Baczolot

Oto przedstawiam pomysł statku powietrznego - baczolotu, który niewątpliwie zrewolucjonizuje komunikację lotniczą. Baczolot łączy w sobie ideę sterowca, samolotu i helikoptera. Baczolot składa się z grubej poduszki w kształcie prostokąta z dziurą (kanałem powietrznym) w środku. Poduszka wyposażona w usztywniającą ją ramę jest wypełniona gazem lżejszym od powietrza. Siła nośna poduszki wynikająca z siły wyporu musi być co najmniej taka aby poduszka mogła unieść przymocowany do niej silnik ze śmigłem. Silnik aby był lekki może być elektryczny - zasilany z agregatu umieszczonego w gondoli. Zestaw napędowy czyli silnik ze śmigłem może się znajdować w jednej z dwóch głównych pozycji: albo pod dziurą w poduszce - wtedy statek zachowuje się jak helikopter, albo nad gondolą - wtedy statek porusza się jak samolot, rolę skrzydła pełni poduszka. Powinno się robić poduszki o dosyć dużej sile wyporu - im ona jest większa - tym większa będzie oszczędnoć paliwa. Gdyby siła wyporu była równa wadze baczolotu zamienił by się on w klasyczny sterowiec. Baczolot można robić w wersji uproszczonej bez dziury w poduszce i z jedną pozycją zespołu napędowego - wtedy jednak się traci możliwość pionowego startu i lądowania - gondolę trzeba wtedy wyposażyć w koła!

Bacz
Sorki za niezbyt piękny rysunek.

Wersja. Można zastosować dwa napędy - zamiast przemieszczać jeden. Upraszcza to zawieszenie i regulację położenia napędu, w celu sterowania kierunkiem lotu, zwiększa to wagę ale podwyższa bardzo znacznie bezpieczeństwo - lądowanie można wykonać na jednym silniku.