Podatki czasem pobudzają gospodarkę

Obrazek użytkownika Bacz
Gospodarka

Na ogół podatki zwalniają gospodarkę. Jest to, bez wnikania w szczegóły, oczywiste, że np. opodatkowanie pracownika czyli zabieranie mu przez państwo części owoców jego pracy, działa normalnie na pracownika deprymująco, zniechęca go do pracy. W niektórych wypadkach, tym częstszych im podatki są większe, ludzie nie przystąpią do pracy, zwłaszcza dodatkowej pracy, bo wykalkulują sobie że im się to normalnie nie opłaca, zamiast pracować za małe, bo uszczuplone przez fiskusa, wynagrodzenie, wolą czas poświęcić na (mniejszą co prawda ale zawsze jakąś tam) konsumpcję. Bowiem normalnie to konsumpcja jest celem człowieka - praca jest środkiem prowadzącym do tego celu. Jeśli ludzie mniej pracują to mniej wypracują bogactwa, to jasne. Bywają jednak sytuacje, że ta mniejsza konsumpcja nie wystarcza człowiekowi, nie osiąga ona poziomu który czynił by jego życie znośnym (będzie głodny, zmarznięty itd.) i dlatego może być w ogólności przypadek że nałożenie na pracowników podatków powoduje, że pracują oni więcej aby swoje podstawowe potrzeby zaspokoić. Jak ludzie pracują więcej to bogactwo społeczeństwa szybciej rośnie.

Podatkiem, który pobudza gospodarkę jest kataster, ponieważ karze on tych właścicieli, którzy z posiadanego majątku nie ciągną korzyści. W efekcie działania podatku katastralnego ilość majątku w rękach ludzi nie osiągających dochodu - maleje, czyli stopień wykorzystania całości zasobów jakimi dysponuje społeczeństwo - rośnie.

Inflacja jest w ogólności kosztem dla użytkowników pieniądza, jeśli ta inflacja wynika z emisji pieniądza dla rządu to można powiedzieć, że mamy do czynienia z podatkiem inflacyjnym.

Inflacja pobudza gospodarkę gdyż skłania ludzi do przyspieszenia zakupów. Jeśli producent szybciej sprzeda swój towar to szybciej sam się uda na zakupy surowców do swojej produkcji, wytwórca surowców szybciej pójdzie kupić coś do skonsumowania itd. - gospodarka przyspiesza, czyli np. w ciągu roku społeczeństwo wytworzy większy PKB.

Ogólnie więc podatki, szczególnie gdy są wysokie, zwalniają gospodarkę, ale w pewnych uwarunkowaniach podatki gospodarkę przyspieszają.

Bacz
O podatku inflacyjnym pisałem tu: http://niepoprawni.pl/blog/404/podatek-inflacyjny

Brak głosów

Komentarze

Moim skromnym zdaniem wyższe podatki nigdy nie pobudzą wzrostu gospodarczego. Im mniej państwa w gospodarce, tym lepiej dla gospodarki i dla społeczeństwa, które chce pracować, a nie żyć kosztem ciężko pracujących.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#36054

To właśnie napisałem: podatki zwalniają gospodarkę. Jednak od tej ogólnej zasady są nieliczne wyjątki, które wymieniłem.
Pozdrawiam.
Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#36055

przecież to jest szkodliwe zjawisko. W XIX w. była deflacja, no i ceny spadały.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#36056

co do inflacji to naprawde szkoda mi słów w przypadku pana Bacz
jego poglad wynika albo ze zbyt duzej ilosci pochłonietej propagandy ale ze zwykłego niedouczenia
nie wiem co gorsze
Pan Bacz to taki neo Keyenesista :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#36067

my już kiedyś robiliśmy Baczowi doszkalanie, ale jakoś nie wyszło.

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#36069

jego usilne popieranie inflacji bierze sie poprostu z nie wiedzy, badz poprostu pan Bacz jest propagandzista tzw. służb
w to drugie raczej bardzo wątpie
gdyby choc raz miał ksiązke rothbarda czy misessa w reku wiedziałby ze inflacja to nic innego jak tylko zalegalizowana kradziez bankierów kosztem społeczenstwa (najbardziej dotyka tych którzy nie maja dostepu do "nowych pieniedzy")
popieranie kradziezy w tym przypadku stawia pana Bacza na straconej pozycji, widocznie uwaza za USA nie rozwijały sie przez pierwsze 200 lat wogóle, a dopiero kiedy FED zaczoł dodruk pieniadza na duza skale oo wtedy sie rozwijały
ciekawe

Vote up!
0
Vote down!
0
#36073

Myślę, że na tym forum, każdy ma prawo wypowiedzieć się. Według Ciebie Bacz pisze kompletne bzdury i jest półgłówkiem. A nie wziąłeś pod uwagę tego, że poprostu głośno myśli? Czy się zna na tym czy na tamtym? Napewno w o wiele większym stopniu od "fachwców" z PO Targowica.

A więc jeżeli nawet się z kimś nie zgadzasz, a masz prawo, staraj się zachować kulturę dyskusji. Najpierw nadstaw drugi policzek, a dopiero później pokaż kułak. O.K.?

_______________________________________________

"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#36085

Wszyscy, którzy wypowiadają się niezgodnie z jego dogmatami, których według niego nie wolno rozważać, a co dopiero podważać, traktuje jak najgorzej.
Na temat inflacji popełniłem właśnie następny tekst: http://niepoprawni.pl/blog/404/korzysci-z-inflacji
Zapraszam
Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#36086

pan Bacz nie przedstwił zadnego argumentu za tym aby poprzec jego przekonania... poprostu ich brak na kazdy mój (i jak sie dowidziałem od Kirker , innych w przeszłości argumenty) brak odpowiedzi, poprostu brak,
jak juz kiedys powiedziałem argument na zasadzie tak "bo tak" to jest poprostu dziecinada
albo tego typu
inflacja jest dobra bo zmusza do działania "co masz wydac jutro wydaj tera" - ktos kto to mówi to przepraszam ale ma brak podstawowej wiedzy, albo poprostu jest półgłówkiem , jesli mój rozmówca w rozmowie powie mi
- wiesz co po to własnie drukujemy pieniadze aby cie zmusic do konsumcji, kosztem twojej przyszłej konsumcji i siły nabywczej twoich pieniedzy
to kopie takiego goscia w d*** (za przeproszeniem) i koniec dyskusji
to jest tak jakby pan Bacz przyszedł do mnie i powiedział
-własnie ukradłem ci pieniadze (poprzez ich dodruk) , ale to jest dobre bo co miałes kupic jutro kup dzis
ktos kto to mówi to poprsotu zamienił sie z P****em na mózgi

Vote up!
0
Vote down!
0
#36095

Niewielka stabilna inflacja jest korzystna dla gospodarki.
Jednak o wzroście gospodarki przede wszystkim decyduje poziom opodatkowania, a inflacja ma rolę drugorzędną.
W XIX w. były bardzo małe podatki i to dlatego się gospodarki dobrze rozwijały POMIMO że była deflacja, która z natury trochę zniechęca do pracy.
Sporo na ten temat napisałem w komentarzach u p. Gwiazdowskiego http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=693
Pozdrawiam
Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#36071

Gdyby Pan określił wielkość tej "niewielkiej inflacji"/

Vote up!
0
Vote down!
0
#36119

Ale teraz w sytuacji dużego zadłużenia Polski można by na 10 lat podnieść na 8% aby lichwiarze nie zarabiali na obligacjach rządowych czyli na narodzie. Pisałewm o tym: http://www.niepoprawni.pl/blog/404/jak-rozwiazac-problem-dlugow-polski

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#36135

Samo się nie podnosi :)))
Bądżmy dorośli :)))
muszą być bodżce:)))))))

Vote up!
0
Vote down!
0
#36137

NBP mógłby dodawać do konta rządu po 5 mld zł miesięcznie - jak by to dało za małą inflację to trzeba dawki zwiększyć, a jak za dużą to zmniejszyć.

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#36151

Gadasz Pan jak w RMF.

Vote up!
0
Vote down!
0
#36156