Gdańsk powódź w lipcu 2001 roku

Obrazek użytkownika obiboknawlasnykoszt@tlen.pl
Historia

Jak dziś pamiętam to jak po południu w dniu 09 lipca 2001 roku zrobiło się nagle bardzo parno, że nie było, czym oddychać.

Byłem wówczas na ryneczku zakupach w Gdańsku przy ulicy Elbląskiej. Postanowiłem wracać do domu jak najszybciej, tak jakbym czuł to coś zawisłego nad głową. Tak jakbym czuł, że muszę natychmiast wracać do mieszkania by pozamykać okna przed nadchodząca burza. Wróciłem pod dom zaparkowałem na górze samochód i udałem się do mieszkania, w którym były uchylone wszystkie okna.

Z okien widziałem dużą przestrzeń Żuław od strony gdańskiej Oruni, Lipiec i Świętego Wojciecha, aż po Niegowo i Pruszcz Gdański.

Tczewa nie było już widać, bo nadchodziły złowieszcze i szaro-granatowe chmury.

Z każdą chwilą robiło się coraz ciemniej i ciemniej.

Wiało grozą, bo i błyskawice były już od dawna widoczne nim spadły pierwsze krople deszczu.

Burza szalała już gdzieś około 15 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. Po około godzinie deszcz zaczął się nasilać i zmienił się w końcu w ścianę lejącej się z nieba wody.

Widziałem jak ulice położone poniżej wzgórza Ptaszniki, które zamieniały się w rwące rzeki, których wysokość sięgała wysokości szyb samochodowych.

Widziałem też kretynów, którzy zjeżdżali z osiedla położonego na górze w ulicę Małomiejską, Nakielską - w topiel rwących rzek płynące ich korytami, do których bez chwili zastanowienia i refleksji wjeżdżali tak jakby lecące do światła czy ognia ćmy.

Po wjechaniu w tą rwąca topiel samochody stawały, a idiomy w nich jadący wychodzili z nich porzucając je w tej topieli i uciekając tam skąd do niej wjechali, na wzgórza morenowe wokół gdańskiego Ptasznika.

Ściana wody była tak potężna i gęsta, że w pewnych momentach nie było widać dalej niż 50-60 metrów, co oceniam dziś patrząc na sąsiednie wzniesienia i budynki. Wyglądało to tak jakby nasz cały dom, a w nim i nasze mieszkania znalazło się pod wodospadem.

Ta ulewa doprowadziła do przerwania wałów Kanału Raduńskiego z Traktem Św. Wojciecha na wysokości ul. Nakielskiej gdzie było prowizorycznie wykonane ujście kanału burzowego biegnącego ulicą Ptasią i Nakielską z gdańskiego Chełmu.

Woda wypływała z ogromnym ciśnieniem z rur betonowych o średnicy 2 metrów. Potężny strumień przerwała szeroki pas wału między kanałem, a Traktem Św. Wojciecha, wypłukując cała ziemie na jezdnie tej czteropasmowej ulicy. Tu można obejrzeć jak wygląda to miejsce po przebudowie i naprawie wału przeciwpowodziowego, na którym wcześniej stały budynki.

Najdziwniejszą sytuację z akcji ratunkowej miałem możliwość obejrzeć, gdy ratownicy nieporadnie „walczyli” z żywiołem wody wyciekającej z kanału na Trakt Św. Wojciecha na wysokości ulicy Gościnnej od strony parku oruńskiego, gdy tam czekano na „gospodarską” wizytę I Sekretarza PZPO wówczas pod nazwą PZP(AWS) Jerzego Buzka, którego jasne samochody terenowe widać na tej fotografii.

TU:

https://lh3.googleusercontent.com/-Gxgx7oVBFFg/UaTtRlJ4hCI/AAAAAAAABac/Ct_JmPkTXzo/s720/Pow%25C3%25B3d%25C5%25BA%252010.07.2001%2520-%252026.JPG

Ten fragment wału został przez wodę na całej długości przerwany, a ziemia z wału wylądowała na Trakcie Św. Wojciecha, co widać jest na fotografiach.

http://goo.gl/maps/5MGiC

Fotografie obejmują ten obszar Gdańska i zostały wykonane w dniu następnym tj. 10 lipca 2001 roku:

http://goo.gl/maps/XK2i8

Fotografie w albumie z powodzi gdańskiej są dość dokładnie opisane i można je pobierać i kopiować bez ograniczeń podając autorstwo i źródło ich pochodzenia.

Album „Powódź na gdańskiej Oruni lipiec 2001 rok:

https://picasaweb.google.com/107095523072097005872/PowodzNaGdanskiejOruniLipiec2001Rok?authuser=0&feat=directlink

Zamierzałem tą notkę opublikować w dniu 09 lipca 2013 roku, lecz los sprawił, że tego dnia nie mogłem tego wykonać z przyczyn ode mnie niezależnych.

Samochody terenowe z Jerzym Buzkiem.

W tym budynku z czerwoną dachówką, w mieszkaniu na parterze z lewej strony mieszkali moi znajomi, którzy podczas powodzi byli w mieszkaniu broniąc je przed zalaniem, a woda płynąca Traktem Św. Wojciecha sięgała do połowy wysokości okien.

Obawiali się, ze płynące tafle asfaltu wybiją szyby i woda wedrze się do wnętrza mieszkania.

Przeżyli  wówczas jak po powodzi dla mnie opowiadali najprawdziwszy horror.

Tych budynków parterowych już nie ma, zostały rozebrane w 2012 roku po Euro 2012, bo przed miały być propagandowym wizerunkiem tego, że Polacy nie dbają o poniemieckie mienie.

Wykonałem fotografie tych ruder w czasie trwania kopanej imprezki w 2012 r.

 

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.1 (3 głosy)

Komentarze

są w ogóle po raz pierwszy upublicznione i to jako pierwszy raz na Niepoprawnych.
Dziewicze i cnotliwe fotki, o tak.

Obibok na własny koszt

Vote up!
1
Vote down!
-1

Obibok na własny koszt

#371791

Fantastyczny materiał zdjęciowy o ogromnych walorach dokumentacyjnych.

Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0
#371792

Teraz muszę wybyć, lecz jak zdążę to może przy okazji wykonam jakieś fotki tych samych miejsc i je zamieszczę tu dla porównania.
Mam wykonane fotki tych miejsc wcześniej, które musiałbym odszukać w swoich albumach i też podać chociaż linki do nich.

Tymczasem pozdrawiam.
Obibok na własny koszt

Vote up!
1
Vote down!
-1

Obibok na własny koszt

#371794

 Moją żonę z dziećmi na zakupach ta burza zaskoczyła w sklepiku lego przy Rondzie Komorowskiego we Wrzeszczu. Z pracy na Suchaninie wyskoczyłem po nich w pośpiechu, ledwo przebiłem się koło Cricolandu, w niesamowitej ulewie z wodą na jezdni po progi auta dogramoliłem się jakoś do Wrzeszcza, a prawdziwe chwile grozy przeżyłem pod wiaduktem na Legionów przy Jana Pawła II, bo zalane było powyżej grilla samochodu, auta stały tam unieruchomione, a ja przebijałem się slalomem między nimi. Na szczęście mój golf diesel dał radę i w miarę sucho dowiozłem dzieci do domu, na Burzyńskiego. Potem w TVGdańsk oglądaliśmy wydarzenia z Orunii i muszę przyznać, że wyglądało to naprawdę groźnie. Obiboku, dycha za ten wpis i dzięki za przypomnienie. Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
1
Vote down!
0
#371869

Bardzo jestem rad, że wielkim staraniem park oruński został odtworzony, bo przecież oczka wodne były złe zamulone i zniszczona zieleń.
Dziś jak sobie przypominam szary umazany w błocie park oruński,to myślałem, że to jest już jego koniec.
Tymczasem kolejne pokolenie może się cieszyć nim i w nim odpoczywać.

Pozdrawiam serdecznie.
Obibok na własny koszt

PS
Powinienem gdzieś jeszcze posiadać kolejną partię fotografii, których na dzień dzisiejszy nie zdążyłem zeskanowałem.
Onwk.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Obibok na własny koszt

#371873

Widoczne już rozebrane budynki parterowe i ten w którym  mieszkali moi znajomi.

 

Po lewej już rozebrane rudery, sklep mięsny i po prawej wał przeciwpowodziowy, który rozerwała woda wypływająca z rura kanalizacji burzowej. To tu są te zawały ziemie.

Nim rozerwało wał w tym miejscu.

Budynków z kominem po byłe pralni "Śnieżka" już nie ma.Miał być tam m.in. dom pomocy, o którym pisałem w komentarzu u @Traube.

Ten sam murek oporowy jest widoczny na górnej i dolnej fotografii po prawej.

I widok z przeciwnego kierunku:

Tak wygląda dziś kanał w trakcie przebudowy.

 

Te same budynki przy kładce z innego ujęcia.

Widok w przeciwną stronę, z lewej podjazd na ul. Podmiejską i skrzyżowanie Traktu Św. Wojciecha (kładka nad Traktem) z ul. Sandomierską po prawej. Na wysokości nr 30 pod którym była karczma, w której rzekomo gościł Napoleon podczas oblężenia Gdańska. W centrum widoczny jest były budynek Domu Dziecka przy ul. Brzegi

Przed kładką dla pieszych w kierunku Gdańska.

Ten facet jest na wysokości tej bramy. Tu też kiedyś jeździły tramwaje.

Stacja PKP Gdańsk Orunia

I całkiem inny świat tego samego miejsca.

 

Ten sam mostek w Parku Oruńskim.

Park oruński, w którym stoi ten pomnik żołnierza tatarskiego był wówczas cały zniszczony. Dziś moja wnuczka jak wcześniej syn są w nim zakochani jak i ich rodzice i dziadkowie, znaczy ja z żoną.

Sami to oceńcie, zapraszam do obejrzenia panoramy parku oruńskiego, TU: panoramiczne.com.pl/blog/trojmiasto/gdansk/orunia/park/01/

Tak wygląda dziś to miejsce, które wizytował J. Buzek.

A tak w latach 90 XX wieku.

Po co pan ten bajzel fotografuje?

A no po to by i inni go po latach zobaczyli nie będąc obecnym w tym bajzlu.

 

Obibok na własny koszt

PS

A tu coś bardzo niedobrego:

www.hotelwm.pl/

 

Vote up!
1
Vote down!
-1

Obibok na własny koszt

#371888

https://picasaweb.google.com/112329189450351961884/GdanskOruniaUlRadunskaGoscinnaNowinyIKanaRadunskiIParkOrunski21Maja2012?authuser=0&feat=directlink

Tu jest ciek wodny w parku oruńskim widoczny na fotografiach z lipca 2001 r., który przerwał wał na wysokości ulicy Gościnnej.

 

 

Cdn.

 

Obibok na własny koszt

Vote up!
1
Vote down!
-1

Obibok na własny koszt

#371887

Tu w albumie można sobie obejrzeć miejsca objęte powodzią jak i pospacerować w pięknym parku oruńskim.

https://picasaweb.google.com/112329189450351961884/GdanskOrunia?authuser=0&feat=directlink

Fotografie się opisane.

Zwiastun.

Dla miłośników zwierząt:

Dla miłośników historii:

Dla tych, którzy chcą się w plenerze i ciszy  pomodlić:

Zawsze proszę zabrać ze sobą jakiś obrazek ze świętym by tam w tym ołtarzyku zostawić.

Bóg zapłać.

Zapraszam.

 

Obibok na własny koszt

Vote up!
1
Vote down!
-1

Obibok na własny koszt

#371895

Witaj,
gdy co do czego dojdzie, to po prawdzie jesteśmy skazani na siebie, gdy władza jest od parady.
Może to i lepiej.
Ten foto i nie tylko reportaż jest jak kartki z kalendarza, niby wyrwane, jednak winny tkwić w naszej pamięci.

W takich historiach zapisane są piękne czyny i złe zaniechanie.

Takim językiem też winniśmy przemawiać.

Jakoś tak smutno mi się zrobiło, ale z nadzieją, że potrafimy się łączyć we wspólnocie, tylko dlaczego nie na co dzień. Być może, a nawet z pewnością byłoby znacznie lepiej i inaczej niż teraz.

Serdecznie Pozdrawiam z Okopów...

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
1
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#371892

Tu możesz obejrzeć okolicę o której piszę w notce, po 12 latach.
Na podjeździe tam gdzie był przerwany wał przeciwpowodziowy na wysokości parku oruńskiego i ulicy Gościnnej, a także tam był z "wizytą gospodarską jak Gierek) Buzek nadal widać pas zieleni w innym kolorze i z inną roślinnością.

https://lh6.googleusercontent.com/-SbDy6ezCcXM/UfE3_GQUAzI/AAAAAAAAD5c/mrq3X42nhPY/s720/SAM_0476.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-GWH0Rit-sPM/UfE3_msuTjI/AAAAAAAAD5g/QpQ5NdLvUE0/s720/SAM_0477.JPG

Album z dnia 25.07.2013 r.

https://picasaweb.google.com/112329189450351961884/GdanskOrunia25Lipca2013?authuser=0&feat=directlink

Część fotek strzelałem podczas jazdy autem.

Pozdrawiam.
Obibok na własny koszt

Vote up!
1
Vote down!
-1

Obibok na własny koszt

#372105

Dzięki, obejrzałem i utwierdzam się, a nawet utwardzam w swoim zdaniu.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
1
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#372114