojawić się ciekawe "kwiatki", a my ich nie zauważymy.
Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
1
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#386186

" jeśli ciemnej stronie mocy chodziło o to by dziś cała Polska jeździła po profesorze jak po łysej kobyle"

Ba! Gdyby tylko o to chodziło, to bym się nie czepiał. Ale to oczywiste - czerscy wykorzystują profesora, żeby zniszczyć wiarygodność całego ZP Macierewicza.

seaman

Vote up!
1
Vote down!
0

seaman

#386187

gość z drogi

teraz wszyscy Profesora oskarżają,bo miał czelność zrobić durnia z Kraśko,zapominając,że widocznie zbliżamy się do Prawdy...czekam ,kiedy Putin wrzuci coś nowego ,no moze nie nowego ale mocno "prawdziwego "

czarna skrzynka w wykonaniu czołowego aparatczyka nie udała się Halickiemu,który wczoraj przywołany do rzeczywistości przez pana Macierewicza w TV Republika ,dzisiaj znowu kłamał jak z nut w telewizorni przy... kawie 

a ja kolejny raz przypominam ...panie halicki przestań pan kłamać...bo jak cię przyparł do muru pan Macierewicz,to i tak dalej kręciłeś pan jak Madziar łukiem...zamieniając słowo "jest"w Polsce,na

  była..

 ....a co z tymi 6 sekundami ...panie halicki...?

kłamstwa,matactwa i ćwierć prawdy jak w rosyjskiej instrukcji/książce fachowca../.jak by nie było.../.czyli "Nowe  kłamstwa,w miejsce starych"A.Golicyn

a prawdajak na dzisiaj jest taka jak pisze Dominik...zamienione Ciałą,rozpacz Rodzin,brak samolotu w Polsce ,zresztą i PO co skoro POcięto go na drobny MAK...a Rodziny typu pan funkcjonariusz Kraśko i reszta familii niech się wstydzą i to mocno za ..."Całokształt"

 

 

 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0

gość z drogi

#386201